Autor Wątek: Final Fantasy VII Rebirth  (Przeczytany 38351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #40 dnia: Lutego 22, 2024, 18:57:58 pm »
Łatkę powinni zrobić tak jak było to w pierwszej części do PS5.



Tak, tylko to chyba było połączone z dodatkiem oraz to była nowa generacja. Z drugiej strony może faktycznie zrobią podobnie - dodatek (np. z Vincentem) i przy okazji upgrade.

Trzecia część pewnie też będzie na UE4…
Śmiać mi się chce.   :lol:

Nie to, że mam coś do siódemki (jej pierwszej, drugiej i trzeciej części też   :lol:), ale pomijając już kwestię świetnych ocen, zobaczmy w jakim marazmie jest obecna branża gier. Wychodzą albo remastery albo rimejki albo gry legendy rozbite na 3 części, aby wydoić z ludzi ile się da. Nie ma krzty kreatywności w twórcach aaa, a wszystko skrupulatnie jest pilnowane i przeliczane przez księgowych, aby nie popełnić błędu, nie pomylić się, czasem nie zaryzykować i wypuścić czegoś nowatorskiego, czegoś, o ironio, jak choćby FF7 te blisko już 30 lat temu.
Jak to ma tak dalej wyglądać, że Sony wypuszcza w cyklach 3 letnich remastery swoich gier, Nintendo w 5 letnich, a pozostali 10 letnich, to czas zacząć myśleć o nowym hobby.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #41 dnia: Lutego 22, 2024, 19:19:42 pm »
Łatkę powinni zrobić tak jak było to w pierwszej części do PS5.



Tak, tylko to chyba było połączone z dodatkiem oraz to była nowa generacja. Z drugiej strony może faktycznie zrobią podobnie - dodatek (np. z Vincentem) i przy okazji upgrade.

Trzecia część pewnie też będzie na UE4…

Pewnie tak, ponieważ mają wiele rzeczy gotowych.
Jednak na UE5 nie byłoby raczej problemu z teksturami i oświetleniam.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #42 dnia: Lutego 23, 2024, 10:54:52 am »
Śmiać mi się chce.   :lol:

Nie to, że mam coś do siódemki (jej pierwszej, drugiej i trzeciej części też   :lol:), ale pomijając już kwestię świetnych ocen, zobaczmy w jakim marazmie jest obecna branża gier. Wychodzą albo remastery albo rimejki albo gry legendy rozbite na 3 części, aby wydoić z ludzi ile się da. Nie ma krzty kreatywności w twórcach aaa, a wszystko skrupulatnie jest pilnowane i przeliczane przez księgowych, aby nie popełnić błędu, nie pomylić się, czasem nie zaryzykować i wypuścić czegoś nowatorskiego, czegoś, o ironio, jak choćby FF7 te blisko już 30 lat temu.
Jak to ma tak dalej wyglądać, że Sony wypuszcza w cyklach 3 letnich remastery swoich gier, Nintendo w 5 letnich, a pozostali 10 letnich, to czas zacząć myśleć o nowym hobby.

Myślę, że to jest bardzo szeroki i złożony temat i nie można wszystkiego zrzucić od tak na zachłanne korporacje. Nie uważam też, że branża jest w marazmie, raczej w punkcie, który wymaga wprowadzenie zmian.

Produkcja gier jest potwornie droga, budżety bardzo się rozrosły bo i jakość gier bardzo wzrosła. Produkcja stała się bardzo skomplikowana, a przy tym naturalnie studia przestały być małymi przedsięwzięciami. Teraz to są wielkie firmy zatrudniające setki ludzi, w tym dużo takich, co mają ogarniać produkcję. Procesy decyzyjne bardzo się skomplikowały, bo jest cała drabinka. Do tego gry rosły pod względem contentu i czasu gry, bo gracze zaczęli mieć problem z tym, że płacą tyle samo za gry na 10h i te na 100h. Wszyscy dokładaliśmy do pieca w różnym stopniu.

W kwestii gier i ryzyka - trzeba pamiętać, że studia nie mogą stać i czekać. Tworzy się grę za grą, bo trzeba utrzymać zespół ludzi. Dlatego wybiera się rzeczy bezpieczne, które są obciążone mniejszym ryzykiem. Czasem będzie to sequel, czasem remake, bo te pokazały, że mogą cieszyć się dużą popularnością, a ich produkcja jest trochę łatwiejsza (zależy oczywiści od poziomu zmian).

Gry stały się wielkim przemysłem, a więc i wielkim biznesem, który odziera je (choć nie zawsze) z romantyzmu, jaki znaliśmy w lata 90-2000. Dużo jest tu kalkulacji, bo i odpowiedzialność jest ogromna, za ludzi, za akcjonariuszy (co jest innym problemem, ale dotyczy to naszej cywilizacji). Tu nie ma łatwych odpowiedzi. Łatwiej jest być innowacyjnym w przypadku małych projektów, dlatego jeśli komuś na tym zależy, to musi patrzeć w stronę indyków. Nawet tutaj jednak robi się trudno, bo i budżety tych gier rosną.

Niemniej wciąż mamy gry dobre i wyjątkowe, nawet jeśli stanowią mały procent. Tym lepiej, bo łatwiej jest je docenić. Z drugiej strony mamy niezłe zróżnicowanie, jeśli popatrzeć na rynek jako całość. Być może kwestie kolosalnych budżetów spowodują powrót do gier mniejszych/krótszych, będzie więcej produkcji AA od dużych studiów, a AAA to będą te największe marki, które wychodzą rzadko i kosztują więcej ($100 i więcej za podstawkę). Nawet wtedy to będzie rozwiązanie tylko na pewien czas, bo tu trzeba zmienić system, w którym wszyscy funkcjonujemy.

