The Order 1886

[Moldar]

Nic dziwnego, pomieszczenie 4x4 i tona przeciwników. Jedyna lokacja, z którą był problem, ale też człowiekowi w głowie siedziało, że to zrobił jakiś kretyn, który nie lubi graczy.

[Wulfen]

Nic dziwnego, pomieszczenie 4x4 i tona przeciwników.

Nie ośmieszaj się.

[Kyokushinman]

Order to żadne wyzwanie.

Zazwyczaj gram w gry na wyższych poziomach, oprócz strzelanin FPP i tych ze zrypaną mechaniką.

Co ty pier**lisz, ta ostania lokacja nawet na normal dawała w kość

Najwidoczniej nie dla mnie.

Ciasnota tam jednak była mega, ale imadło growe tak ma

Być może też tam większość graczy przyblokowało na 3-5h. Stąd też takie wyniki czasu przejścia po 8-10h

[windomearl]

Na easy szybko poszło kazualu?

[Wulfen]

kyo pokaż jak wyglądają u ciebie na bravii te zdjęcia co wrzuciłem

[Kyokushinman]

kyo pokaż jak wyglądają u ciebie na bravii te zdjęcia co wrzuciłem

Grałem na normal.

kyo pokaż jak wyglądają u ciebie na bravii te zdjęcia co wrzuciłem

Jutro Ci wrzucę z obu tv.

[Moldar]

Nic dziwnego, pomieszczenie 4x4 i tona przeciwników.

Nie ośmieszaj się.

Ok, 8x8

[Kyokushinman]

Dzisiaj spróbuje Ordera po raz drugi zaliczyć.
Będę grał na hardzie i bez pośpiechu jak ostatnio.



Zobaczymy czy nadal będzie to 6+/10?

[Klosz]

Zdjec jak nie bylo tak nie ma. Ktos tu rzuca slowa na wiatr.

[Kyokushinman]

Wulfen mówiłeś, że ziarno da się wyłączyć? Hehe tak, ale tylko w trybie foto

Jakby nie to, pasy i brak 1080p to może byłaby to najładniejsza giera.

Tak więc mój ranking się nie zmienia, ale pewna giera wskakuje do elity.

Dla przypomnienia:

1. Killzone: SF                           9-
2. The Order 1886                    9-
3. DriveClub                              9-
4. Star Wars: Battle Front         9-
5. Far Cry 4                              8+
6. MGS 5                                  8+
7. Until Dawn                           8+
8. Wiedźmin 3                          8+

Więcej nie wypisuje bo reszta to od 8 w dół.

Do czołowych miejsc wskoczył oczywiście SW:BF za kapitalny las, góry i tekstury oraz płynność.
Wcześniej co prawda dałem mu tylko 8, ale giere widziałem tylko u kumpla a jego tv ten sam co Klosza jest na matrycy ips i tylko 60hz tzn. ma gorszy kontrast, płynność, mocniej świeci i przekontrastowuje jednak obraz. W przypadku SW:BF było to jednak widoczne i nawet nasze zmiany nie dały wiele.

[Master_666]

Podobno to co jest w foto można potem z tym grać...

[Juras]

Bloodborne
lokacje powalają wykonaniem jest w nich masa detali i aż samoistnie chce się naciskać przycisk share

Grafika: 8- 

lokacje takie jak jaskinie są praktycznie na jedno kopyto z grafa ala PS2

8. Wiedźmin 3                          8+

[Kyokushinman]

Podobno to co jest w foto można potem z tym grać...

Nie można pozbyć się ziarna w żaden sposób w gameplayu.

Edit.
Wczoraj na szybko trochę sprawdzałem a dzisiaj na spokojnie i jednak dzięki trybowi foto da się to zrobić
Dałem na intensywność 20% i jest teraz zajebiście

Bloodborne
lokacje powalają wykonaniem jest w nich masa detali i aż samoistnie chce się naciskać przycisk share

Grafika: 8- 

lokacje takie jak jaskinie są praktycznie na jedno kopyto z grafa ala PS2

8. Wiedźmin 3                          8+

W sumie racja Juras, jednak to są tylko jaskinie.
Na zewnątrz W3 jednak daje radę i wygląda jak piękna baśń z najlepszym wschodem i zachodem słońca jakie widziały gry wideo.

