Zielarzu, kupujesz w ogole tego wieska festyn bez klimatu? Jeszcze nie widzialem, zebys na jakas gre tak hejcil.
Tak, nawet mam kolekcjonerkę opłaconą
.
Bardzo możliwe jest, że faktycznie W3 jest grą, na którą najbardziej narzekam. Chwilę się nad tym zastanowiłem i myślę, że chodzi o kilka rzeczy - przede wszystkim wiązałem ogromne nadzieje z serią już od pierwszej części (wtedy też miałem niezłe ciśnienie na wszystko związane z Wiedźminem). Pierwsza część może i była daleka od ideału (z pamiętną optymalizacją włącznie - chyba dopiero po roku jakoś dało się w to grać), ale miała klimat, poza tym to była pierwsza taka gra Made in Poland (przynajmniej ja to tak odbierałem). Potem przyszła część druga i wywołała u mnie mieszane uczucia (niby to AAA, ale dla mnie brakowało polishu i jakości światowych tytułów; zmiany w systemie rozgrywki; art style gry właściwej, który ewoluował w przypadku trójki jeszcze bardziej), a hype wtedy był już całkiem spory, szczególnie u nas w kraju. I tak dochodzimy do Wieśka trzeciego, który strasznie się rozrósł i zastanawiam się, czy nie był zbyt ambitnym posunięciem Red'ów. O ile w przypadku gameplay'a będzie raczej dobrze i pewnie będę miał mniej zastrzeżeń, o tyle wizualnie i pod względem klimatu to nie jest już Wiedźmin, na którego liczyłem. Oczywiście ostatecznie zweryfikuje to dopiero za kilka miesięcy, jak już skończę grę, jednak w przypadku grafiki, czy strony technicznej raczej za wiele się nie zmieni. Także moje psioczenie wynika z tego powodu, że Wiedźmin wywalczył sobie trochę miejsca w moim sercu i trudno jest mi patrzeć na pewne rzeczy, które mi się nie podobają (tym bardziej, że potencjał był większy).
Inna kwestia to hype jaki został stworzony wokół marki, a przede wszystkim studia. Drażni mnie to, jak wiele osób wydaje się mieć kapliczki z logo CDPR i uznaje ich za mesjaszów game dev'u (z drugiej strony są takie studia na świecie, które mają swoje grupki zwolenników i sam przecież mam swoich ulubieńców). Choć sporo można im zapisać na plus, to jednak część z tego co zrobili jest przemyślanymi zagrywkami PR'owymi, które miały właśnie na celu stworzenie takiej pozycji. Plus jak już pisałem nie raz i nie dwa - CDPR to studio jak każde inne, też przegina i to nie mniej niż pozostali. Uznawane jest jednak za dobro narodowe i świętą krowę.
Ostatnia kwestia to już podejście samych ludzi ze studia i tego, jak nawet nam, kolegom po fachu, różne rzeczy wciskali i zapierali się (i dalej to robią). Mam wrażenie, że CDPR zaczyna się ostro nadymać i karmić tą sławą, co oczywiście nie jest złe, ale do pewnego stopnia, bo łatwo przegiąć.
Może też być zboczenie zawodowe, bo Zielarz nie jest takim hejterem, skoro sam kiedyś napisał, że jego małym marzeniem jest praca w CDP Red.
Marzeniem to faktycznie było za czasów pierwszego Wieśka, kiedy nie pracowałem jeszcze w branży, a i nie było jeszcze zbyt wiele firm w Polsce. Obecnie CDPR jest dla mnie raczej koniecznością, aby dalej się rozwijać i robić duże produkcje (w sumie to już tylko to mi pozostaje, a potem ucieczka za granicę)
. Bo co jak co, ale Red jest największym i najbardziej znanym studiem game dev'owym w Polsce, z perspektywami na duże projekty.