Ja mam nadzieje na to, ze bedzie duzo gorsezy od Killzone2. Ale nie prorokujmy.
Wiec, wiedzac ze na przyszlych konsolach, FPS'y beda mogly wygladac i grac lepiej niz na PC, to oczekuje czegos powaznego, dosc mam slabych FPS'ow tudziez konwersji chce prawdziwego killera, ktory zmiazdzy gry na PC.
Ma byc tysiac roznych broni, mnostwo rodzajow przeciwnikow, maja oni zachowywac sie madrzej niz prawdziwi ludzie, fizyka ma byc prawdziwa, historia ma wciagac jak Wlosi spaghetti, a akcja ma byc szybsza od najnowszego motoru Dodge'a. Grafika przynajmniej na poziomie Killzone 2, postaci musza miec niemalze prawdziwe twarze, musza wyrazac emocje, pelna ekranizacja zniszczen, strzelam gosciowi w reke - naboj zostaje w srodku, widze dziure w lapie, chce zeby wrogowie prosili o wybaczenie, tylko po to by pozniej sypnac mi piachem w oczy, chce mo oprocz strzelania, moc lamac im kosci, ubijac ich z piachy, w iscie TEKKEN'owskim stylu. Chce grac albo zwyklym zolnierzem, albo prawdziwym madafaka, zadnych posrednich osobowosci, ma byc albo przerazony, albo ucieszony. Oto czego oczekuje po HALO3, jesli Bungie tego nie dostarczy, to szkoda, zmarnowac taki potencjal.