Ja nie mam problemu z remake'ami, dopóki stanowią jakąś część gier, które wychodzą w ogóle. Czasem jest to dobry sposób na zachowanie danego tytułu, bo oryginał się zestarzał, nie zawsze można w niego zagrać w łatwy sposób. Są też nowe pokolenia graczy, które nie darzą sentymentem tych starych gier, bo ich nie znają. Żyją w innym świecie niż my i dla nich remake jest sposobem na poznanie starszego tytułu, ale w akceptowalnej jakości.

Osobiście najbardziej lubię remake'i takie jak Resident Evil 2 i właśnie Final Fantasy VII, bo to są w zasadzie nowe gry. Wszystko jest w nich zmienione i choć są w pewnych kwestiach podobne (w końcu to remake) to jednak czuć w nich dużo świeżości. Poza tym, oryginały mają już po dwadzieścia kilka lat. Dużo się w tym czasie zmieniło. Co innego robić remake takiego The Last of Us, czy nawet Resident Evil 4 (choć ten tytuł jest świetny i chyba każdy dobrze się przy nim bawił), gdzie oryginały dalej dobrze się trzymają, a nowsze wersje nie wnoszą wiele. Na szczęście wymienione wyżej gry są czymś więcej i tego typu remake'ów chciałbym więcej. Przy tym dobrze jest, gdy oryginał jest wciąż dostępny do ogrania (FFVII to wyszło chyba na wszystko), więc zawsze można sobie wrócić do tego, co zachwyciło nas lata temu.

A co do kwestii rozbicia Siódemki na trzy części i że to aby wydoić jak najwięcej od graczy - a czy widząc te gry wyobrażasz sobie to jako jeden tytuł? Przecież już teraz dwie części i DLC to ok dziesięć lat produkcji. Pewnie wszystkie trzy zamknął się na czternastu/piętnastu latach (budżet łączny to pewnie będzie ok $500-600 mln, i wyjdzie tego z 5-6 płyt - swoją drogą może będzie jakieś fajne wydanie zbiorcze ;) ), a to i tak przy cięciach i zmianach w materiale źródłowym. Jedna gra nie może tak powstawać. FFVII było grą bardo dużą (i swego czasu bardzo drogą) i w tej jakości, jaką mamy teraz, tego nie da się łatwo i "tanio" przenieść. Trzeba by zrobić remake czysto wizualny, zostawiając rozgrywkę po staremu, może nawet dialogi dalej bez voice actingu. Nawet przy takich założeniach to jest wyzwanie, w zależności od jakości grafiki i stylu oprawy. Gry kiedyś były mniej skomplikowane i dzięki temu łatwiejsze w produkcji (co oczywiście na tamte czasy nie było mimo wszystko proste).

Pewnie tak, ponieważ mają wiele rzeczy gotowych.
Jednak na UE5 nie byłoby raczej problemu z teksturami i oświetleniam.

Byłoby lepiej, ale ja mam jeszcze jedną teorię. UE4 ma swoje mankamenty, można sobie z nimi radzić na różne sposoby, choć przy skali takiego FFVII jest to trudniejsze. Uważam jednak, że jednym z problemów są sami Japończycy. Oni funkcjonują inaczej, a przy przejściu z SD do HD bardzo się pogubili. Dopiero w zeszłej generacji zaczęli się ogarniać i jest lepiej, ale wciąż mają różnego rodzaju naleciałości. Takie podejście. Bo nawet jeśli mieli problem ze streamowaniem tekstur, to pewne rzeczy mogli ręcznie podciągnąć. Mam tu na myśli np. słynne drzwi. Przecież to widać, jest w cut-scenie, rzuca się w oczy. W zachodniej firmie ktoś by na to zwrócił uwagę. Według mnie tutaj to olali, bo nie uznali tego za problem. Ostatecznie to głównie ludzi na forach zwracają na to dużo uwagi ;).

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 23, 2024, 11:01:37 am »
Łatkę powinni zrobić tak jak było to w pierwszej części do PS5.



Tak, tylko to chyba było połączone z dodatkiem oraz to była nowa generacja. Z drugiej strony może faktycznie zrobią podobnie - dodatek (np. z Vincentem) i przy okazji upgrade.

Trzecia część pewnie też będzie na UE4…

Pewnie tak, ponieważ mają wiele rzeczy gotowych.
Jednak na UE5 nie byłoby raczej problemu z teksturami i oświetleniam.
Żeby było śmieszniej, Performance mode wyglądający jak 576p to tak na prawdę 1152p czyli ponad FHD... Nie wiem o co chodzi, Alan zdecydowanie nie wygląda tak źle.
Łatkę powinni zrobić tak jak było to w pierwszej części do PS5.



Tak, tylko to chyba było połączone z dodatkiem oraz to była nowa generacja. Z drugiej strony może faktycznie zrobią podobnie - dodatek (np. z Vincentem) i przy okazji upgrade.

Trzecia część pewnie też będzie na UE4…
Śmiać mi się chce.   

