Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots

[hansatan]

na tej piecowej chyba sie nie dalo o ile dobrze pamietam, bo dawniej gralem na zwyklym padzie pod usb na pc i tez sie chyba nie dalo

[above89]

No nic to pogram na emulatorze.

[Von Zay]

Właśnie skończyłem gierkę i jestem w trakcie oglądania filmiku końcowego. Musiałem zrobić sobie przerwę, bo takiego steku bzdur chyba jeszcze nigdy nie widziałem Oprócz tego skończyły mi śliwki, no i z tego co widzę - na trzeźwo nie przełknę całości. Jak skończę oglądać napiszę co sądzę o tej grz... o tym filmie z grywalnymi przerywnikami

[above89]

Steku bzdur ?

[Von Zay]

Nadal trwa ;] - wskaźnik telenowelowatości wynosi jakieś 3 Klany ;] Otwieram drugie piwo ;]

[hansatan]

i wlasnie to jest genialne, to jest grywalny film top 5 ;]

[above89]

Nadal trwa ;] - wskaźnik telenowelowatości wynosi jakieś 3 Klany ;] Otwieram drugie piwo ;]

Oj obrażasz fanów i cała serie porównując fabułe mgs'a do klanu

[Von Zay]

Boże to jeszcze trwa - idę do kibla po tych dwóch piwach Więcej niestety nie mam.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Dziadka na wózku odłączyli od kroplówki! Nie naparzy już czaju!

(16:15) Napisy końcowe! Bóg istnieje!

Czekam jeszcze aż pojawi się



bo jakoś tylko jego tam brakuje

[Druchal]

Właśnie skończyłem gierkę i jestem w trakcie oglądania filmiku końcowego. Musiałem zrobić sobie przerwę, bo takiego steku bzdur chyba jeszcze nigdy nie widziałem Oprócz tego skończyły mi śliwki, no i z tego co widzę - na trzeźwo nie przełknę całości. Jak skończę oglądać napiszę co sądzę o tej grz... o tym filmie z grywalnymi przerywnikami

  chcesz sie popisać..?  marnie Ci to wychodzi

[Von Zay]

Druchal - muszę robić jakieś przerwy Tak w trakcie loadingów pisało

[piou]

Hmm... widzę, że fabuła jest dla niektórych za trudna - nic dziwnego - czyżby pierwsza styczność z MGS'em? Jeśli tak to trochę się zagalopowałeś z tą czwórką proponuje zacząć od jedynki jak nie wcześniej. A jeśli gra nie pasi to proponuję np. Gears of War - prosta fabuła i nie musisz przy tej grze zbytnio wysilać rozumu. No i co najważniejsze nie znajdziesz tam dziadków na wózkach tylko chodzące pudziany.

[szafa]

Vonzaj - :D:D:D

Panowie, panowie, troche poczucia humoru:]

[vann]

Myśle, że on nawet przechodząc wszystkie części Metala i tak nic by nie zrozumiał. Nie ten poziom. Chłopak chciał sobie postrzelać, a tu musiał słuchać jakiś dialogów. To musiał być dla niego szok. Na szczęście znalazł sposób na przejście tej gry. Upił się. Brawo. Dzielny gość znalazł sposób, aby nie narażać swojego mózgu na jakiekolwiek myślenie. To mogło go zabić. Jesteś żenujący Van Zay. Pisząc takie głupoty robisz z siebie idiotę i totalnego bezmózgowca.

[Solid Snake 1989]

Ej chłopaki Szafa dobrze pisze, wy nie czujecie że Von Zay napisał to specjalnie? A teraz pewnie się brechta z waszych komentarzy. A jak pisał serio, to trudno jego gust. Mi i wam się podoba i to jest najważniejsze.

