Aha, Ty nie musisz, ale do mnie jakieś "ale" wpadnie i powie, że pecetowy shoterek nie grając w niego
.
I jak bardzo nie masz pojęcia o "trudności" soulsów, pewnie tak jak cała reszta, widać po tym fragmencie:
Demons souls zrobiło na normalu to co inne gry na hardzie, bądź very hardzie,
Nie, nie i jeszcze raz nie, poziom trudności w grach to głownie różnica w ilości zadawanych/otrzymywanych obrażeń, a nie konstrukcji świata, rozmieszczenia przeciwników, etc.
Czym się różni Miażdzący od Łatwego w Uncharted? Niczym, poza tym że Drake pada od jednego albo pięciu strzałów w czerep.
Więc pisanie, że nasza giereczka jest trudna jak soulsy to zapewne nic więcej jak przynęta i wprowadzanie w błąd takimi aluzjami. Trudna jak soulsy>soulsy>soulsy w necie mają opinię trudnych>soulsy w necie mają opinię dobrej gry>ich giereczka jest dobra, bo trudna jak soulsy. Nie, soulsy nie są dobre bo trudne, tylko że są soulsami, jako całokształt.
Do Ciebie ponieważ jesteś znanym fanbojem marki, do Ciebie ponieważ nie wiem czy jest jakaś płaszczyzna w której się nie zgadzacie z Irasem, więc jeśli nie on to prawdopodobnie Ty byś to napisał ze swoim trollowym podejściem do wszystkiego co nie jRPG, bądź cokolwiek na PC Master Race. Poza tym pasuje tu ten obrazek z feministek "TRIGGERED".
Różnica w graniu, nie graniu jest taka, że w PREY'a nie grał jeszcze nikt i wątpie żeby ktokolwiek z nas(trzech) zagrał, natomiast o grach od From Software wiedzą wszyscy, że są trudne. Do tego nie trzeba gry. Dlaczego są trudne w kontekście tej wypowiedzi nie ma najmniejszego znaczenia, dlatego bardzo uogólniłem swoje przyrównanie do hard=normal. Przyjmijmy, że nie mam pojęcia, ale to tutaj nie ma żadnego znaczenia. Dajesz jakiś zbędny wykład "trudność, a dobra gra" nie wiem w ogóle po co. Developer nie mówi, że nasza gra jest dobra bo jest trudna jak Dark Souls. Chodziło tylko o przyrównanie
"nasza gra jest trudna" - no dobrze, ale co to znaczy, dla mnie trudny to był samolot w COD 4, dla innych nie. Czy tak jest trudna ?
"nasza gra jest trudna jak Dark Souls" - no tu już trochę lepiej, może będzie tysiące śmierci, może nie, ale wiadomo, że Dark Souls uchodzi za grę trudną w całokształcie. Ze względu na różne czynniki, a nie nieskończona ilość granatów od przeciwników.
Całość rozbija się o to, że nie rozumiem lolkowania z takich stwierdzeń. Może nie powinno się przyrównywać tych gier bo to dwa różne gatunki, ale dla mnie
przekaz jest dość zrozumiały.