Popatrzyłem po tytułach na przyszły rok i M$ naprawdę nie ma czym postraszyć.
Ninja Gaiden celuje raczej w wąskie grono hardcore gamers i gwarantuje znikomą sprzedaż. Lost Odyssey sukcesu nie wróżę - dla amerykanów zbyt ambitne, w Japonii baza konsol bliska zeru, najwyżej w Europie sprzedadzą kilka kopii - ot, taki Blue Dragon 2. Splinter Cell, Alen Wake, Fable 2 - mogą być dobre gry, ale wszyscy wiemy, że to nie o to chodzi.
Żeby powalczyć z Sony o marketingowy sukces w 2008 roku, M$ musiałby chyba zapewnić sobie wyłączność na nowe GTA, a na to już trochę za późno
@mateo - granie na Xboxie to moja pokuta i droga do zbawienia.
@tarniak - w strzelankach wizualia są odrobinę ważniejsze niż w grach muzycznych