Uch, nastąpił u mnie zwrot w kwestii odbioru tego tytułu. Po raz pierwszy od dawna zacząłem się faktycznie jarać. System walki może być dobry, fajnie, że dają możliwość wyboru dwóch trybów. ATB powraca, nie jestem tylko pewny, czy kupuje jego funkcjonalność (głównie chodzi mi o sposób ładowania). Niech odniosą się jeszcze do summonów i będzie dobrze. Walki z bossami najwyraźniej będą bardziej rozbudowane, nawet enviro może odgrywać w nich rolę. Takie podejście mi się podoba, przynajmniej jak na to patrzę, bo oczywiście zobaczymy w jak się sprawdza w grze.
Widać, że nowe FFVII będzie w całości nastawione na akcję. Z jednej strony, jeśli będziemy porównywać to do oryginału to będzie słabo, bo sporo się zmieni. Z drugiej strony, gdy obierzemy scenariusz "a co by było gdyby FFVII było grą akcji" to może okazać się, iż jest naprawdę nieźle. U mnie nadzieja odżyła, ale przestaje patrzeć na to jak na jRPG. Bardziej obawiam się o to, ile upchnął w pierwszym epizodzie. Pierwotnie obstawiano podział jak na płytach, albo coś bardzo podobnego. Teraz obawiam się, że części będzie więcej i będą krótsze. Jeśli trailer jest jakimś wyznacznikiem, to pierwszy epizod może skończyć się na ucieczce z Midgar. Trochę mało.