Wór XII

[Sylvan Wielki]

Joł.

[windomearl]

Elo Elo

[Soul hunter 16]

Ohayo.

Przejebane czasy nastały, 6-14 w robocie, 16-19 rehabilitacja, 20-22 mam nadzieje, że mi wyjdzie siłka, do chaty i lulu i tak do 27.04. I JAK TU kur** ŻYĆ PANI PREMIER ?

[Ryo]

A ja piłem 3 dni, 2x do 6 rano, bo znajomi przyjechali z Wawki i Olsztyna. i jeszcze to kur** wczoraj nie dociągnęły wyniku do końca, powinni ze 3 budy dostać, bo nie grali NIC

Dzisiaj trzeba powalczyć z demonami w DMC.

[windomearl]

No w 2 połowie siedli zupełnie, ale te rude chujki tak kopali po nogach, że szok.

BTW1: kiedy wpadasz po koszulkę i na flaszeczkę?

BTW2: wciąga to je**ne Demon Souls, ale pomysł z tym, że musze przechodzić po n razy tą samą sekcję jest dla mnie zupełnie nietrafiony i tylko sztucznie wydłuża rozgrywkę.

[Ryo]

No w 2 połowie siedli zupełnie, ale te rude chujki tak kopali po nogach, że szok.

Bekę miałem, jak Sebek wbił na boisko i dostał z liścia na wejście

kiedy wpadasz po koszulkę i na flaszeczkę?

No nie wiem, tera święta, potem mam w każdy weeekend coś, chyba, że w tygodniu jakoś delikatnie co trącimy.

[windomearl]

No nie wiem, tera święta, potem mam w każdy weeekend coś, chyba, że w tygodniu jakoś delikatnie co trącimy.

No ja też weekendy mam zajebane przeprowadzką, ale w jakiś czwartek można małe espresso zrobić Zgadamy się jakoś po świętach.

[Ryo]

Zgadamy się jakoś po świętach.

Ok.

[Sylvan Wielki]

(....)
BTW2: wciąga to je**ne Demon Souls, ale pomysł z tym, że musze przechodzić po n razy tą samą sekcję jest dla mnie zupełnie nietrafiony i tylko sztucznie wydłuża rozgrywkę.

Rozwiń 

[windomearl]

Idę sobie po zameczku, dostaję strzała, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, dochodzę kawałek dalej dostaję kulką ze schodów, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, jakiś smok rozkurwia mnie ogniem, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, trafiam na bosa, je* w łeb, cofam się na początek. Dla mnie to przechodzenie tego samego po kilka razy.

[lupinator]

Idę sobie po zameczku, dostaję strzała, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, dochodzę kawałek dalej dostaję kulką ze schodów, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, jakiś smok rozkurwia mnie ogniem, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, trafiam na bosa, je* w łeb, cofam się na początek. Dla mnie to przechodzenie tego samego po kilka razy.

No a gdzie masz się cofać, jak zginiesz? Ciesz się tym póki możesz, bo później w Darkach masz ogniska i o ile w 1 są super to w dwójce leżą wszędzie i gra ma praktycznie lamerski system checkpointów, którego nie powinno tam być.

[windomearl]

No i do mnie to kompletnie nie trafia. Jak miałem w chuj czasu który mogłem poświęcać na gierki to może bym się w to pobawił. Aktualnie po całym dniu w robocie wolę sobie odpalić coś innego, gdzie nie będę zmuszany do przechodzenia po raz n-ty tej samej irytującej sekcji. Nie mówię, że to złe czy coś takiego, staroszkolne podejście, aczkolwiek mnie w tym momencie nie grzeje za bardzo Chociaż jest w tym coś dziwnego, że ciągnie, żeby spróbować jeszcze raz ;p

Do tego dochodzi to, że gierka jest po prostu toporna strasznie jeśli chodzi o sterowanie, grafikę oraz sam interfejs.

Btw. W Bloodborne to wygląda jak tutaj, czy bardziej jak w Dark Souls o których mówisz?

[lupinator]

Nie wiem, bo nie mam hajsu na Bloodborna i bardzo mi smutno z tego powodu

[windomearl]

Ja sobie od kumpla pożyczę pewnie, żeby sprawdzić z czym to się je

Z wiekiem chyba coraz więcej we mnie każuala

[Sylvan Wielki]

Idę sobie po zameczku, dostaję strzała, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, dochodzę kawałek dalej dostaję kulką ze schodów, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, jakiś smok rozkurwia mnie ogniem, cofam się na początek. Idę sobie po zameczku, trafiam na bosa, je* w łeb, cofam się na początek. Dla mnie to przechodzenie tego samego po kilka razy.