[Soul hunter 16]

Myśle, że on nawet przechodząc wszystkie części Metala i tak nic by nie zrozumiał. Nie ten poziom. Chłopak chciał sobie postrzelać, a tu musiał słuchać jakiś dialogów. To musiał być dla niego szok. Na szczęście znalazł sposób na przejście tej gry. Upił się. Brawo. Dzielny gość znalazł sposób, aby nie narażać swojego mózgu na jakiekolwiek myślenie. To mogło go zabić. Jesteś żenujący Van Zay. Pisząc takie głupoty robisz z siebie idiotę i totalnego bezmózgowca.

ahhh szkoda nawet odpisywać, źle się dzieje w państwie polskim

[Von Zay]

Więc tak - potwierdziła się moja teoria - dla mnie tylko nieparzyste MGS-y są fajowe. Jedynka - wiadomo, nowa jakość w grach.  Trójka - ulubiona ma część Po prostu cacy.

Natomiast 2 i 4 - kurde! Jakie to wszystko naciągane

Ale tak - grywalnościowo (w momentach, kiedy pograć można ) jest bardzo ok. Gdyby tylko tej samej gry byłoby z 15 godzin - boszz, ukochałbym tę grę Dramat jest taki - że jest banalna. Grałem od razu na tym boss hard i po prostu nie dało się tego nie przejść ;]

Niestety jednak - człowiekowi przyszło się użerać z tymi wstawkami Są wykonane naprawdę cacy, kumpel powiedział, że aktorzy w grze grają lepiej, niż niektórzy aktorzy w "Realu" Grafa też (podczas wstawek jest doskonała). Smaczki, pierdołki - jest ok. Najgorsza jest niestety po prostu nuda

Toć to teatr telewizji w dennym wydaniu Tam się cholera nic nie dzieje w większości wypadków Ktokolwiek przeszedł poprzednie części, a już nie daj Boże prześledził fanowskie fora nie będzie absolutnie niczym zaskoczony Nie dość, że wychodzi na to, że Kojima chyba czytał wspomniane fora i na ich podstawie uplótł scenariusz, to do tego najlepsze kawałki pokazał przed premierą

EVA, Naomi, Raiden etc. etc. - no wszystko tam wróciło

Do tego Snake powtarzający w kółku "Metal Gear!" albo wydający z siebie jakieś niezrozumiałe pomruki niczym Rambo Czwarty W ogóle z tym ostatnim gra ma wiele wspólnego - obydwaj dziadkowie, obydwaj pierdzielą NIESAMOWITE dyrdymały, brak słów.

Tzn. gra nadal jest świetna - to jest ten MGS-owy klimat. Ale ludzie - przy tak zajebistej prezencji oczekuje się minimalnie poważniejszego klimatu Powiem tak - to się tak fajnie otarło o film, że chciałoby się, by i fabuła jakoś dotrzymała kroku ;] A nie to co nam Kojima serwuje

Do tego motyw tych modelek Niee Od zawsze bossowie w MGS-ach byli esencją durnoty i zawsze miałem ochotę wyjść z pokoju z zażenowania w trakcie filmików, ale tym razem Kojima osiągnął najwyższy poziom Hannibal Lecter wysiada Kto jest za petycją, by o życiu każdej z nich Kojima nakręcił jakiś thriller?

cdn - ale ej, żeby nie było - gra jest i tak zajebista i warta tych parudziesięciu złotych

Szafski - :*

[vann]

Żal mi cię . Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz. Gra jest poprostu dla ciebie zbyt ambitna i skomplikowana. Cała prawda.

[blach0r]

Piękności (a szczególnie głupawe historyjki Drebina) to największa tandeta tej gry. Ale reszta (pomruki itp) to japońskie naleciałości tej gry. Taki urok. Ja dobrze zrobiłem że ograniczałem przeglądanie forów i filmów do absolutnego minimum i nie dałem się na spoilery, choć końcówkę na luzie w większości przewidziałem
A gra jest łatwa jak się ją przechodzi nie zakładając sobie żadnych wyzwań. Trudna robi się jak będziesz chciał sobie robić rangi typu Assassin czy Big Boss.