[Wulfen]

Wczoraj na szybko trochę sprawdzałem a dzisiaj na spokojnie i jednak dzięki trybowi foto da się to zrobić
Dałem na intensywność 20% i jest teraz zajebiście

A teraz zobacz sobie jakie cuda można robić z filtrami, winietą, flarami itd.

[Kyokushinman]

Obczaję na bank później.
Najważniejsze, że pozbyłem się tego co mi najbardziej przeszkadzało

Pasów już nie zlikwiduje, ale na 50 już mnie tak nie drażnią.

[Ryo]

Odkopię temat, bo wczoraj skończyłem grę. Jestem rozdarty wewnętrznie, bo to kolejna gra z mocno niewykorzystanym potencjałem. Z jednej strony potężny klimat, powaga, mój ulubiony setting czyli XIX w., wiktoriański Londyn, stroje, Tesla z wynalazkami oraz broniami, lokacje, posępny, zamglony i deszczowy klimat, bardzo dobry voice acting, udany cover system, muzyka i dalej po prawie 3 latach kosmiczna grafika.

Z drugiej natomiast korytarzyk ze strzelnicami, ograniczenia (tylko chodzenie, nie można wyjąć broni, nie można biec etc.), zbyt duże uczucie poszczególnych segmentów - chodzenie, walka w coverze, walka z wilkołakami, CTE; durnoty typy - "o nie zablokowali nam przejście bo przesunęli wóz" (pod którym można przejść spokojnie, albo na niego wejść, bo nawet worki układają się w schody), a mówią to typy, co przed chwilą skakali 7m z gzymsu na gzyms; fabuła wykorzystująca standardowe zagrywki.

Ewidentnie urwali przed drugą częścią, ale chyba raczej już nie zobaczymy co było dalej. Ogólnie bawiłem się spoko, głównie dzięki klimatowi i historii, która pomimo oklepanych schematów wciągała i trzymała przy ekranie. Ostania scena przed wyskoczeniem tytułu urwana w idealnym momencie.

[Zielarz]

Ja wciąż uważam, że Sony powinno dać szansę sequelowi. Jestem przekonany o tym, że wyszłoby lepiej i pewnie spokojnie wyszłaby z tego trylogia, z szansami na coś więcej. Skoro dali szansę Knackowi to i tu mogliby. Problem w tym, że teraz to może być ciężko - w samym RaD zaszły duże zmiany i nie ma już wielu ludzi, którzy przy tym pracowali. Mimo wszystko wciąż liczę, iż kiedyś Sony przypomni sobie o grze.

[Ryo]

Jestem przekonany o tym, że wyszłoby lepiej i pewnie spokojnie wyszłaby z tego trylogia

Yep.

Mimo wszystko wciąż liczę, iż kiedyś Sony przypomni sobie o grze.

Beka będzie jak pierdolną bombę na PSX, hehe

[POK]

Tak sobie z ciekawości spojrzałem i według VGC The Order sprzedał się w prawie 2 mln egzemplarzy (nie licząc sprzedaży cyfrowej):
http://www.vgchartz.com/gamedb/?name=The+Order%3A+1886&publisher=&platform=&genre=&minSales=0&results=200

To przecież całkiem niezły wynik jak na nowe IP, a sequel z pewnością poradziłby sobie lepiej.

[Ryo]

Zabrakło mi trochę ukazania większej relacji pomiędzy postaciami oraz przede wszystkim pomiędzy

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Grayem i Alastairem; wtedy ujawnienie się w rezydencji oraz ostatnia scena by wywołały o wiele większe emocje

Wydłużyć grę, dodać relacje między postaciami, urozmaicić gameplay, wywalić sztuczne bariery i dwójka jak znalazł. Tym bardziej, że są postacie, które w jedynce się tylko pojawiły na chwilę jak np. zakapturzony, były członek zakonu.

