Apropo Warhead to właśnie wczoraj zacząłem w to grać i dla mnie sprawa wygląda następująco.
Przedewszystkim gra ma mniejsze wymagania i chodzi lepiej niż pierwsza część. Cały pierwszy plan uległ poprawie, więcej roślin przez co dżungla jest jeszcze bardziej gęsta co wygląda obłędnie, tekstury też są fajniejsze, ale zubożyli drugi plan. Nieraz zdarzyło mi się, że jechałem samochodem a przedemną dopiero wyskakiwały roślinki i dogrywał się swiat, czego w Crysis nigdy nie uświadczyłem. Dopiero ukończyłem dwie pierwsze misje i muszę stwierdzić, że Warhead właściwie jest mission pack'iem a nie kontynuacją. Jednak najbardziej mnie boli to, że niedawno przeszedłem sobie drugi raz HL2:EP2 i teraz sobie przypomniałem jak cholernie ważna jest fabuła i klimat FPS'ach a w Warhead'zie tego nie uświdaczymy
. Oczywiście gra jest doskonałym rzemiosłem, ale brakuje tu czegoś co by wyróżniało tą gre poza technikaliami. Co do tego, że Cry jest nudne to ja już to mówilem wiele razy. Gra jest tak fajna jak fajny i kreatywny jest gracz w nią grający. Jesteś bez wyobraźni to Cry będzie nudną młócką, masz ochotę sobie poeksperymentować - droga wolna. Możesz wpaść, rzucać granaty na lewo i prawo, ładować z bazooki i robić mayhem i w ogolę rambo 8 w telewizji. Możesz sobie wziąźć snajperkę i wykończyć wszystkich z kilometra, możesz zrobić sobie z Crysisa, MGSa i bawić się w skradanie, używać niewidzialności, likwidować wszystkich po cichaczu lub w ogole ich omijać. Crysis daje graczowi wolność a to jak ją gracz wykorzysta jest w jego gestii. W takich CoD'ach jesteśmy prowadzeni za rączkę i tam gra za nas robi nam widowiskowe akcje, żebysmy sobie grzecznie je mogli obejrzeć, w Crysis to gracz jest reżyserem i to on ma wpływ na to jaka będzie jego gra.