[above89]

Więc tak - potwierdziła się moja teoria - dla mnie tylko nieparzyste MGS-y są fajowe. Jedynka - wiadomo, nowa jakość w grach.  Trójka - ulubiona ma część Po prostu cacy.

Natomiast 2 i 4 - kurde! Jakie to wszystko naciągane

Ale tak - grywalnościowo (w momentach, kiedy pograć można ) jest bardzo ok. Gdyby tylko tej samej gry byłoby z 15 godzin - boszz, ukochałbym tę grę Dramat jest taki - że jest banalna. Grałem od razu na tym boss hard i po prostu nie dało się tego nie przejść ;]

Niestety jednak - człowiekowi przyszło się użerać z tymi wstawkami Są wykonane naprawdę cacy, kumpel powiedział, że aktorzy w grze grają lepiej, niż niektórzy aktorzy w "Realu" Grafa też (podczas wstawek jest doskonała). Smaczki, pierdołki - jest ok. Najgorsza jest niestety po prostu nuda

Toć to teatr telewizji w dennym wydaniu Tam się cholera nic nie dzieje w większości wypadków Ktokolwiek przeszedł poprzednie części, a już nie daj Boże prześledził fanowskie fora nie będzie absolutnie niczym zaskoczony Nie dość, że wychodzi na to, że Kojima chyba czytał wspomniane fora i na ich podstawie uplótł scenariusz, to do tego najlepsze kawałki pokazał przed premierą

EVA, Naomi, Raiden etc. etc. - no wszystko tam wróciło

Do tego Snake powtarzający w kółku "Metal Gear!" albo wydający z siebie jakieś niezrozumiałe pomruki niczym Rambo Czwarty W ogóle z tym ostatnim gra ma wiele wspólnego - obydwaj dziadkowie, obydwaj pierdzielą NIESAMOWITE dyrdymały, brak słów.

Tzn. gra nadal jest świetna - to jest ten MGS-owy klimat. Ale ludzie - przy tak zajebistej prezencji oczekuje się minimalnie poważniejszego klimatu Powiem tak - to się tak fajnie otarło o film, że chciałoby się, by i fabuła jakoś dotrzymała kroku ;] A nie to co nam Kojima serwuje

Do tego motyw tych modelek Niee Od zawsze bossowie w MGS-ach byli esencją durnoty i zawsze miałem ochotę wyjść z pokoju z zażenowania w trakcie filmików, ale tym razem Kojima osiągnął najwyższy poziom Hannibal Lecter wysiada Kto jest za petycją, by o życiu każdej z nich Kojima nakręcił jakiś thriller?

cdn - ale ej, żeby nie było - gra jest i tak zajebista i warta tych parudziesięciu złotych

Szafski - :*

Tu się zgodze pierwszy kontakt z tą grą był dziwny bo trójka poważna zreszta każda część a tutaj jaja z każdej strony zero powagi.

Ponadto albo się tą serie kocha albo nienawidzi nie ma nic pomiędzy Ja MGS'a uważam za jedna jak nie jedyna najlepsza serie wśród gier video.

[vann]

Czy my graliśmy w inne gry? W grze są może trzy śmieszne momenty. Czy to źle. Nie. Nie ma to żadnego wpływu na klimat. Chwalisz Mgs 3 za powagę, a przypomnij sobie scenkę z Raikovem, czy spotkanie Snake z Evą pod wodospadem. To było dopiero dziwne. Właśnie to czwarty metal jest najpoważniejszy. W żadnej częśći nie ma tego uczucia nadchodzącego końca. Snake zachowuje się tak jak przystało na gościa, któremu zostało 3 miesiące życia. Widać jego ból, zmęczenie  cierpenie. Wszystko to jest potęgowane pod koniec gry ( powtót na Alaskę jest genialny i te wspomnienia Snejka - bardzo przygnębiające). Do tego śmierć Naomi. Atmosfera jest naprawdę ciężka. Przypomnij sobie Raidena , który ma wszystkiego dość przez to, że opuściła go rodzina i że powróciły wspomnienia z przeszłośći. Otacon , który poraz kolejny traci bliską osobę. Mogę tak wymieniać dalej.

