Wróciłem z urlopu i teraz nadrabiam zaległości
.
Zapowiedź Neo/Pro wypadła raczej słabo, spodziewałem się jebnięcia a było tak zwyczajnie. Samo Sony chyba nie wie do końca co z tym fantem zrobić. W końcu to nie jest normalna sytuacja dla rynku konsol, a i jej pochodzenie nie jest pewne. W sumie to nie chodzi o sprzęt, bo ten był nam już od dawna dość dobrze znany (na nagłe zmiany nie można było za bardzo liczyć, a i szczerze dla samej reputacji Sony zrobić tego nie mogło). Bardziej liczyłem, że zapowiedzi nowej wersji sprzętu będą towarzyszyć gry i to takie niespodzianki (tak, Red Dead miał być jedną z nich i po licznych już wpadkach z oczekiwanym ujawnieniem tytułu, przestaje o tym pisać nawet jak będzie info w 99% pewne
).
Co do designu konsoli - gdy wyciekł Slim byłem skołowany zmianami w designie obudowy. Liczyłem wtedy, że dotyczy to tylko odchudzonej PS4, a Pro dostanie coś lepszego, utrzyma agresywność oryginalnego modelu. Niestety firma zmienia stylistykę i nie wiem, czy przypadkiem nie wiąże się to ze zmianą designera/studia, które tworzyło nowy wygląda "pudełka". Tak czy inaczej nie podoba mi się kierunek w jakim idą, ewidentnie podążają za obecną modą.
Sama konsola także wywołuje mieszane uczucia. Z punktu widzenia marketingowego - brak odtwarzacza UHD jest sporym minusem i choć rozumiem tłumaczenie Sony, jak i fakt, że musieli ciąć koszty, w porównaniu z konkurencją nie wygląda to dobrze - X1S to ma, a i Scorpio raczej na 99% będzie się tym szczycił. Problemem może być też kwestia rozdzielczości - jest za wcześnie na wprowadzenie graczy w świat 4k i HDR i nie chodzi tu o moc sprzętu, a o dostępność odpowiednich TV. Pro jest konsolą, która może mieć gry w 4k, ale nie jest powiedziane, że wszystkie takie będą. Będzie spore zamieszanie z tym w jakiej rozdzielczości gra chodzi, jaki tryb wybrać. Myślę, że to będzie działało na niekorzyść sprzętu.
W sumie mam takie wrażenie, jakby pierwotnie Pro miało być zwykłym upgradem PS4 w oparciu o FullHD, a dopiero z czasem zaczęli myśleć o 4k (ciśnienie ze strony MS? podniesienie sprzedaży TV?). Na pewno lepiej to wygląda od strony reklamowej - upgrade do 4k i HDR wygląda lepiej niż "więcej szczegółów w FullHD".
Z miłych rzeczy - cieszę się, że Sony dalej trzyma się cusomowych rozwiązań sprzętowych, a nie bierze po prostu pecetowych podzespołów. Dzięki temu konsola wciąż jest sprzętem, którego nie złożysz sobie od tak w sklepie komputerowym (oczywiście nie tylko dzięki temu). Mają rozwiązania, których na chwile obecną nie ma u konkurencji i pokazują mądre podejście do 4k. Ciekaw jestem, na ile Scorpio może mieć podobne rozwiązania. Jeśli będzie po prostu pecetowym GPU, to te różnice w teraflopach mogą nie mieć takiego znaczenia (o ile mówimy o grach w 4k). Fajnie, że gry w FullHD mogą dostać fajnego kopa w tym supersampling. Na chwilę obecną w zasadzie bardziej jaram się właśnie tymi różnicami niż 4k i HDR (rok temu zmieniłem TV i o nowym pomyślę pewnie w okolicach premiery PS5). Z drugiej strony na chwilę obecną raczej za bardzo nie będą one "robiły".
I tu właśnie jest problem - jako gadżeciarz wziąłbym Pro z miejsca, nawet bez TV 4k. Gdy jednak zaczynam myśleć o tym co faktycznie dostaję, zakup na chwile obecną wydaje się zbyteczny. Różnice nie powinny być obiektywnie duże. Gdyby HDR nie zależał od TV to można by to usprawiedliwiać. A tak najrozsądniej wydaje się zaczekać, przede wszystkim na gry. Gdy różnice zaczną się robić zauważalne (głównie rozdzielczość i ewentualnie framerate) wtedy warto będzie przerzucić się na noszą wersję. Możliwe jednak, że kiedy to nastąpi na horyzoncie będzie już PS5, a przynajmniej mam taką nadzieję. Kupują Pro, o ile nie masz TV 4k i HDR, kupujesz spokój na kolejnych kilka lat. Ja tym razem (o dziwo) zachowam się rozsądnie i poczekam. Dużo będzie zależało od dev'ów.
Ciekawi mnie tez jak w tym wszystkim zachowa się M$. Na chwilę obecną wydają się mieć komfortową sytuację - mają, przynajmniej na papierze, mocniejszy sprzęt, plus masę czasu na dopracowanie wszystkiego. Mogą uczyć się na błędach Sony, które będzie im przecierać szlak. Z drugiej strony mogą mieć droższą konsolę (możliwe, że o bardzo zbliżonych możliwościach), która wyjdzie o rok później od konkurencyjnej platformy. Ba, rok-dwa lata później na półkach sklepowych może znaleźć się konsola nowej generacji, która da właściwy skok jakościowy. Należy tez pamiętać, że w przypadku Sony PS4 i Pro to wciąż to samo, jest upgarade, ale czuć, iż wciąż mówimy o PS4. Scorpio na razie wydaje się nie mieścić w obecnej generacji ani w następnej. Jestem bardzo ciekawy co z tego wszystkiego wyjdzie. Ciekawy czas, choć nie podoba mi się wizja upgradów konsol, to ruch, który się pojawił razem z nimi jest bardzo interesujący. Takie moje przemyślenia
.