Powiem tak.
Ja swojej konsoli nie rozpieszczam. Wrzucam ją z futerałem do torby, podłączam słuchawki i przestaje się o nią martwić. Często z nią jeżdze na miasto, bo PSP robi u mnie również za odtwarzacz mp3, a w napędzie zawsze jest gra. Czasami zdarza mi się rzucić torbę z kosnolą na łózko, a jak się zapominam to i na podłogę. Pomimo takiego traktowana, gra która jest w konsoli uruchamia się bez problemu.
Płyta z grą może się odrobine rysuje, jednak w pierwszej kolejności odbija się to na plastikowej kopercie w jakiej jest gra. Zasadniczo jest jest to bardzo dobre zabezpieczenie i używane gry możesz właściwe brać w ciemno.
PSP jest przystosowane wyłącznie do uruchamia gry, która znajduje się w plastikowym opakowaniu o którym piszerz. Oczywiście da się płytkę z niego wyjąć... Przy użyciu imadła, obcęg i innych tego rodzaju sprzętów, ale gra nadaje się wtedy wyłącznie do wyrzucenia. Po prostu nie da się jej wtedy uruchomić - a w każdym razie wydaje mi się, że nie jest to możliwe. Może komuś się ta sztuczka udała, ale ja nic o tym nie wiem.