Tak samo w prologu myślałem, że

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Grayson będzie chciał ustrzelić ze snajpy Lorda Hastingsa, a to zapowiedź na dwójkę, że Gray będzie nakurwiał już nie jako rycerz.

Ehm, materiału na kolejną część mnóstwo.

[RyoHazuki]

Ja wciąż uważam, że Sony powinno dać szansę sequelowi. Jestem przekonany o tym, że wyszłoby lepiej i pewnie spokojnie wyszłaby z tego trylogia, z szansami na coś więcej. Skoro dali szansę Knackowi to i tu mogliby. Problem w tym, że teraz to może być ciężko - w samym RaD zaszły duże zmiany i nie ma już wielu ludzi, którzy przy tym pracowali. Mimo wszystko wciąż liczę, iż kiedyś Sony przypomni sobie o grze.

Bo Knacka robił Cerny, dlatego dostał kontynuację. Gra pomimo tego, że jest lepsza według wszelkich recenzji, sprzedała się ponoć gorzej, niż poprzednik. Mi tam akurat obie części się podobały, ale ja jestem fanem platformówek i mogę je pochłaniać w sporych ilościach. Chociaż przyznaję uczciwie, że obecnie gram w Y-L i jakoś nie mogę dać się porwać temu tytułowi.

Tak sobie z ciekawości spojrzałem i według VGC The Order sprzedał się w prawie 2 mln egzemplarzy (nie licząc sprzedaży cyfrowej):
http://www.vgchartz.com/gamedb/?name=The+Order%3A+1886&publisher=&platform=&genre=&minSales=0&results=200

To przecież całkiem niezły wynik jak na nowe IP, a sequel z pewnością poradziłby sobie lepiej.

2 mln to w faktycznie sporo jak na nowe ip. Niewiele gier ekskluzywnych może poszczycić się takim wynikiem, ale polityka Sony w wielu przypadkach jest oderwana od rzeczywistości i promuje niektórych twórców - pupilków korporacji, zamiast tytułów, które charakteryzują się sporym potencjałem.
The Order 1886 to dla mnie jedna z najciekawszych nowych gier ekskluzywnych na tej generacji i żałuję, że nikt nie mówi o drugiej części.

[Juras]

Budżet Knacka to z pewnością to samo co Ordera. Już widzę jaka reakcja by była na kontynuację bez pieniążków.

[Zielarz]

2 mln to w faktycznie sporo jak na nowe ip.

Czy sporo to zależy od kosztów oraz podziału dev-wydawca. Gra na pewno swoje zrobiła, pchnęła trochę sprzedaż konsol, był hype, wciąż jest pokazem możliwości. Jeśli idzie o ilość to jednak dość szybko poszybowała w dół. Do tego masa nieprzychylnych opinii. Samo RaD pewnie nie chciało robić następnej na tych samych warunkach.

ale polityka Sony w wielu przypadkach jest oderwana od rzeczywistości i promuje niektórych twórców - pupilków korporacji, zamiast tytułów, które charakteryzują się sporym potencjałem.

To jest biznes i nie działa to tak tylko w przypadku Sony. W grę wchodzi wiele czynników, my mamy za mało danych żeby wyciągać konkretne wnioski. Taka jest rzeczywistość branży. Jeśli już kogoś oderwało to chyba MS, czy EA, ale ten pierwszy już zaczyna dostrzegać swój błąd.