Nie to, że mam coś do siódemki (jej pierwszej, drugiej i trzeciej części też   ), ale pomijając już kwestię świetnych ocen, zobaczmy w jakim marazmie jest obecna branża gier. Wychodzą albo remastery albo rimejki albo gry legendy rozbite na 3 części, aby wydoić z ludzi ile się da. Nie ma krzty kreatywności w twórcach aaa, a wszystko skrupulatnie jest pilnowane i przeliczane przez księgowych, aby nie popełnić błędu, nie pomylić się, czasem nie zaryzykować i wypuścić czegoś nowatorskiego, czegoś, o ironio, jak choćby FF7 te blisko już 30 lat temu.
Jak to ma tak dalej wyglądać, że Sony wypuszcza w cyklach 3 letnich remastery swoich gier, Nintendo w 5 letnich, a pozostali 10 letnich, to czas zacząć myśleć o nowym hobby.
Zgoda w 100 %. O ile tego kotleta łyknę bez popity, bo nie grałem w pierwowzór, to np plotki o szykujących się nowych wersjach Uncharted to dla mnie bardzo słabe zagranie. Od Square chętnie bym zobaczył FFVIII, mój pierwszy Final, magiczne wspomnienia, no i jednak to jest gra z PSX a nie PS3... Branża chyba nie wróci do tego co było kiedyś i Exel niestety zabija twórczość. Jeśli jesteśmy skazani na kotlety, i shootery w formie usług, to ogram to co pachnie nostalgią i tęsknotą za dawną magią gejmingu i skończy się na tym moja przygoda z współczesnym gejmingiem. Zostanie tylko pewnie kilka tytułów f2p lub multi - dla sportu, no i jakieś wyscigi. Może ogarnie się sprzęt do emulatorów, i będę grać w stare gierki z czystą przyjemnością.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #44 dnia: Lutego 23, 2024, 11:15:56 am »
Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #45 dnia: Lutego 23, 2024, 11:31:33 am »
@ Andryush

Polecam XSX do emu. Zarąbisty sprzęt.
Dla mnie to co się dzieje w branży jest totalnym pogłębiającym się syfem bez przystanku.


@  Zielarz

To wina wszystkich tych nowych technik upscalingu oraz nałożonych blurowatych filtrów użytych nieudolnie. Wystarczy odpalić w 1080p stare Virtua Tennis 3 aby zobaczyć jak obraz w takim full HD powinien wyglądać.
Może wyjdzie patch ala HFW, kto wie. Narzekań jest ogrom.
Aby to naprawić to mclassic plus 4k upscaler pro koszt koło 250 dolarów.





andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #46 dnia: Lutego 23, 2024, 11:42:57 am »
Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.
Jaram się Yakuzą, ale gram w większości oryginalne wydania, więc średnio z tą docinką hejtującym kotlety. Gdyby Sony zapowiedziało, że robią U5, to też bym zagrał, na pewno z większą chęcią niż Remake U1 2 3. @RyoHazuki też pewnie to miał na myśli.
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2024, 11:44:49 am wysłana przez andryush »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #47 dnia: Lutego 23, 2024, 11:44:36 am »
Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.
Jaram się Yakuzą, ale gram nie w kotlety a w większości oryginalne wydania, więc średnio z tą docinką hejtującym kotleciki. Gdyby Sony zapowiedziało, że robią U5, to też bym zagrał, na pewno z większą chęcią niż Remake U1 2 3.
Nadal to nie zmienia nic z tego co napisałem.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #48 dnia: Lutego 23, 2024, 11:50:18 am »


Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.
Jaram się Yakuzą, ale gram nie w kotlety a w większości oryginalne wydania, więc średnio z tą docinką hejtującym kotleciki. Gdyby Sony zapowiedziało, że robią U5, to też bym zagrał, na pewno z większą chęcią niż Remake U1 2 3.
Nadal to nie zmienia nic z tego co napisałem.

Na pewno nie zmienia to faktu, że rimejki U1 i innych relatywnie świeżych gier to żenada.

Fakt, może z dzisiejszym gejmingiem nie jest aż tak źle i trochę zbyt emocjonalnie do tego podeszliśmy, takie Nintendo to od lat mocna ostoja nadziei, na innych platformach też się znajdzie parę ciekawych tytułów.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #49 dnia: Lutego 23, 2024, 12:41:43 pm »
Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.



To wina wszystkich tych nowych technik upscalingu oraz nałożonych blurowatych filtrów użytych nieudolnie. Wystarczy odpalić w 1080p stare Virtua Tennis 3 aby zobaczyć jak obraz w takim full HD powinien wyglądać.
Może wyjdzie patch ala HFW, kto wie. Narzekań jest ogrom.

Jeśli chodzi o jakość samego obrazu to tak. Post Process jest w niżej rozdzielczości, a tam dzieje się sporo, np. AA, AO, odbicia, itd.

Na pewno nie zmienia to faktu, że rimejki U1 i innych relatywnie świeżych gier to żenada.

Niby tak. Z drugiej strony np. RE1 Remake wyszedł w 2002 roku, sześć lat po oryginale z PSX. MGS Twin Snakes także po sześciu latach. Takie rzeczy kiedyś też się zdarzały, ale wtedy były większe różnice między generacjami. Z jednej strony U1-3 to są gry dwie generacje do tyłu, więc mogą być duże usprawnienia (zwłaszcza U1). Z drugiej, nie będą tak duże jak we wspomnianym RE1 czy Twin Snakes, bo różnice między generacjami zachodzą bardziej w szczegółach.
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2024, 12:43:55 pm wysłana przez Zielarz »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #50 dnia: Lutego 23, 2024, 14:05:04 pm »
Na pewno nie zmienia to faktu, że rimejki U1 i innych relatywnie świeżych gier to żenada.
Ależ oczywiście, również nie jestem fanem tego co ostatnio odpeirdala w tej kwestii Sony i nie tylko.
takie Nintendo to od lat mocna ostoja nadziei
Oj oj, oni też się lubują ostatnimi czasy w remakach i bardziej remasterach ;)

