Gra jest straszliwie trudna na poziomie Hard. Nie mogłem wygrać Crash Cove przez 20 minut. Na Easy za to brakowało kilkanaście sekund, aby dublować ostatnie postaci. Wychodzi więc, że "oryginał" był poziomem trudności gdzieś tak w 75% między obecnym Easy i Medium - tryb Classic w grze to zdecydowanie obecne medium, a więc też nieco trudniej niż oryginalnie (dało się przelecieć grę poniżej 2h).
Na szczęście ludzie w online nie odwzorowują poziomu gry i kto grał w oryginał będzie raczej kończył na podium.
Ograłem na razie podstawową część kampanii do Oxide, ale wygląda to świetnie, trochę bardziej dokładnie trzeba trafiać z odpalaniem turbo, ale dodatkowy efekt świetlny na kołach (można wyłączyć) pomaga nauczyć się nowego timingu. Jeszcze nie udało mi się nigdzie pokonać N.Tropiego, ale jestem już na paru trasach blisko (<0.5 sekundy).
No i w remake faktycznie wybór postaci ma znaczenie, jak jest szybka to zdecydowanie dużo gorzej wchodzi w zakręty i w takim Hot Air Skyway przy pierwszym podejściu wypadałem co zakręt Penta Penguinem. Pewnie dla tego w trybie Adventure poza Classic można zmieniać postać w dowolnej chwili, chociaż fabularnie nie ma to zbytnio sensu.
Generalnie jestem zadowolony, chociaż trochę trzeba się gry uczyć na nowo, no i połowa tras to dla mnie nowość, ale to też zaleta.