KZ2 przy COD4 nie ma nic wspólnego z taktyką, gra z jednym z najwiekszych wspolczynnikow chaosu nawet przy małej ilości ludzi. na poczatku wmawiałem sobie ze jednak jest fajnie i to kwestia przyzwyczajenia, ale niestety sterowanie(i nie chodzi tu o zadne autoaimy itd., zagrajcie sobie w Americas Army, najbardziej "realną", jesli w ogole mozna w stosunku do gry komputerowej uzyc słowa realna, strzelanke FPP i sprawdzcie w jakis sposob tam jest osiagniety ten realizm, podpowiem ze wcale nie przez maksymalnie zj*bane sterowanie, a konkretnie przesuwanie celownika po ekranie) i przyjete rozwiazania(najbardziej zwalony system respownów ever) sprawiły ze dla MNIE nie ma sensu w to grać. wiem, ze niektorzy moga czerpać fun z takiej rozgrywki, ale darujcie sobie teksty w stylu "nie macie skilla" "nauczcie sie celować" itd., bo np. ja grałem w FPSy przez kilka lat i to nie na poziomie usiasc w fotelu i sie rozluźnić, tylko grałem o coś i mozecie wierzyc lub nie, ale mam pojecie o skillu, a meczenie sie z tymi opoznieniami przy celowaniu w KZ2 akurat z tym pojeciem ma niewiele wspolnego.