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #51 dnia: Lutego 23, 2024, 17:54:23 pm »
Co ja tutaj czytam za pierdolenie od kilku postów, to aż normalnie głowa boli. I to po takim roku jak 2023 w którym wyszedł chociażby Baldur's Gate 3, Zelda TotK, Alan Wake 2, Hi-Fi Rush, Pentiment (no dobra, to troszke wczesniej). Każda z tych gier na swój sposób oryginalna, innowacyjna, dopieszczona itp itd. Nie gram praktycznie w ogóle w gry usługi, remake przeszedłęm w zeszłym roku jeden a i tak nie ograłem nawet połowy tego, co ograć chciałem. Tak, nie ma tyle innowacyjnych gier, bo branża jest w całkowicie innym miejscu i siłą rzeczy ciężko będzie wymyślać coraz to nowsze rzeczy, bo wspomniany biznes, ale również no nie da się ciągle robić rzeczy innowacyjnych, bo po prostu wiwlw już wymyślone zostało. Wyciągnijcie głowy z boomerskich tyłków i rozejrzyjcie się dookoła, jest masa fajnych gier i moża remaki i gry usługi olać w ogóle i się dobrze bawić. I również śiesznie brzmi narzekanie na sequele wśród ludzi którzy w temacie obok jarają się nastą Yakuzą.

A na Rebirth po ostatnim SoP i obejrzeniu 2 recenzji mam straszny hajp, ale niestety zacząłem BG3 więc pewnie nie wczesniej niz w wakacje wpadnie final, bo 100h peknie bankowo a i trzeba odbyc okres między jedną kobyłą a drugą.
Przypomnij, która to odsłona Zeldy? Co prawda większość z nich ma zmienione mechaniki względem poprzednich części, perspektywę, sposób grania, ale to Zelda, której wyszło więcej niż Asasynów czy Yakuz. Dodatkowo ta część jest jedynie rozwinięciem poprzedniej, a nie czymś na wzór BotW, OoT.
Alan Wake 2, BG 3? Rzeczywiście, wymieniłeś same nowe ip. Szkoda, że nie dorzuciłeś jeszcze SM2 i FFXVI.
Może się nie znam, ale fascynuje mnie fenomen dwóch kolejnych gier z segmentu aa. Hi fi Rush, które dosłownie zmęczyłem na xboxie i Pentiment, w które pograłem z 15 minut i wyłączyłem. Widocznie nie dla mnie.

To co napisałeś, doskonale wpisuje się w mój wpis. Branża jest w marazmie. 3 wymienione przez ciebie tytuły, to nic innego jak kontynuacje, a dwie kolejne to średnie aa.
Ja nigdzie nie negowałem wartości tytułów aaa. Każda z nich zapewne na swój sposób dostarczyła to co miała w planach, ale to już wszystko było. Można się z tym kłócić, zaprzeczać, udawać, ale nowych, świeżych ip z segmentu aaa ze świecą szukać.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #52 dnia: Lutego 23, 2024, 19:08:06 pm »
Taka Zelda mimo, że jest nas tym tytułem w serii wprowadza więcej nowości niż niejedno nowe IP. Chyba, że chodzi o to tylko, żeby gra miała nowa nazwę, to wtedy ok, dużo sequeli wychodzi. Baldur przecież jedyne co odziedziczył to świat, bo wszystko inne jest całkiem inne niż w poprzedniczkach. Trzeba sobie zdać sprawę z jednego. Zdziadzieliscie i jesteście stare boomerskie marudy ;)

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka


Sylvan Wielki

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 05-02-2009
  • Wiadomości: 11 657
  • Reputacja: 253
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #53 dnia: Lutego 28, 2024, 22:13:36 pm »
Ogrywam już i jest wspaniała, a ten skok jakościowy względem poprzedniczki... :puppy-eyes:

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #54 dnia: Lutego 29, 2024, 13:49:36 pm »


Dziś przyszła, tym razem Square ogarnęło idealnie na premierę. Kolekcjonerka bardzo fajna, choć tak naprawdę, podobnie jak z Remake, to wersja Deluxe plus figurka (oddzielnie zapakowane).

Figurki od Square zawsze są na poziomie, choć to moja pierwsza statua od nich. Wygląda bardzo dobrze, detal, malowanie - wszystko jest. Prezentuje się lepiej niż myślałem, nawet podoba mi się bardziej niż Sepcio z Remake'u, którego wrzucałem kilka lat temu. Malowanie światła na figurkach proste nie jest, ale wyszło im bardzo fajnie.

Jedyny minus, to że Square zmieniło politykę co do płatności. Kiedyś za pre-ordery ściągali pieniądze na ok miesiąc przed wysyłką. Teraz robią to od razu, czego osobiście bardzo nie lubię.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 01, 2024, 08:24:59 am »
Pre orde Twin Pack - 339zł, Twin Pack po premierze - 469zł Ja rozumiem podwyżki edycji pudełkowych, bo to hajp itd, ale cyfra? To już nowy level chamstwa ze strony Sony. A miało być tak pięknie, niskie ceny bo brak kosztów związanych z fizycznym nośnikiem... Jest drogo, a w premierę jeszcze drożej niż zwykle. Szkoda, że nie mają już konkurencji w postaci piratów.

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 02, 2024, 01:48:06 am »
(...)
Jedyny minus, to że Square zmieniło politykę co do płatności. Kiedyś za pre-ordery ściągali pieniądze na ok miesiąc przed wysyłką. Teraz robią to od razu, czego osobiście bardzo nie lubię.
To kolega chyba nigdy nic nie zamawiał w LRG. Płacisz od razu za towar, który wyślą za X miesięcy.

Chociaż ostatnio w moim prywatnym rankingu wygrywa polska firma, która rzekomo wydaje Papeturę w pudełku. Piszę rzekomo, bo wpłacałem jakoś w maju lub czerwcu i do tej pory cisza. Coś tam czasami skrobną, że mają problemy, to ich pierwszy raz i inne.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 04, 2024, 11:10:32 am »
To kolega chyba nigdy nic nie zamawiał w LRG. Płacisz od razu za towar, który wyślą za X miesięcy.

