W grach brakuje smaczków. Wszystko idzie w animacje, grafikę, a zapomina się o szczegółach. Ja bym chciał, aby w końcu w każdej grze kule pozostawiały po sobie ślad, aby głowy się rozpadały itp. Pierwszy Soldier of Fortune robił wrażenie w tamtych czasach. A teraz każdy boi się coś takiego robić, bo przemoc i inne bzdety. Wyjątkiem są oczywiście potwory.