no wiesz, tak obiektywnie.
ostatnio wieszczyłeś wszem i wobec, że II bundesliga by nas zjadła na śniadanie, a tymczasem legia remisuje z tryumfatorem ligi mistrzów.
wyrzuca z lm trzeci zespół portugalskiej primeira liga, a w lidze europy ulega finaliście tychże rozgrywek.
co więcej, to nie jest pierwszy taki "wybryk" polskich zespołów w ostatnich latach, choć najbardziej okazały.
nie da się ukryć, że ciasna tabela - brak wyraźnie dominującego klubu - dobrze wróży na przyszłość.