To prawda, nic nie zamawiałem od nich, bo uważam, że to ździerstwo. Chciałem kupić EK Dead Space Remake, bo hełm do kolekcji kasków (głównie Star Wars) by się przydał, bo jednak jest ikoniczny. Z tego co pamiętam sama wysyłka od nich do Polski była wyższa niż wartość zamówienia. A jeszcze doszedł by VAT i cło. Niemniej tak funkcjonuje duża część firm, zwłaszcza te od figurek premium, w końcu muszą być pewne co do nakładu. Tutaj jest podobnie. SE nie mia tego problemu, tym bardziej, że kiedyś działali inaczej. Szkoda, bo czasem jest tak, że są różne wydatki i nie mogę sobie pozwolić na taki pre-order, choć wiem, że do premiery sytuacja będzie inna.

Dlatego mimo, że nie jestem fanem sieciówek takich jak Euro, to przynajmniej mogę zrobić rezerwację z odbiorem w sklepie i nic przy tym nie płacę.

Zacząłem FFVII z lekkimi opóźnieniem, ale pierwsze co rzuca się w oczy to jednak problemy graficzne. Ta gra ma duże braki w oświetleniu. Tekstury są różne, przeważnie średnie i słabsze, ale gdyby światło dawało radę, to byłoby lepiej. Góry Nibel wyglądają jakby wszystko było jednym wielkim szumem. Jest strasznie płasko i assety zlewają się w jedną masę. Dobra AO już by pomogło i nadałoby większej głębi, a dodatkowe światła na lokacji (niech będzie, że kryształy Mako świecą) zbudowałyby poszczególne plany. Albo niech chociaż będzie większy kontrast między cieniem a światłem, a nie że wszystko jest na równo. Może to tylko początek jest taki słaby, bo widać niedoróbki (np. jak oświetlenie skacze, gdy wchodzi się do jaskini, albo jak assety/LOD się doczytuje), ale też jest to coś, co pokazują od dawna - powinno być najlepiej dopieszczone.

Do tego denerwuje mnie spowalnianie postaci. Jak się odwróciłem od głównej ścieżki, to Cloud szedł bardzo wolno, ale w końcu zawrócił. Były jednak miejsca, gdzie mogłem iść, tylko trzeba było odejść tym mozolnym tempem trochę dalej i nagle znowu można biegać. WTF? Inna sprawa, że i tak nic tam nie było, ale design się nie popisał.

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 04, 2024, 19:48:57 pm »
To kolega chyba nigdy nic nie zamawiał w LRG. Płacisz od razu za towar, który wyślą za X miesięcy.

To prawda, nic nie zamawiałem od nich, bo uważam, że to ździerstwo. Chciałem kupić EK Dead Space Remake, bo hełm do kolekcji kasków (głównie Star Wars) by się przydał, bo jednak jest ikoniczny. Z tego co pamiętam sama wysyłka od nich do Polski była wyższa niż wartość zamówienia. A jeszcze doszedł by VAT i cło. Niemniej tak funkcjonuje duża część firm, zwłaszcza te od figurek premium, w końcu muszą być pewne co do nakładu. Tutaj jest podobnie. SE nie mia tego problemu, tym bardziej, że kiedyś działali inaczej. Szkoda, bo czasem jest tak, że są różne wydatki i nie mogę sobie pozwolić na taki pre-order, choć wiem, że do premiery sytuacja będzie inna.
(...)
Ale co jest zdzierstwem? Koszt wysyłki? Koszt limitowanego przedmiotu? Vat/cło?
Jak ktoś chce mieć na półce gierkę w dość niskim nakładzie, która jest dostępna tylko w cyfrze, to jest to świetna inicjatywa. Tak będzie prawdopodobnie wyglądać przyszłość tej branży. Jak kiedyś dojdziemy do momentu braku wydań pudełkowych, to zapewne pozostaną tacy jak LRG, którzy umożliwią kolekcjonerom kupno wydań pudełkowych.

Mój problem z nimi polega na tym, że czeka się długo na zakupiony towar, czyli mrozi pieniądze na pewien okres. Czasami nikt nie wie nawet, na jak długo.
Inna sprawa, że w początkowej fazie działalności, wydawali całkiem nieźle wyselekcjonowane tytuły, w dość przystępnych odstępach czasu. Obecnie to wygląda jak manufaktura wszystkiego co popadnie. Do tego przybyła im liczna konkurencja, która często ma lepsze produkty w swojej ofercie.

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 05, 2024, 10:40:31 am »
Ale co jest zdzierstwem? Koszt wysyłki? Koszt limitowanego przedmiotu? Vat/cło?

Chodziło mi o koszt wysyłki. Zamawiałem sporo figurek z różnych krajów i koszt podawany przez LRG był dużym zaskoczeniem. To nie jest wielka i ciężka paczka. Według mnie to jest ich sposób na podwyższenie ceny produktu. O ile dobrze pamiętam, sama kolekcjonerka nie była specjalnie droga ($250?), ale po doliczeniu przesyłki i podatków, cena urosła ponad dwukrotnie.

Jak ktoś chce mieć na półce gierkę w dość niskim nakładzie, która jest dostępna tylko w cyfrze, to jest to świetna inicjatywa. Tak będzie prawdopodobnie wyglądać przyszłość tej branży. Jak kiedyś dojdziemy do momentu braku wydań pudełkowych, to zapewne pozostaną tacy jak LRG, którzy umożliwią kolekcjonerom kupno wydań pudełkowych.

