Japonczycy to się mają z tą Koreą, już 2 razy ogłosili fałszywy alarm rakietowy..) Żebym im przypadkiem jakaś odpowiedź się nie wymsknęła...
Fakt, że Korea nie ma żadnych sojuszników, a wojna była by dla nich końcem. Dynastia i ustrój padły by i tyle z tego by wyszło.
Natomiast sytuacji z Iranem zupełnie nie rozumiem i mało o tym wiem. Chodzi o to, że Iran kombinuje sobie z uranem? Jakoby atomówkę sobie chcą zrobić?
W sumie trudno się dziwić takim państwom, żyją w rejonie gdzie USA wszędzie pcha swój nos, szerząc "demokrację". Chcą móc się jakoś obronić, jeśli jankesi będą próbować wprowadzać porządki w ich kraju. Z resztą to samo z KRLD, spinają poślady, bo im pod samą granicą szkolą południe. Jak nie patrzeć, to jest dla nich jakieś zagrożenie z zewnątrz, wątpię że chcieli by kogoś ruszać, gdyby nikt do nich nie podchodził.
Chiny też nie są zbyt zadowolone tym, że USA pcha się do Azji.
Rosja jak Rosja, jedyne zagrożenie to USA, a wojny dwóch mocarstw to już na pewno nikt nie chce. Będą bronić swoich wpływów tak jak dotychczas, nie spodziewałbym się raczej żadnych gwałtownych działań wojennych. W sumie też dziwnie się robi między obydwoma państwami, Lista Magnitskiego to wręcz powrót do zimnej wojny.