DS przenośna konsola firmy Nintendo ostatnio oferuje mi coraz to kolejne nieudane gry. DS jest największym rozczarowaniem rozrywki. Miał być hit, na razie wychodzi kit, w dodatku za przynajmniej 80 zł za grę.
Ostatnio na komisji wojskowej spędziłem ponad 4 godziny, bardzo się nudziłem. Znając historie kolegów chciałem zapobiec nudzie i wziąłem ze sobą DS.
Gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności - włączenie na dvd filmu przez prowadzącego, po środowym fatalnym występie NDS na komisji wojskowej, nie byłoby mnie wśród Was. Tak jak zazwyczaj nuda wprost zmiotła DS, a ja bym się zanudził. Zawiodło wszystko - grywalność, grafika, dźwięk. Najbardziej niepokojąca - zwłaszcza w kontekście dalszego grania - jest jednak postawa najlepiej sprzedającej się konsoli na Świecie. DS, który, miał wciągać, relaksować, pokonywać nude, miał być głównodowodzącym a jest jej największym hamulcowym.
W środę nie wytrzymałem nawet będąc znudzonym na full. Już po pierwszej godzinie wyłączyłem DS. Nic dziwnego, bo ten raz za razem pakował mnie na tzw. minę. Na nudne skakanie, wyścigi bez emocji, o grywalności i grafice nie wspominam.
Konsola ta jest na razie głównym antybohaterem wszystkich spektakularnych moich "nud" w tym roku.
Zdaniem graczy na tę konsolę wyszło wiele wielkich tytułów, które grywalnością wygrywają w cuglach rywalizację z grami na ps3,psp,xboxa360. Nie było produkcji na przenośną konsolę Nintendo, jaka wciągneła by mnie na dłużej. Mario Kart, wyścigi na kiepskim poziomie, gra nie bawi, metroid jest nudny.
Gry na DS to minigry, na 5 minut, nie są to tytuły na poważnie, przy których spędzi się kupe czasu.
Nie gra się dobrze z DS. Odczuwają to przede wszystkim koledzy, zwłaszcza na "zabawach" kiedy gramy na kilku graczy. O radości grania w DOA, singstar nie wracam.
Wyliczyłem, iż za DS i gry zapłaciłem ponad 1500 zł. Za mniej niż połowę tych pieniędzy można kupić psp z grami: God of War, Lumines, SECRET AGENT CLANK, Patapon i inne. Xboxa360 z Gta4, COD5, RE5, Halo Wars, czy Ps3 z Fifą, NBA.
Wszyscy trzej tłuką DS niemiłosiernie, a PSP bije przenośną konsolę Nintendo na głowę.
Krótko mówiąc, wracając do tego ostatniego, aktualnie najlepiej sprzedającej się konsoli na rynku, nie wszystko złoto co się świeci. Czasem można trafić na tombak...