Ciśnienie mam raczej małe, bo w kosmosie można popłynąć z wyobraźnią, co rozwala system. Zwłaszcza kiedy taki niszczyciel ci przelatuje nad głową.
Boban, grałem i do wczoraj uważałem za najlepszy symulator pod vr, no ale aktualnie nie ma żadnego podejścia do Star Wars.
Dla informacji, głowa cała, zero zwrotów.