[Solid Snake 1989]

Ja się po części zgadzam z Von Zayem. 1 mała najlepszy klimat ze wszystkich części.
Zero śmiechowych akcji. 2 jeszcze jakoś trzymała klimat...aż do momentu wariowania GW. W 3 jest trochę zabawnych scen, ale ma swój umiar. Dzięki 3 wiedziałem czego się spodziewać po 4, dlatego Johny, Little Gray już mi tak nie psują jak w 3. Choć najlepiej jak by były bardziej "ukryte", żeby zamiast cut-scenek śmieszne były rozmowy przez codec np kiedy zadzwonimy w odpowiednim miejscu.

[hansatan]

jedyna to jedynka taka gra juz nie powstanie

[above89]

Czy my graliśmy w inne gry? W grze są może trzy śmieszne momenty. Czy to źle. Nie. Nie ma to żadnego wpływu na klimat. Chwalisz Mgs 3 za powagę, a przypomnij sobie scenkę z Raikovem, czy spotkanie Snake z Evą pod wodospadem. To było dopiero dziwne. Właśnie to czwarty metal jest najpoważniejszy. W żadnej częśći nie ma tego uczucia nadchodzącego końca. Snake zachowuje się tak jak przystało na gościa, któremu zostało 3 miesiące życia. Widać jego ból, zmęczenie  cierpenie. Wszystko to jest potęgowane pod koniec gry ( powtót na Alaskę jest genialny i te wspomnienia Snejka - bardzo przygnębiające). Do tego śmierć Naomi. Atmosfera jest naprawdę ciężka. Przypomnij sobie Raidena , który ma wszystkiego dość przez to, że opuściła go rodzina i że powróciły wspomnienia z przeszłośći. Otacon , który poraz kolejny traci bliską osobę. Mogę tak wymieniać dalej.

Ja rozumiem ze trzeba troche atmosfere rozluźnić poprzez żarty ale momentami nie pasują do MGS i zaczynając pierwszy raz MGS4 miałem dziwne odczucia czy aby napewno Kojima dobrze zrobił np. te przeklęte jajka, to bekanie non stop czy problemy Johnniego. Jedynka była najpoważniejsza i od poczatku czuć że to nie zabawa, dwójka zła też nie była, wszystko zaczeło się od trójki gdzie Kojima zaczynał zabawe z żartem i ciekaw jestem dlaczego tak postąpił czyżby gracze się żalili iż gra jest za poważna lub momentami nudna ? Nie wiem jednak wolałbym cały czas czuć tą powagę.
Spotkania Snake'a z Eva raczej tak durnowate jak bekanie czy pierdzenie nie było. MGS3 to raczej taki Bond i romans jak najbardziej.

Co do Naomi to śmierć w 4 akcie jakoś mnie nie wzruszyła być może dlatego iż kawałek który leci kompletnie mi się nie podoba ba nie pasował mi do tej sytuacji, za to śmierć Big Mamy oj wzruszyła.

[szafa]

Żal mi cię . Ty naprawdę wierzysz w to co piszesz. Gra jest poprostu dla ciebie zbyt ambitna i skomplikowana. Cała prawda.

LOLWitam
W 100 % zgadzam się z przedmówcą.



;D

Kurde az mi sie humor poprawil jak czytam te komentarze:D:D Dzięki chłopacy:*

[Von Zay]

Nie no - napiszę któryś raz - czwóreczka mi się podobała strasznie - najlepsza gra na PSY3 jak dla mnie.