RaD przerosła ta produkcja, to był ich pierwszy tytuł AAA na "duże" konsole, do tego jeszcze nową maszynę. Od razu rzucili się na wielką wodę, wizualnie temu sprostali, gameplayowo już gorzej (choć to też ciekawe - z jednej strony wszelkie mechaniki związane ze strzelaniem wypaliły, ale dziwne segmentowanie rozgrywki, czy starcia z wilkołakami już nie). A to wszystko przy wsparciu Santa Monica. Obecnie nowa część wymagałaby pewnie dużych nakładów ze strony Sony i inwestycji w RaD. Chyba, że ktoś inny miałby się tym zająć, ale na to bym nie liczył.

[andryush]

Mimo że jedynka zawiodła w kilku miejscach, to kontynuację przyjąłbym bardzo chętnie. Tym bardziej jeśli przysłuchaliby się do uwag graczy. Fabułę mają otwartą na kontynuację i w sumie nie taka najgorsza ta fabuła.

[Sylvan Wielki]

Tak by odciążyć temat GoW od dyskusji nt The Order, odświeżam temat.

Akurat kilka miesięcy temu grałem w the order 1886 i  zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie niż kiedyś.

Szkoda tylko, że ten cały The Order to totalny kupsztyl i porównywać ją w jakikolwiek sposób do takiego GoW'a to trochę śmiech na sali.

Dla mnie The Order zdecydowanie jest w top 10 gier tej generacji.

Meeega niedoceniona perełka i zmarnowany potencjał równoczesnie.

Perełka nie do końca imo, zmarnowany potencjał, jak najbardziej.

Gdyby się nie silili tak bardzo na cliffhanger żeby zrobić sequel, to może byłoby więcej tego strzelania i gry w grze, byłaby perła. A tak wyszło trochę zwiedzania, trochę pif paf i ciąg dalszy nastąpi. Partacze! Przez ich kombinacje ani nie dostaliśmy porządnej gry, ani sequela raczej nie zobaczymy!

Mnie 1886 bardzo się podobało. Graficznie, to wiadomo - miazga. Gra miała też swój klimat i była piękna stylistycznie. Strzelało się przyjemnie, protagonista miał odpowiednią dawkę charyzmy, nawet fabularnie wyszło to całkiem dobrze. Na długość nie narzekałem, raz, że nie mam problemu wydać kilku Kazimierzy na dobrą zabawę, dwa - nie licząc etapu, w którym się skradaliśmy, to akcja nie nudziła.

Dwóch moich kolegów również było zachwyconych klimatem, filmowością i generalnie całą otoczką. Więc to chyba nie jest tak, że każdy gracz nań psioczył i 4/10 wystawiał.
Kontynuacje kupiłbym na premierę. Grze wiele złego zrobił fatalny PR przed samą premierą - słynne "jest na pięć godzin".

[andryush]

Ja tam ją przeszedłem w jakieś 8-10h. Imo w zarzutach jakie stawiano tej grze nie tyle chodzi o długość przejścia, co jej jednorazowość. Gra ma taką formę, że po pierwszym przejściu widzieliśmy już wszystko i w zasadzie jedyne co,to pozostawało czekać na kontynuację, bo końcówka ewidentnie takową zasugerowała. Jednorazowa, krótka przygoda, która bardziej wyglądała jak pierwszy epizod jakiejś większej produkcji, który powinien kosztować 50zł max. Strzelanie było przyjemne, ale było go strasznie mało. Twórcy w ogóle nie pozwolili graczowi nacieszyć się mechanikami obecnymi w grze. Gdyby The Order oferował 3x tyle zawartości, gdzie nastrzelalibyśmy się do syta, poznali więcej fabuły i być może powalczyli z większą ilością różnorodnych bossów, byłby grą świetną. Sony jednak chciało upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zarobić dwa razy więcej kasy robiąc grę krótką z cliffhangerem i z szansą na potencjalny sequel zamykający wątki, którego każdy gracz by pragną, i który przyniósłby drugie tyle dochodów ze sprzedaży. W swojej oszczędności jednak sie przeliczyli, pierwsza część była zbyt uboga, te dwie pieczenie spadły im z rusztu i spłonęły w ogniu.  W rezultacie zmarnowali świetne IP, partacze.