Bardzo możliwe. Oby był to ktoś z lepszym podejściem do klienta (LRG chyba nie jest lubiane, nie pamiętam za co). W sumie, fajnie gdyby była to firma z EU lub taka, która ma magazyn na więcej niż jednym kontynencie ;).

Mój problem z nimi polega na tym, że czeka się długo na zakupiony towar, czyli mrozi pieniądze na pewien okres. Czasami nikt nie wie nawet, na jak długo.
Inna sprawa, że w początkowej fazie działalności, wydawali całkiem nieźle wyselekcjonowane tytuły, w dość przystępnych odstępach czasu. Obecnie to wygląda jak manufaktura wszystkiego co popadnie. Do tego przybyła im liczna konkurencja, która często ma lepsze produkty w swojej ofercie.

EA teraz chyba wszystkie kolekcjonerki przerzuciło na nich - sami biorą tylko kasę i nie muszą się przejmować resztą.

Wracając do FFVII Rebirth - przeszedłem wspomnienia z Nibel. Mam mieszane odczucia w kwestii grafiki ale i przedstawienia tych ikonicznych scen. Są takie... niedorobione, takie dość tanie. Ta gra w cut-scenach potrafi błyszczeć, ale w tych istotnych momentach tego nie robi. Najgorszy był dla mnie moment, gdy Sephiroth idzie do Jenovy. Scena w której stoi przed takim jakby posągiem, który zasłania zbiornik z istotą. Tak sobie oświetlona to raz, ale co najdziwniejsze - posąg ma słabe tekstury. Jeden z kluczowych obiektów w scenie, a wygląda jak jakiś asset z dalekiego planu. Tutaj nawet nie ma mowy o problemach ze streamingiem, ten asset tak po prostu został przygotowany. Dla mnie to spore rozczarowanie, nie rozumiem developerów z Square. Zastanawiam się, czy to była od początku gra na PS4, tylko po drodze zmienili zdanie?

Poza tym szkoda, że sterowanie postacią jest tak bardzo arcadowe. Przy odpowiedniej płynności ruchów to jeszcze może się bronić, ale tej brakuje podczas omijania przeszkód, wchodzenia na coś lub schodzenia z tego, czy wspinaczki. 

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #60 dnia: Marca 05, 2024, 11:49:17 am »
Za duży hajp i kupiłem gierkę.  :P

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #61 dnia: Marca 05, 2024, 19:13:55 pm »
Ale co jest zdzierstwem? Koszt wysyłki? Koszt limitowanego przedmiotu? Vat/cło?

Chodziło mi o koszt wysyłki. Zamawiałem sporo figurek z różnych krajów i koszt podawany przez LRG był dużym zaskoczeniem. To nie jest wielka i ciężka paczka. Według mnie to jest ich sposób na podwyższenie ceny produktu. O ile dobrze pamiętam, sama kolekcjonerka nie była specjalnie droga ($250?), ale po doliczeniu przesyłki i podatków, cena urosła ponad dwukrotnie.

Jak ktoś chce mieć na półce gierkę w dość niskim nakładzie, która jest dostępna tylko w cyfrze, to jest to świetna inicjatywa. Tak będzie prawdopodobnie wyglądać przyszłość tej branży. Jak kiedyś dojdziemy do momentu braku wydań pudełkowych, to zapewne pozostaną tacy jak LRG, którzy umożliwią kolekcjonerom kupno wydań pudełkowych.

Bardzo możliwe. Oby był to ktoś z lepszym podejściem do klienta (LRG chyba nie jest lubiane, nie pamiętam za co). W sumie, fajnie gdyby była to firma z EU lub taka, która ma magazyn na więcej niż jednym kontynencie ;).

Mój problem z nimi polega na tym, że czeka się długo na zakupiony towar, czyli mrozi pieniądze na pewien okres. Czasami nikt nie wie nawet, na jak długo.
Inna sprawa, że w początkowej fazie działalności, wydawali całkiem nieźle wyselekcjonowane tytuły, w dość przystępnych odstępach czasu. Obecnie to wygląda jak manufaktura wszystkiego co popadnie. Do tego przybyła im liczna konkurencja, która często ma lepsze produkty w swojej ofercie.

EA teraz chyba wszystkie kolekcjonerki przerzuciło na nich - sami biorą tylko kasę i nie muszą się przejmować resztą.

Wracając do FFVII Rebirth - przeszedłem wspomnienia z Nibel. Mam mieszane odczucia w kwestii grafiki ale i przedstawienia tych ikonicznych scen. Są takie... niedorobione, takie dość tanie. Ta gra w cut-scenach potrafi błyszczeć, ale w tych istotnych momentach tego nie robi. Najgorszy był dla mnie moment, gdy Sephiroth idzie do Jenovy. Scena w której stoi przed takim jakby posągiem, który zasłania zbiornik z istotą. Tak sobie oświetlona to raz, ale co najdziwniejsze - posąg ma słabe tekstury. Jeden z kluczowych obiektów w scenie, a wygląda jak jakiś asset z dalekiego planu. Tutaj nawet nie ma mowy o problemach ze streamingiem, ten asset tak po prostu został przygotowany. Dla mnie to spore rozczarowanie, nie rozumiem developerów z Square. Zastanawiam się, czy to była od początku gra na PS4, tylko po drodze zmienili zdanie?

Poza tym szkoda, że sterowanie postacią jest tak bardzo arcadowe. Przy odpowiedniej płynności ruchów to jeszcze może się bronić, ale tej brakuje podczas omijania przeszkód, wchodzenia na coś lub schodzenia z tego, czy wspinaczki. 
Jest kilka firm działających z terenu Europy. Jednakże to LRG jest najbardziej znane, bo też zapoczątkowało wydawanie gier cyfrowych w pudełkach.
Dla mnie to bez znaczenia czy biorę wydanie LRG, SF, Iam8bit czy innych. Liczy się tylko i wyłącznie produkt. Jeśli chcę go mieć, to kupuję bez względu kto to wypuszcza.

