PlayStation 4 - Temat Główny

[Marins]

[Braveheart1989]

 

[LukeSpidey]

Z taką listą tytułów startowych, ich kosmiczną ceną oraz ceną nowej konsoli na poziomie 1700 zł, ktoś naprawdę rozważa wydać kasę w dniu premiery?

Przeciw:
- mało ciekawych tytułów (prawdziwie next-genowych),
- 100% cena towaru,
- możliwa awaryjność nowego sprzęty,
- cała masa dobrych tytułów na obecną generację,
- cała masa tytułów cross-gen

Za:
- lepsza grafika,
- pełnoprawny multi w BF4,
- beka z zazdrości znajomych na widok nowego sprzętu (i beka znajomych na widok oddania sprzętu do serwisu).

[Krzysiu]

Konsola jest tania, więc nie wiem o co Ci chodzi?

Mieli dać 2500zł na premierę jak ostatnio? To wtedy na cenę poniżej 1700zł (która jest zaporowa w ch** jak widać) to byś czekał 3 lata albo i dłużej.

I weź mnie nie osłabiaj, że wierzysz w ceny tych gier. TLoU też ludzie kupowali po 279zł jak ustaliło Sony czy płacili 200zł normalnie w sklepie?

[sieq]

Ja wezmę sobie z jakiejś sieci komórkowej w przyszłym roku po ograniu castlevani na ps3   

[Szymku]

Luke, ale o czym tu mówisz?? Na premierę zawsze jest bieda - przy Ps2 to był Tekken TT i Ridge Racer, przy PS3 Motorstorm i Resistance. Obecny lineup na premierę jest 5 razy lepszy niż w poprzednich generacjach - ja biorę Killzone i Driveclub i będę naprawdę zadowolony - ludzie mogą sobie narzekać, ale akurat te dwa tytuły są ze studiów, które nie wypuściły dotąd żadnego gniota. Co do mało next genowej oprawy - jak mi pokażesz lepszą, możemy dalej dyskutować.

Jeśli chodzi o awaryjność - moja premierowa PS3 śmiga do dziś, także z zarzutami o awaryjności przenieś się do tematu xboxa.

Cena - za PS2 w premierę dałem 2500 zł, za PS3 w premierę dałem 2200, siła nabywcza pieniądza od tamtego czasu spadła na łeb na szyję, a ty mi mówisz, że 1700 to dużo? Ludzie wydają więcej na smartfony i jakoś jest ok, kwota w zasięgu przeciętnego Kowalskiego.

[windomearl]

kwota w zasięgu przeciętnego Kowalskiego.

Co masz na myśli przez przeciętny Kowalski?

JA nie biorę bo po prostu te gry które wychodzą na start KOMPLETNIE mnie nie jarają i nie widzę sensu wali kasę w sprzęt który będzie sobie tylko stał.

[WastedGuy]

Przypomnijcie sobie jak wyglądało Resistance czy Motostorm, a jak wyglądają obecnie gry na plejaka 3.... No właśnie, więc nie martwił bym się jakoś specjalnie o oprawę na nowych next genach.

[sieq]

Może i nie wypuściły gniota ale te gry to nic zaskakującego. Killzone jak cod tępy szuter z grafiką, to samo kartonowe DC jak nfs lub grid + grafioza. Dla mnie żadnego must have na premierę nie ma, killzone na pewno będę chciał ograć ale nie za takie pieniądze.

[Kert]

kwota w zasięgu przeciętnego Kowalskiego.

Co masz na myśli przez przeciętny Kowalski?

Pewnie średnia krajowa 3 800 zł brutto. Odłożenie z 2 wypłat/niskie raty i plejak w domu

[windomearl]

I mieszkanie za 800 000.

[Szymku]

JA nie biorę bo po prostu te gry które wychodzą na start KOMPLETNIE mnie nie jarają i nie widzę sensu wali kasę w sprzęt który będzie sobie tylko stał.

Fair enough

Pewnie średnia krajowa 3 800 zł brutto. Odłożenie z 2 wypłat/niskie raty i plejak w domu

O czym ty mówisz? O premierze PS4 wiadomo od pół roku. Każdy może odłożyć 100-200 zet miesięcznie, szczególnie jeśli weźmiesz pod uwagę ile ludzie wydają na fajki. Mój kumpel właśnie rzucił palenie i 250 miesięcznie zbiera na konsolę. Jakby co można wziąć na raty.

I mieszkanie za 800 000.

Moje mieszkanie kosztowało 240 tysi i gnieżdżę się w nim z 2 dzieci, także wypraszam sobie.

[Krzysiu]

Przypuśćmy, że na premierę są gry dla każdego i każdy ma powód, żeby kupić. 1700zł za sprzęt na jakieś 7-8 lat to za dużo? Oficjalny lol.

Niektórzy to by chyba chcieli, żeby Sony te konsole gratis do gier dodawali

Ale hej, Luke nie martw się, MS ma lepszy lineup, więc pewnie kwota 2100zł na premierę jest uzasadniona

[windomearl]

Każdy może odłożyć 100-200 zet miesięcznie

[Szymku]

Mówimy o normie, czy o skrajnościach?

