kur, nie zauważasz dysproporcji? Xboye pałowali się nad multiplatformówkami, bo było ich dużo i w tej materii sonyboye faktycznie mieli mało do gadania; pałowali się nad GoW tyle samo, co sonyboye nad Uncharted; pałowali się nad sprzedażą XO w okresie, gdy ich maszyna przodowała w tabelkach - tak samo, jak sonyboye w analogicznej sytuacji z PS3. I całe te wojny to dla mnie pomyłka i idiotyzm, wojny w których obie strony zazwyczaj mają po równo racji. Chodzi mi o to, że naprawdę żałośnie to wygląda, jak nagle jakaś multiplatformówka wygląda NIEZNACZNIE (= troszkę, odrobinkę, niewiele, etc.) lepiej na konsoli sony, to od razu zaczynają się chore podniety. Nie wiem, nie grałem w GTA IV na żadnej z konsol, ale czytając obiektywne wypowiedzi obiektywnych ludzi można stwierdzić, że wersja na PS3 faktycznie jest trochę ładniejsza, ale kurde, czy na tyle, żeby odwalać na forach taką szopkę? Pie*dolić farmazony o tym, jak bardzo wersja xboxowa ssie pałkę tej z PS3? Rozumiem - jakby to były jakieś drastyczne różnice, jakieś bugi, skaszaniony framerate (przykład: Skate), cokolwiek, to były powód, ale w takiej sytuacji, kiedy tylko nerdy widzą dwa piksele więcej/mniej w danej wersji - to cała kłótnia wygląda co najmniej kretyńsko. Dołożę do tego fakt, że nie wiedzieć czemu pomijany jest fakt ekskluzywnego kontentu dla XO, a gdy tylko się o nim wspomni, to pojawiają się głosy, że "eee, pewnie to bujda, na pewno nie bedzie nowego miasta, a jak będzie, to pewnie takie do dupy i w ogóle dwuwymiarowe". No ku*wa rzygać się chce.
Co się stało ? Łazienka jest zamknięta ?
No tego już nie skomentuje. Jebnij się z okna, proszę.
Aha - Marcepan, mimo wszystko chyba dość inteligentny z ciebie koleś, więc nie muszę ci tłumaczyć, gdzie możesz sobie wsadzić porównania screenów zrobionych w różnych miejscach, hm?
Na wszelki wypadek jednak napiszę - w dupę.