Heh...no raczej granie padem nie poprawia umiejętności kierowcy, a jedynie poprawia reakcję oraz wpływa pozytywnie na obserwację otoczenia. Natomiast granie na kierownicy to już inna bajka. Dawno nie grałem kółkiem (nie licząc kilku sesji w rFactor 2 na PC w zeszłym tygodniu) i widzę różnicę w porównaniu do czasów kiedy non stop grałem w Gran Turismo za pomocą G27. Zresztą samo to, że na GT Academy wsadzili mnie w Nissana 370Z gdzie przyczepność na śliskim podłożu była znikoma i bez większych problemów kontrolowałem sobie ten samochód w poślizgach. Nawet beczka bez problemu wychodziła (aczkolwiek za drugim razem już nie tak precyzyjnie). Instruktor mi się pytał czy jeździłem kiedykolwiek tak mocnym sportowym wozem i jak to odniosę do symulacji. Jedyna rzecz, która mnie zaskoczyła podczas jazdy takim autem i o której nie miałem pojęcia do momentu kiedy zacząłem go prowadzić, to tak bardzo mocne hamowanie silnikiem przy zbijaniu biegów na łopatkach. Spodziewałem się, że redukcja łopatkami będzie płynna i mało odczuwalna, a okazało się, że 370Z hamował silnikiem jak dziki i musiałem się do tego jakiś czas przyzwyczajać.