Raczej to są jednak wysłane do sklepów. Nintendo początkowo zakładało, że rzuci na sklepy 2 mln konsol, a i tak znacznie zwiększyło tę liczbę (specjalnie nawet wysyłali konsole samolotami, zamiast drogą morską, by szybciej uzupełniać zapasy). Nintendo też najpierw podało, że w USA sprzedało 920 tyś konsol, a później, że 1,2 mln. Zakładam stąd, że pierwsza liczba to ilość faktycznie sprzedana, a druga to dostarczona do sklepów.
Tak czy siak Switch zaliczył bardzo dobry start, tym bardziej, że miał premierę w marcu, a nie w listopadzie.
A o tym, że konsola nadal ma się nieźle świadczy chociażby sprzedaż MK8D (milion w niecały tydzień).