Podobny schemat (aczkolwiek w znacznie lepszym wykonaniu) widzę w God of War 2, i w Horizon.

GoW2 - prekursor takiego modelu biznesowego - świetna gra, potężny cliffhanger i kokosy zarobione na GoW3 zamykającym trylogię. (ciekawe jak wypada zakończenie nowego GoW'a? Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy kolejny raz zobaczyli podobną taktykę Sony)

Order - niewypał, żydowskie podejście do strategii, ogromny potencjał ale uboga gra, porażka medialna i biznesowa.

Horizon - produkcja naprawiająca błędy Ordera, tym razem Sony zaoferowało nam świat przepełniony zawartością, chyba każdy kto zagrał i przeszedł czuł się spełniony jako gracz, gra zebrała świetne noty, a jej zakończenie podobnie jak w pozostałych wymienionych przeze mnie tytułach, pozostawia furtkę na kontynuację hitu.

[Sylvan Wielki]

Ja tam ją przeszedłem w jakieś 8-10h. Imo w zarzutach jakie stawiano tej grze nie tyle chodzi o długość przejścia, co jej jednorazowość. Gra ma taką formę, że po pierwszym przejściu widzieliśmy już wszystko i w zasadzie jedyne co,to pozostawało czekać na kontynuację, bo końcówka ewidentnie takową zasugerowała. Jednorazowa, krótka przygoda, która bardziej wyglądała jak pierwszy epizod jakiejś większej produkcji ( ....)

Taki argument można złamać łatwiej niż zapałkę. Większość wydawanych gier to pozycje jednorazowe. Napisz mi co ciekawego, jakież to inne doznanie oferuje Uncharted4, God of War po pierwszym przejściu. Co niby nowego, niespotykanego wcześniej zobaczymy w tych grach podczas drugiego zaliczania. 

Grając w takie Divinity, czy nawet The Walkin Dead od Telltale mamy możliwość wyboru. W genialnym Demon's Souls grajac nawet kilkukrotnie mogliśmy nie spotkać danych postaci, wykonać pewnych zadań. Nawet taki Dishonored II , który jest grą FPS można przejść dwa razy i bawić się zupełnie inaczej, ale wspomniana reszta to ta sama pólka co właśnie The Order 1886, czy Tomb Raider.

Już nawet nie chcę pisać ile to osób przechodzi daną grę więcej niż raz, bo nawet nasz admin, który zachwycony jest Bloodborne stwierdził, że nie będzie jej kilka razy do platyny przechodził, bo szkoda mu czasu, tylko sztuczkę z PD wykorzysta 

Czas gry tez nie powinni w minusach dawać. Ok, przyjęło się, że w dobrym tonie jest by jednak gra dawała te 14-16 godz. rozrywki. Ale wiesz jak to jest - długa gra, meh ileż można, krótka gra, to ja mam płacić tyle za kilka godzin zabawy (abstrahując od tego, że ludzie ja zaliczali w kilka dni, lądowała na allegro i te osiem godzin kosztowało graczy mniej niż pizza).

No ale, żeby nie było. Branża ją oceniła na 6/10, więc coś jest na rzeczy. Ja oceniłbym zdecydowanie wyżej.

[Zielarz]

Sony jednak chciało upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zarobić dwa razy więcej kasy robiąc grę krótką z cliffhangerem i z szansą na potencjalny sequel zamykający wątki, którego każdy gracz by pragną, i który przyniósłby drugie tyle dochodów ze sprzedaży. W swojej oszczędności jednak sie przeliczyli, pierwsza część była zbyt uboga, te dwie pieczenie spadły im z rusztu i spłonęły w ogniu.  W rezultacie zmarnowali świetne IP, partacze.