[windomearl]

Teraz to już bekę kręcę.

[LukeSpidey]

Załóżmy, że 1700 zł to cena normalna za taki sprzęt. Ok, nie neguję tego. Nawet cieszy mnie fakt, że PS4 jest tańsze od XOne, ale kupować na premierę dla 3-4 tytułów, które ogra się w 2 tygodnie to trochę beka. No chyba, że BF4 i multi, bo wiadomo, że granie online liczy się inaczej. Jednak w dalszym ciągu uważam, że na nasze warunki finansowe i ceny gier (kosmiczne dodam) branie sprzętu na premierę jest dla mnie niezrozumiałe.

Ja osobiście czekam z zakupem przynajmniej rok. Do tego czasu pojawi się więcej gier, niektóre zejdą z ceny, a być może i konsola po 1-2 latach trochę zgubi złotówek na wartości.

Wiadomo inna sprawa, jakby current-gen wraz z nową generacją odchodził do lamusa, ale to nie będzie miało miejsca przynajmniej przez 2014 rok, a być może i nawet przez pół 2015. No i przecież GTAV, którym to forum tak żyje, a gra wychodzi przecież póki co tylko na PS3 i X360.

[Szymku]

Teraz to już bekę kręcę.

Tak podejrzewałem - wrażliwość społeczna nie należy do twoich mocnych stron.

Wracając do tematu - rozumiem, że ktoś nie planuje zakupu PS4 - naprawdę powodów za i przeciw każdy może sobie znaleźć mnóstwo. Ja po prostu lubię mieć na premierę, ta radość jest jedyna w swoim rodzaju. A że ostatnio mało rzeczy mnie ekscytuje, to premiery PS4 nie odpuszczam.

Jeśli chodzi o current geny - moim zdaniem będzie w co grać do połowy 2014 r., może trochę dłużej (nie pamiętam kiedy MGSV wychodzi)

[Kert]

Ja po prostu lubię mieć na premierę, ta radość jest jedyna w swoim rodzaju.

Myślę, że radość z nowego sprzętu będzie tak, czy inaczej

[windomearl]

Trochę kulawe Twoje rozumowanie. JA rozumiem, że ktoś chce kupić na premierę, bo jarają go gierki które wyjdą. Bez sensu jest też zakładanie "kupię po roku", bo nagle wychodzi kopacz jaj i kupujesz konsolę bez mrugnięcia okiem. Wszystko zależy od gierek. Ja wiem, że na pewno biorę na premierę MGS'a V. A jak wcześniej coś mi się mocno spodoba i będę przy kasie to też wezmę.

[Krzysiu]

Załóżmy, że 1700 zł to cena normalna za taki sprzęt. Ok, nie neguję tego. Nawet cieszy mnie fakt, że PS4 jest tańsze od XOne, ale kupować na premierę dla 3-4 tytułów, które ogra się w 2 tygodnie to trochę beka. No chyba, że BF4 i multi, bo wiadomo, że granie online liczy się inaczej. Jednak w dalszym ciągu uważam, że na nasze warunki finansowe i ceny gier (kosmiczne dodam) branie sprzętu na premierę jest dla mnie niezrozumiałe.

Ja osobiście czekam z zakupem przynajmniej rok. Do tego czasu pojawi się więcej gier, niektóre zejdą z ceny, a być może i konsola po 1-2 latach trochę zgubi złotówek na wartości.

Wiadomo inna sprawa, jakby current-gen wraz z nową generacją odchodził do lamusa, ale to nie będzie miało miejsca przynajmniej przez 2014 rok, a być może i nawet przez pół 2015. No i przecież GTAV, którym to forum tak żyje, a gra wychodzi przecież póki co tylko na PS3 i X360.

Twoje rozterki to pasują do WiiU. Przy next-genach kupujesz sprzęt, który starczy na lata i wiesz na pewno, że będzie mnóstwo gier do ogrania. 3-4 gry w ciągu kilku miesięcy po premierze to mało? Ile byś chciał? 10 AAA od studiów Sony? Na premierę masz 2-3 solidne gry (wiadomo, gusta), a w lutym inFamous, Thief, a w kolejnych miesiącach pewnie kolejne, potem Witcher 3 i pewnie jakiś exy Sony, które zapowiedzą za jakiś czas.

Ostatnio to w ciągu roku nie kupiłem tyle gier, co mam teraz na celowniku jeśli chodzi o PS4.

Jedyny minus kupowania na premierę to czas gwarancji. Cena tak szybko nie spadnie, bo konkurencyjna konsola jest w ch** droższa i jeśli tylko przed premierowe prognozy dla PS4 się sprawdzą, to konsola będzie schodzić jak świeże bułeczki, co sprawi, że widmo obniżenia ceny oddali się jeszcze bardziej.

