Ale mam jedno pytanie co do tej lokacji: Jest tam taki moment, że idąc za śladami monet dochodzmy do ciała z nagrodą i jakiś wredny chujek zrzuca nas do tej toksycznej wody śmiejąc się w niebogłosy:) (Załącza się filmik). Czy gdzieś w tej lokacji można go odnaleźć i spuścić mu wpierdziel? Niby oblatałem wszystko poza tym rejonem w pobliżu walki z bossem gdzie jest ta toksyczna woda. Tam są jaskinie i nie właziłem tam.
Nic takiego mnie nie spotkało
będę teraz przechodził ng++, to spróbuję gościa poszukać.
Dałeś radę Mamce Mergo ? Nie ogarniałem tych jaskiń i miejsc z trucizną jeszcze, to Ci nie powiem.
Jeśli masz problemy to polecam po prostu
bardzo ostrożnie z nią walczyć - jeden hit po ataku i szybko się wycofać. A gdy zacznie się faza gdzie walczysz z nią i z jej kopią, to po prostu skupić się w 100% na unikaniu ataków, nie atakować
Tego bossa jeszcze nie znam. Zdjąłem Micolasha i Amygdale. W kolejce czeka Logarius i Paarl do których mam odblokowany dostęp ale zebrałem od obu mega wpierdziel i chyba trza podpakowac jeszcze co nieco.
Nienawidzę tej walki
cała lokacja jest niesamowita, ale sam Logarius sprawił mi mnóstwo problemów. Aż musiałem iść trochę potionów pofarmować, bo mi się wszystkie skończyły
przed walką z nim w ng+ byłem dość pewny siebie, myślałem że już się tej walki nauczyłem, ale nic z tego, i tak kilka prób mi to zajęło
Chociaż to i tak nic w porównaniu z ognistym pieskiem z przedostatniego dungeonu. Miał dwa ataki, które mi ściągały całe HP, dowolne combo też od razu zabijało. Miałem z 40-50 prób przy nim, dla mnie najtrudniejsza walka w historii całej serii souls
ale ile satysfakcji, jak już się człowiek w pełni nauczy walki
ogólnie trzeba uważać z tymi chalice dungeonami, wyczytałem, że trudność skaluje się wraz z lvlem i na wyższych levelach jest dużo trudniej niż na niższych. W każdym razie, miałem ok. 115 levelu w ostatnich dwóch dungeonach i walki z bossami były cholernie długie.