Sony to, Sony tamto. Prawda jest taka, że to Ready At Dawn zarżną własną grę. To oni, a nie Sony tak ją wymyślili i zrobili. To Ready At Dawn mówiło o swoich planach na całą serię, a nie tylko jedną grę. Jak widać porwali się z motyką na słońce, gdyż nigdy wcześniej nie robili tak dużej gry i do tego na dużą konsolę. Z techem udało się świetnie. Gorzej z resztą. Sony tylko stwierdziło, że nie jest zainteresowane kolejną częścią serii (a przynajmniej na razie), a że ma prawa do IP to RaD nic nie może zrobić.

Sony daje wolną rękę swoim dev'om (a RaD współpracowało z firmą od dawna i to z sukcesami). Jasne, że patrzą na to jak się gry rozwijają, ale nie stoją nad twórcami i nie mówią im jak mają je robić.

[andryush]

Sony jednak chciało upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zarobić dwa razy więcej kasy robiąc grę krótką z cliffhangerem i z szansą na potencjalny sequel zamykający wątki, którego każdy gracz by pragną, i który przyniósłby drugie tyle dochodów ze sprzedaży. W swojej oszczędności jednak sie przeliczyli, pierwsza część była zbyt uboga, te dwie pieczenie spadły im z rusztu i spłonęły w ogniu.  W rezultacie zmarnowali świetne IP, partacze.

Sony to, Sony tamto. Prawda jest taka, że to Ready At Dawn zarżną własną grę. To oni, a nie Sony tak ją wymyślili i zrobili. To Ready At Dawn mówiło o swoich planach na całą serię, a nie tylko jedną grę. Jak widać porwali się z motyką na słońce, gdyż nigdy wcześniej nie robili tak dużej gry i do tego na dużą konsolę. Z techem udało się świetnie. Gorzej z resztą. Sony tylko stwierdziło, że nie jest zainteresowane kolejną częścią serii (a przynajmniej na razie), a że ma prawa do IP to RaD nic nie może zrobić.

Sony daje wolną rękę swoim dev'om (a RaD współpracowało z firmą od dawna i to z sukcesami). Jasne, że patrzą na to jak się gry rozwijają, ale nie stoją nad twórcami i nie mówią im jak mają je robić.

Sony to, Sony tamto, bo to Sony pociąga za sznurki. Według ciebie w niebieskim obozie aż taka wolność twórcza panuje? Większość wydawców z góry dyktuje i narzuca warunki przy tworzeniu gier, bo zwyczajnie wykłada na to kasę. Patrząc na takie GT Sport, czy właśnie na The Order, wątpię że twórcy tych gier chcieli dokładnie takiej formy dla swoich dzieł. Wydaje mi się, że troszeczkę zbyt utopijną wizję tutaj sugerujesz. RaD jako niewielkie studio, miałoby dyktować osobom decyzyjnym Sony, jak będzie wyglądać gra, na którą dostają od nich kasę? Coś słabo to widzę i myślę, że jako wydawca Sony stawia nieco twardsze warunki niż - zróbcie nam fajną grę, a nóż się sprzeda.

Ja tam ją przeszedłem w jakieś 8-10h. Imo w zarzutach jakie stawiano tej grze nie tyle chodzi o długość przejścia, co jej jednorazowość. Gra ma taką formę, że po pierwszym przejściu widzieliśmy już wszystko i w zasadzie jedyne co,to pozostawało czekać na kontynuację, bo końcówka ewidentnie takową zasugerowała. Jednorazowa, krótka przygoda, która bardziej wyglądała jak pierwszy epizod jakiejś większej produkcji ( ....)

Taki argument można złamać łatwiej niż zapałkę. Większość wydawanych gier to pozycje jednorazowe. Napisz mi co ciekawego, jakież to inne doznanie oferuje Uncharted4, God of War po pierwszym przejściu. Co niby nowego, niespotykanego wcześniej zobaczymy w tych grach podczas drugiego zaliczania. 

