Uncharted 4 prezentuje się bajecznie. Pamiętam jak lata temu kupiłem pierwszą część. Nic piękniejszego binarny świat nie oferował. Pomimo, iż mój ówczesny PC był znacznie potężniejszy niż PS Trzy, na próżno było nań atrakcyjniejszą wizualnie grę znaleźć. Podobnie z kolejna odsolą było. ND to cyfrowi magicy.
Nikomu nie przeszkadzało trzydziści k/s, bowiem i tak mało co było równie miło dla oczu animowane. Oczywiście sześćdziesiąt jest lepsze, ale skoro zaoferują tak szczegółowy świat, tak przedstawioną całość, nie ma powodów do płaczu.
The Order tez hula w trzydziestu, a na próżno szukać gry robiącej równie ogromne wrażenie, jak film redenowany.
Zresztą seria to klasa sama w sobie.