Czasy się zmieniają. Średniej klasy komp złożony z dobrej jakości komponentów ma zbliżone do Xboxa możliwości, a przy tym oferuje lepszą kulturę pracy i stabilność.
Czasy się zmieniają? Gdzie?
Komputery zawsze, po jakimś roku od premiery konsoli, oferowały lepsze osiągi graficzne niż konsole. W czasach, kiedy na PSX gry chodziły w rozdzielczości 320x240, na PC chodziły w 640x480 (bądź wyższej) i zamiast rozpikselowanych tekstur można się było cieszyć ostrymi modelami postaci i ładnie wygładzonymi teksturami.
W czasach, kiedy trzeba było ciąć Half Life 2, by ten ruszył na X-box, na PC chodził w pełnych detalach.
W czasach, kiedy rządziło PS2, PC potrafiły generować dużo lepszą grafikę --- a mimo to wciąż krążyło przekonanie, że gracze PC-towi wkrótce wyginą, że PC to shit i w ogóle. Więc proszę, daruj sobie teraz zmienianie poglądów i teksty w stylu "czasy się zmieniają".
Co on ma do zaoferowania? Gram w Mass Effect - animacja potwornie szarpie, tekstury dogrywają się przed samym nosem, czytnik bezlitośnie rzęzi.
Tak, bo klocek ma tylko tych kilka gier, które wymieniłeś, że wyjdą na PC.
Tak, bo nigdy wcześniej na konsolach animacja nie szarpała (*ekhm*Shadow of Collosus*ekhm*) ani tekstury się nie dorysowywały...
Wiesz, ja ciebie naprawdę nie rozumiem. Kupiłeś konsolę. Ale niemalże każdego dnia na nią narzekasz, jęczysz, że źle chodzi, że się psuje, że gry nie teges, że pad nie teges, że to, że tamto. To w takim razie sprzedaj tą kosiarkę i kup se "średniej klasy komp złożony z dobrej jakości komponentów", bo w końcu "czasy się zmieniają".