Pograłem w Tornę ok. 8 godzin i póki co wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Wizualnie wiele się nie zmieniło, ale widać, że roślinność jest bogatsza i ma chyba trochę większy zasięg rysowania. Odnoszę też wrażenie, że drzewa rzucają bardziej złożone cienie.
Gra na moje oko chodzi zauważalnie płynniej od podstawki zarówno w doku jak i w trybie przenośnym. Wydaje mi się też, że jest mniej agresywnie skalowana po wyjęciu z doka, choć dalej nie jest to czołówka.
Zmiany w systemach, zwłaszcza w systemie walki, bardzo na plus. Fajnie, że spróbowali czegoś odrobinę innego, ale jednak wystarczająco znajomego.
Nowe miejscówki są bardzo ładne i zachęcają do eksploracji, muzyka jak zawsze daje radę, choć przyznam, że jeden kawałek mnie mocno zaskoczył i musiałem się przyzwyczaić.
Postacie trzymają poziom podstawki, główny wątek też wciąga. Niby wiadomo co się stanie, ale nie do końca wiadomo jak do tego dojdzie.
Sądząc po tym ile na razie ograłem, ten dodatek spokojnie starczy mi na 30-40 godzin grania.