Ile zajęło Ci przejście Rebirth?
Zastanawiam się czy dam radę w tym roku ukończyć 5 jrpg, parę crpg, a na dodatek powtórzyć remake przed rebirth. :roll:
« Ostatnia zmiana: Marca 05, 2024, 19:15:27 pm wysłana przez RyoHazuki »

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #62 dnia: Marca 06, 2024, 13:14:14 pm »
Liczy się tylko i wyłącznie produkt. Jeśli chcę go mieć, to kupuję bez względu kto to wypuszcza.

Niby tak, o ile faktycznie produkt jest dobry i rozsądnie wyceniony (w tym wypadku koszt wysyłki nie jest).

Ile zajęło Ci przejście Rebirth?

Nie, napisałem, że przeszedłem rozdział, tak naprawdę przede mną cała gra ;). Ja to będę przechodził pewnie ze dwa-trzy miesiące (albo dłużej, przez problemy z kręgosłupem choć mam ochotę pograć, to staram się ograniczać siedzenie po pracy).

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #63 dnia: Marca 06, 2024, 16:37:00 pm »
Rebirth jest bardzo nierówny, nadrabia ilością detali całokształtu, kuleje w kontekście jakości tychże detali. Oświetlenie to mały paszkwil, poziom PS3 w miksie z momentami godnymi tej generacji.
« Ostatnia zmiana: Marca 06, 2024, 16:49:45 pm wysłana przez andryush »

RyoHazuki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-05-2006
  • Wiadomości: 2 877
  • Reputacja: 82
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #64 dnia: Marca 06, 2024, 16:49:15 pm »
Liczy się tylko i wyłącznie produkt. Jeśli chcę go mieć, to kupuję bez względu kto to wypuszcza.

Niby tak, o ile faktycznie produkt jest dobry i rozsądnie wyceniony (w tym wypadku koszt wysyłki nie jest).

Ile zajęło Ci przejście Rebirth?

Nie, napisałem, że przeszedłem rozdział, tak naprawdę przede mną cała gra ;). Ja to będę przechodził pewnie ze dwa-trzy miesiące (albo dłużej, przez problemy z kręgosłupem choć mam ochotę pograć, to staram się ograniczać siedzenie po pracy).
A to mój błąd. :)

3DS Friend Code: 3926-8253-1279
http://backloggery.com/marcinczpl

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 12, 2024, 12:09:47 pm »
Ja przeszedłem Remake i chwilowo jestem nasycony Finalem. Pograłem trochę w Hard mode też się fajnie kombinuje, system nabiera głębi , bo walki są dłuższe i jest co robić. Dla zainteresowanych zakupem, w programie PS Stars można zgarnąć 250 monet za zakup Finala Rebirth, więc przed zakupem nie zapomnijcie aktywować kampanii w aplikacji.

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 12, 2024, 12:27:08 pm »
Jestem pod wrażeniem otwartości terenu.
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 19, 2024, 12:25:08 pm »
Widoczki i ogólny rozmach dają radę, jednak takiego czegoś nie powinno być.




Przecież to nie jest PS2.
W trybie wydajności obraz gorszy niż w Alan Wake na X360.
Aż taka paćka, włączyłem tylko na chwilę.

Na szczęście tryb jakości daje radę, jest ostry i płynny, oczywiście z upłynniaczem.


Edit.



Nie ma co się już pastwić.
Przy remake to kilka generacji wstecz.
PS5 Pro może ogarnie te tekstury.




Postacie nadrabiają zdecydowanie poziom wizualny.

« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2024, 13:47:57 pm wysłana przez Kyokushinman »

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 19, 2024, 13:48:17 pm »
Tekstur niestety nie poprawi. Pytanie, czy w ogóle da się to zrobić lepiej, bo ciężko mi uwierzyć, że to nie jest jakiś problem techniczny. Z drugiej strony jeśli problemem jest ich ilość i wielkość, to wystarczyłoby tylko ujednolicić materiały. Zamiast tego tutaj każdy asset ma inną teksturę.

Jak świat się otwiera robi się lepiej. Dalej texy są takie sobie, ale chyba jest lepiej niż w Nibel. Albo przestałem na to zwracać uwagę ;) . Bardziej bolą mnie braki w oświetleniu, bo czasem to jest nawalone różnych skał i przez płaskie światło widać tylko szum. Niemniej zaczynam się wczuwać w grę, więc grafika schodzi na boczne tory.

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 20, 2024, 08:20:03 am »
Doszedłem do 6 chaptera.
Faktycznie im dalej to lepiej.
Teraz to tekstury nawet robiły wrażenie.
Gra jest świetna, ciężko się oderwać, chociaż dużo jest zamulaczy.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 20, 2024, 09:37:19 am »
Jesteś dalej, ja wciąż latam po Grasslands. Dobrze, że od początku jest jazda na Chocobo. Lokacja wydaje się duża (ale przy tym dość pusta jeśli idzie o ilość rzeczy do zrobienia), ale dzięki "kurczakom" przemierza się ją sprawnie.

Są takie chwile, gdy staje się na wzniesieniu, patrzy w dal, w tle leci znany utwór w nowej aranżacji i myśli się - wow, to jest świetne.

Na razie nie jestem przekonany co do systemu rozwoju postaci - generalny zamysł jest ok, ale mam wrażenie, że dużo tam mało przydatnych skilli, które trzeba zdobyć po drodze, aby pójść dalej. Może widzę to tak na razie, bo walki nie są wymagające.

