Zasadniczo racja, ale gnysek i tak ma sporo słuszności w tym co napisał. Technologia jest stale rozwijana, sprzęty na których przychodzi nam grać potężniejsze, a same gry bardziej szczegółowe, no i gracze mają większe oczekiwania.
Nie da się ukryć, że roślinność w GT, jak i innych grach wyścigowych, to detal otoczenia, czyli coś drugoplanowego.
Niemniej GT zawsze słynęło z dbania o detale. Kilka lat temu część użytkowników (znaczna mniejszość, ale zawsze) zachwycała się przywiązaniem do detali w GTS. Zarówno tu, jak i w System Wars. Przykład pierwszy z brzegu - zamek do drzwi. Posty trzech użytkowników na ten temat (jak i klocków hamulcowych), to wręcz peany były. Ja rozumiem, samochód - tu główny bohater - ale pracujemy z pietyzmem nad jednym elementem (mało istotny otwór), a inne, które są nieporównywalnie częściej na ekranie są niemal ignorowane.
A wiesz, takie tłumaczenie, że tego nie trzeba, tamto jest zbędne, bo symulacja, tu chodzi o coś innego, to trochę bajdurzenie, albo mniej ostrzej - tłumaczenie lenistwa/nieudolności.
Wspominałem o tym nie raz. Taki SF4 to wybitna gra, jedna z moich ulubionych, tytuł 10/10. Pomimo, że od lat gram w gry tej serii, do dzisiaj SF V nie kupiłem (po jakimś czasie zakupiłem AE, która i tak zawodem jest), przez podejście twórców - coś a' la GTS, czyli beta za pełną cenę. Mam znajomych, którzy jednak chwalą, tłumaczyli fakt braku istotnych opcji, które lata gościły w serii durnym i jakże płytkim "bo to mordobicie, więc trening i VS wystraszy, po co mi arcade, story, i inne". Niby racja, ale w odniesieniu do całokształtu, do tego co kiedyś było, co konkurencja proponuje, no słabo.
Pamiętasz rok 2016. i kultowe:
Każdy liść na przydrożnych drzewach powiewa na wietrze i rozprasza światło.
Jeszcze było coś w deseń "to oczywiste, że zmienne warunki pogodowe będą na 100%"
Ten temat to była karuzela śmiechu, a Lem, Juras, becet, Master i Wulf, to skromna opozycje niszczyli co stronę.
każdy ma jakieś oczekiwania, a chcę ci przypomnieć, że Kaz nie robi GTS tylko dla miłośników symulacji, bo sprzedałoby się może z 40 tys. egzemplarzy i seria poszłaby do piachu. GT to produkt masowy, komercyjny. Dlatego ma milionową sprzedaż. No, GTS uratowało to, że po 4 tyg. od premiery potaniała o połowę, a później ją nawet do plusa dodawali w promocyjnej cenie - stilbuk wychodził sześćdziesiąt zł.
Więc tytuł ratowali jak mogli - zresztą zobacz jaką ma tera, a jaką miał kiedyś zawartość.
Mnie tam te detale jakoś szczególnie nie przeszkadzają. Dla przykładu uważam
Omega Collection za najpiękniejsze wyścigi na PS4 Pro i jedną z najładniejszych gier w jakie grałem w ogóle. Przy trybie foto, tez widać rodowód tej gry - remaster i to jeszcze część aren jest przeniesiona z maleńkiej Vity. Kompletnie nie przeszkadza to w odbiorze gry, ale
Wipeout nie chwali się przywiązaniem do detali i jest znacznie bardziej dynamiczną grą.
Ja trzymam kciuki za kolejne GT. Serie lubię, gram od pierwszej odsłony (10/10 jak dla mnie), ale coś muszą, a przynajmniej powinni zmienić, bo kiedyś GT dzierżyło koronę. Teraz fani symulacji mają bardzo udane PC, Asetto, czy wyborną FM.
Jasne, maniacy GT i przy Gran Turismo 14 będą ograniczenia tłumaczyć, ale tego nie przeskoczysz - czasami widywałem cię na sąsiednim forumku w temacie GTS. Widziałeś, że niektórzy potrafili nawet skromna liczbę samochodów bronić, a wystarczy obiektywnie, sprawiedliwie ocenić dany tytuł.
A z GTS jest tak, że na dzień dobry ta gra nie warta była 240 zł. i to kolejne (naciągane) 7/10 w obozie Sony po Dc, a szkoda, bo platforma zasługuje na godne wyścigi nie będące pozycja wieloplatformową, bądź remasterem.