Hej!
Posłuchałem się grzecznie tarniaka i zainstalowałem to demko, aby sobie poćwiczyć. Moje wrażenia są dość mieszane, ale raczej nie mogę mówić o rozczarowaniu grą. Raczej bym powiedział, że jestem rozczarowany demem, które według mnie tak naprawdę niczego nie pokazuje. Ktokolwiek na jego podstawie skreślił grę, uważam popełnił błąd. Ktokolwiek na podstawie tego dema twierdzi, że gra jest słaba i "niczego" nie pokazuje, ten najwyraźniej od samego początku był negatywnie do niej nastawiony i w tym momencie po prostu znalazł po najmniejszej linii oporu potwierdzenie dla swojego przekonania.
Ogólnie nie wiedziałem, czego mam się podziewać. Naoglądałem się tych wszystkich screenów, gifów i filmików, i po odpaleniu gry u siebie czułem się absolutnie niezaskoczony. Po prostu tak, jakbym to ja kontrolował przebieg zawartości gifa :].
Czy powinienem być rozczarowany, że nic mnie nie zaskoczyło? Chyba nie, bo co mnie miało zaskoczyć, skoro już wszystko wcześniej widziałem na ekranie komputera.
Czy mam się czego czepiać? Uważam, że absolutnie nie. Jest tak samo wspaniale, jak to wyglądało na materiałach z internetu.
Ogólnie uważam to demo za złe. Złe za to, jak oddziaływuje na gracza. Rzuca nas w środek akcji i natychmiast każe przeć do przodu, ot tak po prostu! Człowiek czuje się lekko zdezorientowany i tak naprawdę nie wie co ma robić - podziwiać otoczkę audiowizualną, czy robić to co gra nakazuje? Ledwo się decyduje na to drugie i już ze wszystkich stron strzały, wybuchy, okrzyki - słowem PANIKA! Przyszedłem tu podziwiać grę, a nie szukać schronienia i walczyć o własne życie, do cholery!
Ok, powoli dochodzę do siebie i zaczynam się skupiać na wykonaniu swoich rozkazów. Dopiero co ogarnąłem "obsługę" swojego bohatera, kilku czerwonookich pozabijałem. Beczki powysadzałem. Rundkę po planszy zrobiłem i ciach! Koniec!
Pierwsze wrażenie: O co tu kaman w ogóle? ke?
Dopiero kolejne podejścia spowodowały, że mogłem odczuwać jakąkolwiek radość z tego dema. Musiałem się wkręcić, że robię najazd. Musiałem zrozumieć, że jestem madafaka tego osiedla i teraz ja tu rządzę. Musiałem się nauczyć strzelać! I dopiero potem to wszystko zaczęło nabierać kształtów. Niby mój wskaźnik podniecenia wreszcie zaczął drgać, a nawet się troszkę unosić w stronę pierwszego punktu pomiaru, ale zanim sięga tego momentu, demko się kończy i czuję jedynie frustrację.
Werdykt z mojej strony jest taki, że popieram redaktorów, którzy twierdzili, iż wypuszczenie tego dema to błąd. Ono po prostu nic nie mówi, a w najgorszym wypadku może zniechęcić.
Grę kupię, bo sama jej mechanika jest wspaniała, a mając do dyspozycji fabułę, wstęp i co najmniej te 8 h wyrzynki przed sobą, to na pewno będzie kawał dobrej zabawy.
A na koniec taki mały pstryczek w stronę wszystkich wyznawców teksturowego porno. Ogół tekstur w tej grze jest na co najmniej dobrym poziomie! Co najmniej! Prawda, zdarzają się tu i ówdzie jakieś słabsze rozdzielczości, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zamiast grać biorę się za inspekcje ścian z okiem przy muszce na końcu lufy.
Sorry, ale nie od tego są gry! Wy.. Wy... nie mający się czego czepiać Wy
A! Chciałem jeszcze dodać, że standardowy binding przycisków jest jak najbardziej do zaakceptowania i osobiście nie miałem potrzeby czegokolwiek przełączać
A poruszanie się postacią absolutnie nie sprawia mi problemu.