To bardzo proste, wymienione przez ciebie gry oferują mechanikę i swobodę w jej wykorzystywaniu. Mają więcej gameplay'u. The Order niestety bardziej stawia na liniową historię, przy czym mechaniki gry są bardzo mocno ograniczone i w pewnych momentach dostępne jedynie przez moment. The Order niestety nie odpalisz, żeby sobie zwyczajnie postrzelać z fajnych giwer, nie przejdziesz danego etapu w zupełnie odmienny sposób, bo gra z góry narzuca i maksymalnie ogranicza twoją zabawę, niczym produkcje Cage'a, tyle że bez możliwości wyboru.

[Piter_neo]

Jak najbardxziej się zgadzam, ze gra jest krótke, że jest praktycznie jednorazowa, że na jeden sposób można przejsć, że jest liniowa.

Jednak to samo można powiedzieć (a nawet 10x bardziej) o singlach w codach czy battlefieldach, a te mimo wszystko sa wychwalane i zawsze dobrze oceniane (czego ja całkowicie nie rozumiem, bo dla mnie są to niegrywalne, płytkie interaktywne filmy bez gameplay)

[Zielarz]

Sony to, Sony tamto, bo to Sony pociąga za sznurki. Według ciebie w niebieskim obozie aż taka wolność twórcza panuje? Większość wydawców z góry dyktuje i narzuca warunki przy tworzeniu gier, bo zwyczajnie wykłada na to kasę. Patrząc na takie GT Sport, czy właśnie na The Order, wątpię że twórcy tych gier chcieli dokładnie takiej formy dla swoich dzieł. Wydaje mi się, że troszeczkę zbyt utopijną wizję tutaj sugerujesz. RaD jako niewielkie studio, miałoby dyktować osobom decyzyjnym Sony, jak będzie wyglądać gra, na którą dostają od nich kasę? Coś słabo to widzę i myślę, że jako wydawca Sony stawia nieco twardsze warunki niż - zróbcie nam fajną grę, a nóż się sprzeda.

Nie wierzysz, trudno, nie będę Cię przekonywał podobnie jak Sylvana. Złe Sony, no zjebali.

wątpię że twórcy tych gier chcieli dokładnie takiej formy dla swoich dzieł.

Każdy zakłada jak najlepiej, ale spotyka się z realiami całego procesu twórczego - widać w takim czasie potrafili zrobić tylko taką grę. Nie byli dużym studiem, dlatego pomagało im Santa Monica. Musieli zbudować technologię od podstaw, zatrudnić ludzi z doświadczeniem/nauczyć się jak robić tak duże projekty, do tego w sensowym czasie. Przez długi czas mieli tylko to co pokazywali na targach. Nic więc dziwnego, ze musieli ciąć, spieszyć się, przekładać premierę.

A w kwestii finansowania to nie jest tak, że firma sypie kasą na cały projekt i już. Sony zapewniło wsparcie techowe, marketing, nie zdziwiłbym się, gdyby prawie cała kasa na produkcję poszła od samego RaD. Wewnętrzne studia Sony nie czerpią z jednej studni, każde ma swoje finansowanie, choć pewnie Sony oczywiście jest w stanie wyłożyć kasę jak trzeba. Dlatego jednak Santa Monica po uwaleniu jednego projektu nie mogło czuć się bezpiecznie. W skali całego Sony nie powinno być to problemem, ale w skali firmy już tak.

[Sylvan Wielki]

Jak najbardxziej się zgadzam, ze gra jest krótke, że jest praktycznie jednorazowa, że na jeden sposób można przejsć, że jest liniowa.

Jednak to samo można powiedzieć (a nawet 10x bardziej) o singlach w codach czy battlefieldach, a te mimo wszystko sa wychwalane i zawsze dobrze oceniane (czego ja całkowicie nie rozumiem, bo dla mnie są to niegrywalne, płytkie interaktywne filmy bez gameplay)

Kwestia gustu, Pit. Mnie przykładowo CoD bardzo się podobają. Jedne mniej, inne bardziej. Niemniej zawsze w okolicy premiery je kupuję i bardzo dobrze się bawię - intensywna, sycąca rozgrywka. Trzeba też dodać, że kupuję je dla kampanii fabularnej, ponieważ multi rzadko mój czas zaskarbia.

