Asasyn to nie jest, ale i gra nieporównywalnie rozleglejsza. Wnętrza są nawet miłe dla oka.
Twarze postaci to pierwsza klasa.
Roślinność o kilka długości przebija tę z Krwistych, ale do Inkwizycji startu nie ma. Tak w ogóle niepotrzebnie wszytko się tu tak szybko giba na boki.
Czasami jest ładnie, choć jak na mój gust brakuje klatek - czy to w poruszaniu się, czy atakach.Krwiste niby tez niepełne trzydzieści,a różnica kolosalna.
Rzecz jasna gra się bardzo przyjemnie, humoru jest tyle co w poprzedniczce/GTAV/Kocie w butach, choć inny filtr przy uruchomieniu wiedźmińskiego zmysłu bym załączył.