Nie chodziło mi o momenty śmieszne w sensie Kojimowskie - to jest ok (bekanie było zajebiste ) ;] Ale o pierdoły, które miały być ultra-powaga, a polewałem jak stary Scena, gdzie Snejk idzie przez krótkofalówkę Raiden trzymający miecz w zębach - boskie W ogóle mały Raiden mnie rozwalił - siwy jak stary Te pseudo ckliwe momenty - płaczący Otacon,

Oprócz tego - to jest tak. Jedyneczka podobała mi się, bo dawała mi poczucie satysfakcji na końcu. Akcja była kompletna, na końcu ucieczka z lachonem - baja. To samo w trójce. Nie było przekombinowania z jakimiś nanogównami, psującymi się AJ AJ, żadnych synów Rajdena, ślubów na pasach startowych, murzynów wypuszczających gołębie z transporterów opancerzonych, umierających sióstr Otacona, itd. itp.

Rozwalił mnie już zupełnie motyw z nazwą kawałka, kiedy zmieniała się muza w trakcie np. ostatniej walki Czekałem, aż zaczną tańczyć, albo coś

Ej - pytanko - jest tam coś ponad extreme?

Idę sprawdzić MGO :*

[above89]

Normalnie 8 godzin grania jak nic a mi się wydawało że raptem z 5 mineło.

Jak zapuściłem MGS1 na pc tak grałem aż ukończyłem i zajeło mi to 8 godzin i o dziwo zero alarmów czy deathów na normalu i to jescze na klawiaturze bo przeklęte analogi nie chulają wrrr. Ale warto było odświeżyć sobie pamięć. Jutro pod nóż idzie MGS2 już na padzie i analogi działają bo testowałem także będzie znacznie przyjemniej Niestety samo granie na PC mnie denerwuje wolałbym na konsoli, ale brak ps2 a zaś PS3 nie ma emulacji i kupka.

[sieq]

Niestety samo granie na PC mnie denerwuje wolałbym na konsoli, ale brak ps2 a zaś PS3 nie ma emulacji i kupka.

- Znam ten ból Teraz męczę MGS2 i dźwięk pierdzi trochę w jedynce też tak było. BTW ma ktoś na sprzedaż MGS3:S??? Czwóreczka czeka na półce a ja jeszcze w polu   No i powiedzcie czy warto dopłacać za wersje :S?

[Snake_Plissken]

No i powiedzcie czy warto dopłacać za wersje :S?

Zdecydowanie warto.

[Sora]

Chlopaki uwazajcie zeby pikawa wam nie poszła :
http://polygamia.pl/czyzby-jednak-mgs4-na-360#comments

Widać, że próbuja go zdobyc.

[BoBaN]

Całe szczęście że takie gry jak MGS czy FF będą kojarzone z marką PlayStation bo M$ robi totalny syf na rynku konsol tak samo jak robił na rynku PC. Te gry powstały dzięki maszynom Sony i tak zostaną zapamiętane. To że ten monopolista je wykupi nie zmieni faktu że to dzięki marce PlayStation możemy cieszyć się nimi dzisiaj.

[billabong]

dodam od siebie tylko, że przeportowanie Metal Gear Solid 4 na X0 byłoby nieopłacalne. Ci co chcieli już zagrać w MGS4, zagrali (jak chociażby moich czterech kumpli, którzy grają tylko na X0) więc wydanie MGS4 w przyszłym roku, bądź później jest pomysłem szalonym i microsoft straciłby na tym sporą kasę.

Poprę to tym cytatem:

Though Kojima has said that the 360 can run MGS4, certain distinctions between the two platforms make the port difficult if not unreasonable and most definitely costly

Dla mnie jest to raczej nie możliwe, jeśli microsoft jest rozsądne, poczekają na MGS5 i wtedy zaatakują, bo w tej chwili stracili by tylko pieniądze.

