Nie ma fajnych? Tutaj u mnie są, ale często małolaty.
Jak fajna, to ciapata albo czarna.
A no raz widziałem bardzo sympatyczną czarnoskórą dziewczynę...
ale to było tylko raz. Zazwyczaj też nie ma za bardzo na co popatrzeć.
A z ciapatych to zazwyczaj nie, nie, ze względu na charakterystyczne rysy twarzy...