Z The Order 1886 miałem podobnie. To co dostałem przez te nieco ponad siedem godzin zabawy było jak najbardziej satysfakcjonujące. Tak jak już wspomniałem - klimat, grafika, sama rozrywka, filmowa otoczka. Taki faktycznie trochę interaktywny film.
Mnie taki szkielet zabawy się podobał. W swym osądzie jestem jednak sprawiedliwy.

Masz jednak sporo racji, że niektórzy psioczyli na tę grę, bo krótka, ale już taki Wolfestein II, który też specjalnie długi nie jest i raczej grając w niego kolejny raz zmian zbytnio nie uświadczymy, jest chwalony.

Nie twierdzę, że The Order dobiłby do 94% na GameRankings, ale śledziłem losy tej gry i niesamowicie jej zaszkodziły te bzdury, że to gra na nieco ponad 4 godziny. To był gwóźdź do trumny, a nie korytarzowa rozgrywka. Bo ta dotyczy wielu gier, a sprzedają się lepiej i są znacznie wyżej oceniane.

[POK]

Jakie są szanse, że gra trafi w tym roku do Plusa? Jak myślicie?

[Moldar]

Jak każdej innej gry. A to jeszcze przeciętniak, więc może być ciężko, choć knacka dali.

Nie ma co czekać, kupić na allegro, przejść w 5 godzin i sprzedać za taką samą cenę.

[Ryo]

Jakie są szanse, że gra trafi w tym roku do Plusa? Jak myślicie?

Tak jak moldar napisał - kupić za 50 zł, przejść i ewentualnie sprzedać.

[RyoHazuki]

Jak każdej innej gry. A to jeszcze przeciętniak, więc może być ciężko, choć knacka dali.

Nie ma co czekać, kupić na allegro, przejść w 5 godzin i sprzedać za taką samą cenę.

W 5? W 2!
Naprawdę irytujące są te brednie, że grę można przejść w 5h. Grałem 2 razy. Pierwszy raz na normalu co zajęło mi 9:30, drugi raz na easy 7:30, ale ok. Niektórzy przechodzą ją w 5, a może i 2.

[Moldar]

Masz rację, przepraszam, 6 godzin, 9 to mi zajęło może zrobienie platyny. Przez przeciętny gameplay nie interesowało mnie lizanie ścian i inne takie, brnąłem do przodu, zabijając kolejne fale wrogów i ultra wrogów z wiadrami na łbie.

Ofc nie chce być źle zrozumiany, za te 50 zł warto w grę zagrać, fajny klimat, piękna grafika. Gra dla mnie jest jednak przeciętniakiem pod względem rozgrywki i niepotrzebnie tak małe studio wzięło na barki taki tytuł.

[Ryo]

Za mało gry w grze. Człowiek czuje się zaszczycony, że łaskawie może wyjąć giwere i w końcu postrzelać. Klimat za to pierwsza klasa.

[windomearl]

Jak kolega wyżej, platyna zrobiona w dwa wieczory wiec z platyną na pewno nie wyszedłem powyżej 10h. Myślę, że jeśli sobie grac normalnie samą fabułe to w 6h mozna się spokojnie zamknąć. I jak to w ogóle porównywać do GoW?

[POK]

Jak każdej innej gry. A to jeszcze przeciętniak, więc może być ciężko, choć knacka dali.

Nie ma co czekać, kupić na allegro, przejść w 5 godzin i sprzedać za taką samą cenę.

W pierwszej kolejności i tak będę chciał ograć Horizon i U4, a poza tym mam gry z Plusa. Ale i The Order chcę prędzej czy później sprawdzić. Gra rzeczywiście tanio chodzi, więc może właśnie tak zrobię (choć nie lubię się bawić w sprzedawanie rzeczy przez Allegro).