[Soul hunter 16]

Na kolana przed Sony !!! MS to złooo... Syfem nazywasz walke o klienta aby zapewnić sobie największe hity konkurencji ? BRAWOOO !! No w końcu Sony tak nie potrafi a wszystko co nie od Sony jest złe dla Ciebie.Dziękujmy Sony za wszystko oni i tak są najlepsi...

[Sora]

Bilabong - nie zapominaj, ze pewnie za rok wyjdzie wersja Subistence MGS-a4 i wtedy może zostac tez wydana na x-a

[POK]

Bilabong - nie zapominaj, ze pewnie za rok wyjdzie wersja Subistence MGS-a4 i wtedy może zostac tez wydana na x-a

Również uważam to za bardzo prawdopodobne. MGS2 Sub wydali zarówno na Ps2 jak i X1, więc nie widzę problemów.

[billabong]

Jest to całkiem prawdopodobne, jednak trochę w to wątpię. Porting gry z PS3 nie jest tak prosty jak z PS2, koszty produkcji takiej gry byłyby większe niż zyski ze sprzedaży, no chyba, że Microsoft wyłoży odpowiednią kasę, w co wątpię. Substance czy Subsistance nie sprzedały się tak genialnie jak podstawowe wersje, to też nie wiem czy jest sens wykładania kasy na porting.

[Soul hunter 16]

Sony widząc co się dzieje nie powinno oddać MGS i o niego walczyc,takie jest moje zdanie,jezeli MGS przejdzie na status multiplatformowy to moze być koniec ps3.Do tego ciągle spadająca cena XO niedługo przegoni ps2 Mamy połączenie bardzo taniego sprzętu jak na możliwości oferującego niezłe doznania A sony nie dość że nie walczy o exc. to trzyma się tej samej ceny...

[szafa]

FF,

Całe szczęście że takie gry jak MGS czy FF będą kojarzone z marką PlayStation bo M$ robi totalny syf na rynku konsol tak samo jak robił na rynku PC. Te gry powstały dzięki maszynom Sony i tak zostaną zapamiętane. To że ten monopolista je wykupi nie zmieni faktu że to dzięki marce PlayStation możemy cieszyć się nimi dzisiaj.

hihi ^^

[above89]

Jak sony odda MGS'a MS to mnie krew zaleje nie po to wydałem te 1200zł by gra dla której kupowałem konsole została wydana na dwa razy tańszej to samo tyczy się Finala i innych gier które MS wykupuje to poprostu oszukiwanie klienta...

"Mamy tablicę, na której wypisane są wszystkie tytuły, o których ludzie mówili, że nigdy nie znajdą się na naszej platformie. Ta lista jest coraz mniejsza."

nic więcej nie mam do powiedzenia...

[BoBaN]

FF,

Całe szczęście że takie gry jak MGS czy FF będą kojarzone z marką PlayStation bo M$ robi totalny syf na rynku konsol tak samo jak robił na rynku PC. Te gry powstały dzięki maszynom Sony i tak zostaną zapamiętane. To że ten monopolista je wykupi nie zmieni faktu że to dzięki marce PlayStation możemy cieszyć się nimi dzisiaj.

hihi ^^

O so chozi???

[Janeczka]

 Według Mnie MGS4:Subistance na 360-tke oraz PS3, to tylko kwestia czasu. Konami sie opłaci, dlatego że M$ wywali trochę szmalu i wyniki sprzedaży nie będą takie złe, ponieważ większość posiadaczy 360-tki z miłą chęcią zagrają w nowego MGS-a, oraz ludzie którzy mają zamiar wejść w next-gen-y a wcale nie chcą wydawać sporej kasy za konsole. M$ za FFXIII zgarnie szmal , z sprzedaży 360. Jutro konferencja Konami, jeśli na niej zapowiedzą MGS4 na 360 to PS3 leży