No i poczekajmy na te multiplatformy z PS3, które wychodzą też na PS4. Znając życie to standardowo będzie subHD i 22fps. Po co mam się męczyć jak za tę samą cenę kupię grę, która spełnia chociaż minimalne standardy przyjemnej rozgrywki?

[windomearl]

Ostatnio to w ciągu roku nie kupiłem tyle gier, co mam teraz na celowniku jeśli chodzi o PS4.

Smutno masz w życiu.

[svonston]

Co masz na myśli przez przeciętny Kowalski?

Przyjmując, że zarabiasz na rękę właśnie te 1700 zł, to konsola na 8 lat za jedną pensję jest jak dla mnie fajnym wyborem.

[Kert]

Znając życie to standardowo będzie subHD i 22fps. Po co mam się męczyć jak za tę samą cenę kupię grę, która spełnia chociaż minimalne standardy przyjemnej rozgrywki?

Okazuje się, że gra w GTA V będzie męczarnią.

[Master_666]

Wracając do tematu - rozumiem, że

Chyba, że decydujesz się na xboxa, wtedy trzeba się liczyć z jedną konsolą na RRoDK

[MGS]

Co masz na myśli przez przeciętny Kowalski?

Przyjmując, że zarabiasz na rękę właśnie te 1700 zł, to konsola na 8 lat za jedną pensję jest jak dla mnie fajnym wyborem.

Szansa na to, ze sprzet sie nie popsuje w tym czasie jest niewielka.
Do tego trzeba doliczyc platne online.

[windomearl]

Moja PS3 trzyma już 5 rok. A granie online to już opcja, można tak samo powiedzieć, że trzeba dliczyć gry, prąd itp.

[MGS]

Naped optyczny wieczny nie jest. Pasta termoprzewodzaca tez traci swoje wlasciwosci po tylu latach. Oczywiscie mozna miec farta i przez caly czas jechac na jednym sprzecie, ale generalnie liczenie, ze wystarczy jeden zakup na poczatku generacji jest troche naiwne :].
Online to opcja, ale wielu z niej korzysta, wiec automatycznie wchodzi to w koszty.

[Ryo]

liczenie, ze wystarczy jeden zakup na poczatku generacji jest troche naiwne :]

PSX i PS2 działają do dziś Sony przyzwyczaja.

[windomearl]

No jak prąd. Po prostu waść głupoty piszesz.

[Szymku]

jakbym miał się wstrzymywać z zakupem bo coś się może zepsuć to nic bym nie kupił... Telefon z reguły wysiada mi po 1,5-2 latach. Samochód żąda inwestycji już przy pierwszym przeglądzie, a poważniejsze usterki mogą się pojawić po 2 latach. Telewizor - wytrzymał 5 lat, router 6. Jedynym wyjątkiem jest tu sprzęt grający, dosyć wysokiej klasy, który zepsuć się nie chce, ale niej jest to sprzęt popularny.

Na tym tle PlayStation wydaje się być dosyć solidne - PS2 premierowe wytrzymało 5 lat i padło, PS3 premierowe mam do dziś. Takie czasy, taka jakość produktów Made in China.

[Krzysiu]

Ostatnio to w ciągu roku nie kupiłem tyle gier, co mam teraz na celowniku jeśli chodzi o PS4.

Smutno masz w życiu.

Nie moja wina, że same crapy wychodzą

[lupinator]

Telefon z reguły wysiada mi po 15,-2 latach.

Nie kumam, po ilu Ci wysiada?

[Krzysiu]

Znając życie to standardowo będzie subHD i 22fps. Po co mam się męczyć jak za tę samą cenę kupię grę, która spełnia chociaż minimalne standardy przyjemnej rozgrywki?

Okazuje się, że gra w GTA V będzie męczarnią.

Nie ukrywam, że PC mnie trochę rozbestwiło jeśli chodzi o te dwie rzeczy i jeśli miałbym teraz grać w takiej jakości, to bym się chyba pochlastał.

[MGS]

No jak prąd. Po prostu waść głupoty piszesz.

Ale za prad placi sie od zawsze, a za online nie. Zreszta do tej pory sa platwormy na ktorych nie trzeba za to placic ;]

[windomearl]

Ostatnio to w ciągu roku nie kupiłem tyle gier, co mam teraz na celowniku jeśli chodzi o PS4.

Smutno masz w życiu.

Nie moja wina, że same crapy wychodzą

Z tego roku: TLOU, Bioshock Infinite, GoW:A DD:Dark Arisen, Hitman, Far Cry3 za chwilę GTA V, Beyond, PES14.

Same crapy. Faktycznie Killzone i DriveClub lepsze.

[s00s]

winda, przecież tytacz jest blachorzem

[lupinator]

Tak jak sony na konfie zapowiadało renesans grania na PS4 tak chyba nie zauważyli, że renesans to jest na koniec życia PS3. Support jest aż za dobry, żeby kupować PS4.

[windomearl]

No na to wygląda.

[Ryo]

Z tego roku: TLOU, Bioshock Infinite, GoW:A DD:Dark Arisen, Hitman, Far Cry3