Raczej kwestia rozeznania i szlifowania umiejętności. Nie zniechęcaj się. Ja w 1-1 przeniosłem się do Nexusa kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt razy. W 1-2 tez mnie nękali okrutnie.
Ale po udręce z 1-1 i licznych zgonach, do końca gry padłem sześć, siedem razy.

Nie jest ciężko, tylko należy grać z wielką dozą ostrożności. Zapewniam. Zabawa na NG+(++) się zaczyna 
Ja DS tak znakomicie poznałem, że bodaj dziesiąte przejście zajęło mi....96min. Cała gra.

[windomearl]

Raczej nie gram NG+ w żadnej gierce więc u mnie (jeśli w ogóle) to skończy się na jednym razie Myślę, że do gry jeszcze wrócę, aczkolwiek na razie nie mam pomysłu czy iść na Tower Knighta, czy połazić po innych światach, na których na razie był instant wpie**ol

[lupinator]

Załatw Towera, prosty typek.

[Leszke]

Nie wiem, bo nie mam hajsu na Bloodborna i bardzo mi smutno z tego powodu

pociesze Cie smiesznym filmikiem

[Sylvan Wielki]

Raczej nie gram NG+ w żadnej gierce więc u mnie (jeśli w ogóle) to skończy się na jednym razie Myślę, że do gry jeszcze wrócę, aczkolwiek na razie nie mam pomysłu czy iść na Tower Knighta, czy połazić po innych światach, na których na razie był instant wpie**ol

Proponuję relatywnie łatwe 3-1, 5-1. Później baw się w 1-2 i 4-1.

[windomearl]

No wlasnie probowalem i najlepej mi szlo w 1-2

[Sylvan Wielki]

Raikoh poleciał z banem u konkurencji, zatem niebawem:

/ summon modowy guru GO

[Krzysiu]

http://allegro.pl/szogun-wszystkich-polakow-czyt-siogun-i5184123732.html

[Leszke]

co bedzie w plusie wiadomo?

Ktos poleci jakąś gierke na vite?

[Krzysiu]

Ónhardet.

[Ogur]

http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=15457

X Product Can Cannon, czyli miotacz puszek napojów na bazie karabinka AR-15/M16. W praktyce to wymienna komora zamkowa będąca rurą garłacza. Można ją mocować na dowolnych komorach spustowych M16/AR-15, także wojskowych konstrukcji strzeleckich tego standardu

[Ryo]

W środę o 22:00 na Comedy Central Roast Justina Biebera.

[Ryo]

Zamykam.

Kabanos whisky ananas.

Siema.

[Lem++]

Otwieram.

Kutas ci** dupa

Witam.

[kun]

Miasto, masa, maszyna.

Cześć!

[Sylvan Wielki]

Cześć. Kazimierz, zarzuć żartem z rana by chłopakom zrodzić uśmiech na ustach.

[windomearl]

joł

[Lem++]

Nie wiem o co chodzi, ale mam wrazenie ze chyba bierze mnie grypa zoladkowa

[Ryo]

Ogólnie jakiś wirus panuje, bo u mnie wszyscy dookoła chorowali w różnych odstępach czasu w ostatnim okresie. Sam też miałem 3 dni wojaże w żołądku, ale obyło się bez sraki i spawa.

[kun]

Mnie zatoki dobijają. Szczególnie w okresie zimowo-wiosennym. Nawet antybiotyki nie pomagają. Trzeba będzie chyba zdobyć się na odwagę i pójść na płukanie. 

[Soul hunter 16]

Ja właśnie zaczynam się ch**owo czuć, a tu jak kur** na złość dojebało zimą w pełnym wymiarze, a ja muszę po robocie chodzić na rehabilitacje, także zajebiste będą te przechadzki z jednego punktu do drugiego. Szkoda, że nie ma zmaterializowanej osoby odpowiedzialnej za to co się kur** dzieje, z chęcią zrobiłbym z nią to co kratos z zeusem  Nie wiem jak tu można się nie wkurwiać tylko tak ochoczo ogłaszać jakie to życie jest piękne.

[Mrocz]

Huh. Mnie też coś chwyciło. Przez weekend mnie mega gardło bolało. Na szczęście już zaczyna być lepiej.

[windomearl]

Ja też się średnio czuję, jakby mnie coś brało i od kilku dni posiadam bulgoczące flaki oraz różne levele sraki. Chyba jakiś wirus, jak Grześ mówi.

[s00s]

ja przeziębiony w robocie siedzę od 3 dni, ale już chyba wychodzę na prostą.

[Kert]

Nie wiem jak tu można się nie wkur**ać tylko tak ochoczo ogłaszać jakie to życie jest piękne.

ŻYCIE JEST PIĘKNE!

Wszyscy chorzy (i z dosłownym bólem dupy ), a mnie nic nie złapało jeszcze, oprócz lekkiego kataru.

[windomearl]

I aż mi się srać zachciało.