leszke, dużo tam u was ukraińców robi? pytam, bo ostatnio zauważyłem na ziemiach zachodnich zwiększoną obecność naszych sąsiadów wschodnich. biedronka niedaleko mnie jest niemal przejęta - robią na sklepie, ale też zakupy i czasami słychać więcej ukraińskiego/rosyjskiego niż polskiego. Mi to w zasadzie nie przeszkadza, bo w rozwiniętych krajach jest raczej normą, że najniżej płatne prace są przejmowane przez imigrantów, ale zdziwiła mnie trochę skala. No bo jeżeli na zachodzie jest ich całkiem, całkiem, to u was pewnie zatrzęsienie.