Ta gra ma masę małych systemów, które trzeba zapamiętać. Za to uwielbiam Japończyków, bo na zachodzie raczej tak się nie robi, a tu dostaje się coś innego. 

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 20, 2024, 10:14:22 am »
Poleciałem fabułę do przodu, teraz kończę ten chapter i zabieram się za zwiedzanie.
Ten system rozwoju dla mnie też nie przemawia, wolałem to co było w remaku.





windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 20, 2024, 10:53:00 am »
Ta gra ma masę małych systemów, które trzeba zapamiętać. Za to uwielbiam Japończyków, bo na zachodzie raczej tak się nie robi, a tu dostaje się coś innego. 
Grając aktualnie w baldura, to mogę tylko na to zdanie spojrzeć i się uśmiechnąć pod nosem ;)

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 20, 2024, 11:01:03 am »
Grając aktualnie w baldura, to mogę tylko na to zdanie spojrzeć i się uśmiechnąć pod nosem ;)

Dlatego napisałem "raczej". Poza tym Baldure to jest chyba taki wyjątek wśród gier "z zachodu".

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 368
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 20, 2024, 11:22:12 am »
Grając aktualnie w baldura, to mogę tylko na to zdanie spojrzeć i się uśmiechnąć pod nosem ;)

Dlatego napisałem "raczej". Poza tym Baldure to jest chyba taki wyjątek wśród gier "z zachodu".
Tak, baldur jest mimo wszystko wyjątkowy, bo wszystkiego tam jest multum, ale nie uważam, żeby zachodni devsi mieli jakies specjalne powody do wstydu w tym względzie, jeśli mówimy o grach rpg.

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #75 dnia: Marca 20, 2024, 16:01:55 pm »
Tekstur niestety nie poprawi. Pytanie, czy w ogóle da się to zrobić lepiej, bo ciężko mi uwierzyć, że to nie jest jakiś problem techniczny. Z drugiej strony jeśli problemem jest ich ilość i wielkość, to wystarczyłoby tylko ujednolicić materiały. Zamiast tego tutaj każdy asset ma inną teksturę.

Jak świat się otwiera robi się lepiej. Dalej texy są takie sobie, ale chyba jest lepiej niż w Nibel. Albo przestałem na to zwracać uwagę ;) . Bardziej bolą mnie braki w oświetleniu, bo czasem to jest nawalone różnych skał i przez płaskie światło widać tylko szum. Niemniej zaczynam się wczuwać w grę, więc grafika schodzi na boczne tory.
Mi się wydaje, że to uroki UE. Jak widzę takie obrazki jak wyżej, od razu przypomina mi się Gears of War 2 odpalony z pirackiej płyty DVD :d plastelina zamiast tekstur to był standard. Jak widać, wciąż jest.

Zielarz

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 14-07-2005
  • Wiadomości: 6 818
  • Reputacja: 75
  • KILLZOWN3D
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #76 dnia: Marca 20, 2024, 16:31:34 pm »
UE ma problemy ze streamowaniem textur, ale z reguły, w innych grach, one w końcu się doczytują. Tutaj tak się nie dzieje. Zakładam, że one po prostu takie są (nie mówię, że nie mają lepszych, w końcu Remake na PS5 dostał o jedną-dwie mip mapy wyższe texy). Według mnie to jest problem ilości - raz, zajmują za dużo miejsca w RAMie, dwa zajmują za dużo w katalogach po wypakowaniu. Tak bym obstawiał. Oni pewnie z automatu wszystkie obniżyli przy optymalizacji. Tylko nawet wtedy, należałoby sprawdzić, czy nie tworzy to problemu, np. w cut-scenach, i wtedy takie pojedyncze tekstury wykluczyć z tego obniżania mip map.

Naprawdę oni trochę szastają tymi texami i assetami - jak robią kitbashing assetów przy meshowaniu, np. skał, tam są czasem bardzo różne obiekty, takie nawet od czapy (brązowa skała wśród szarych). Każdy ma inną teksturę. A można by użyć mniej obiektów i do tego zrobić im jeden materiał, może z overlayem unikalnej normalki. Da się to zrobić lepiej, choć muszę przyznać, że nie wiem o ile lepiej.

Z drugiej strony lokacje są tam całkiem spore i mają pewną różnorodność, więc potrzebują dobrego streamowania "w locie". Czy UE4 takie ma, do tego w tej ich wersji? Tego niestety nie wiem, ale chyba nie.

ale nie uważam, żeby zachodni devsi mieli jakies specjalne powody do wstydu w tym względzie, jeśli mówimy o grach rpg.

Wstydzić to może nie, bo i uproszczanie rozgrywki przez brak takich rzeczy ma sens. Niemniej miło jest coś takiego zobaczyć, nawet jeśli wydaje się czasem niepotrzebnie skomplikowane ;).

Kyokushinman

  • Gagarin
  • *****
  • Rejestracja: 17-09-2009
  • Wiadomości: 11 150
  • Reputacja: 171
  • KRYTYK GROWY
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #77 dnia: Marca 20, 2024, 17:51:59 pm »
Nic tam się już nie doczyta, te tekstury takie są.

Mateo

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 30-09-2017
  • Wiadomości: 299
  • Reputacja: 7
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #78 dnia: Marca 20, 2024, 18:18:41 pm »
Klimat  :)
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

andryush

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 18-04-2010
  • Wiadomości: 10 999
  • Reputacja: 120
Odp: Final Fantasy VII Rebirth
« Odpowiedź #79 dnia: Marca 22, 2024, 16:26:22 pm »
Panowie, jak po ostatniej aktualizacji, tryb wydajności zyskał trochę na jakości obrazu? Udało się uzyskać jakość 60fps jak w Remake?? Czy może dalej jest 576p?