Mnie właśnie do zakupu WiiU przekonał Pikmin 3 (świetna gra swoją drogą), bo na premierę z pudełkowych exów były tylko:
- Nintendo Land (średnia 77%)
- ZombiU (77%)
- New Super Mario Bros. U (84%)
Czyli żadnej gry, która mogłaby skłonić masy ludzi do zakupu konsoli. Niby wyszło też wtedy sporo gier third party, ale większość z nich to były mniej lub bardziej udane porty starszych gier.
LEGO City Undercover i Monster Hunter 3 Ultimate wyszły dopiero w drugiej połowie marca, czyli w 4 miesiące od wypuszczenia konsoli. Przez ten czas nie wyszło nic wartościowego.
http://www.metacritic.com/browse/games/release-date/available/wii-u/date?page=3PS4 też zresztą nie miało się z początku specjalnie czym wykazać, ale miało solidne wsparcie third party, no i różnica w grafie była niemała. Z exami było jednak słabiutko.
http://www.metacritic.com/browse/games/release-date/available/ps4/date?page=8Tak to jest, że pierwszy rok życia konsol jest zwykle słabszy i rozkręcają się one dopiero gdzieś po roku. WiiU dostało pierwszego system sellera dopiero na święta (mam na myśli Super Mario 3D World - to zdecydowania za późno). New Super Mario Bros. U zaliczyło świetną sprzedaż, ale to raczej nie jest typ gry, dla której się kupuje konsole.
Za to Switch ma w pierwszym roku 4 potencjalne system sellery:
- BotW
- MK8D (niby port, ale Mario Karty zawsze się świetnie sprzedają, a przenośne granie przekona niejednego)
- Splatoon 2 (w Japonii jest istny szał na tę grę; preordery już zaczynają prześcigać DQXI)
- Super Mario Odyssey
3DS będzie jeszcze przez jakiś czas wspierany przez Nintendo, ale bardziej dla zasady i gry na tę konsolę będą robić mniej utalentowane studia. Przykładem jest Hey! Pikmin od Arzest. Switch wiele na tym nie straci.