Zajebiście mi pasi D'Vorah w tej części. Wygląd, fatale, najsiwo mocno.
Czytam, że w grze mikrotransakcje, lootboxy i normalnie bardzo ciężko coś odblokować A itemów jest mnóstwo.
D'Vorah to ulubiona (obok Milenki) postać mojej Nat. Ja także Tę Istotę uwielbiam.
Walczy w interesujący sposób i wygląda oszałamiająco. Oba fatale - kozak.
Niestety sprawdziło się to, co napisałem przed premierą na poprzedniej stronie. Stwierdziłem, że gra będzie zbierać 8-9/10 od recenzentów, bo jest świetna (to stety rzecz jasna) i tak się stało. Średnia Mortala to okolice 8.4/10, ale też wspomniałem, że całość brzydko mikropłatnościami pachnie.
Przed premierą sklep był nieczynny, ale w dniu premiery potwierdziły się moje słowa.
Chcę zaznaczyć, że z MK nie jest jak ze SF V - mało postaci, trybów, wszystkiego. To pozycja na dziesiątki godzin z niebywale bogatą zawartością, ale sposób zdobywana tego jest karygodny. To co w darmowym
Clash of Clans przejdzie, nie powinno mieć miejsca w dużej grze za ponad 4 Kazimierze, która dodatkowo za 169 zł oferuje przepustkę sezonową.
Mam niemal 40 godzin na liczniku, 96 walki D'Vorah, 104 Subem. Mam doń odblokowane kolejno - sześć i siedem skórek (każda postać ma sześćdziesiąt).
Ktoś jednak może napisać "Sylvan, olać skórki", ale przecież fatale, to ikoniczny motyw serii, a je też w kryptach się odkrywa (skrzynie są losowe).
Póki co mam 40% fatali odnalezionych, a to na dzień dobry powinno być, albo wzorem MK X skrzynie nie powinny być losowe.
Najpiękniejsze mordobicie tej generacji. Rewelacyjna gra, ale chwalili się bogatą kustomizacją, tylko nie pochwalili się, że szybciej
Skyrim splatynujesz, niż 1/4 gry odkryjesz.
W każdym razie widza problem (średnia na meta od graczy 2.8/10) i mają to poprawić.