OK, to ja napiszę teraz coś mądrego
Czy nowa maszynka od małego miękkiego może zagrozić pozycji PS3? Pierwszy Xbox już zabrał dużo klientów Sony, każdy klient przechodzący na stronę Microsoftu to realna i możliwa do przeliczenia na zielone banknoty $ gotówka. Także Sony już zarabia mniej dzięki Microsoftowi, co się z tym wiążę? Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć
Pierwszy Xbox był od samego początku zapowiedziany nie jako siakiś pogromca PS2, tylko jako maszynka przecierająca drogę. Takie zapoznanie się z rynkiem z którym Microsoft raczej miał mało co wspólnego. Czy spełnił swoje zadanie? Według mnie wzorowo
Po pierwsze stworzył usługę xbox live! która sama w sobie jest czymś niesamowitym w świecie konsol, bezproblemowe granie przez neta, strzał w dziesiątkę
i jest to i tyle ważne że właśnie na tym polu Sony dużo obiecywało przez lata, a co z tych obietnic mamy? Chyba nie trzeba tego nikomu tłumaczyć? A sprawa jest na tyle ważna że dla dużego procentu ludków inwestujących w konsole jest to najważniejszy argument decydujący o wyborze konsoli.
Oczywiście nikły by to był argument, gdyba nie stały za nim konkretne gry, a i na tym polu Microsoft nie zawiódł, tak biorąc pod uwagę grę off jak i on line. Powstało masę nowych tytułów (Ninja Gaiden/Halo/Forza,Riddick) i bardzo dużo kontynuacji starych serii (wide PGR/DOA/SC), dużo gier będących też wcześniej exluzivami pleystacji przesokczyły na maszynkę Billa (GTA/PES), no i pojawiają się PC-towe "hity" których nie ma na innych konsolach (FC/HL2/Doom3/Morrowind), czy to mało?
Takie tytuły jak Halo/Morrowind/Forza/Ninja Gaiden/PGR same w sobie zapewniają stałych klientów, mało kto będzie chciał zrezygnować z którejś kontynuacji, więc drugi X startuje już nie od zera, tylko ma już swoich zwolenników (a raczej zwolenników danej serii), a wiadomo że po następcy możemy spodziewać także nowych tytułów (GOW/Blue Dragon/ProjectOffset i inne).
Next mocny argument przemawiający za kupnem drugiego Xa to RARE
Nie muszę chyba nikogo przekonywać co do wartości tego dewelopera? Pierwsze gry, czyli Kameo i Perfect Dark pomimo tego że były robione w pośpiechu tak żeby zdążyć na premierę x360 pokazują klasę, a następne tytuły od nich pewnie zarządzą na każdej linii (cokolwiek by to miało znaczyć
), już czekam na Kameo2
Więc podsumowując
-xbox live!
-masa ludzi której już nie trzeba przekonywać do kupna właśnie x360
-bardzo dużo kontynuacji serii z pierwszego Xa
-bardzo dużo całkiem nowych exluzywnych tytułów
-konwersje gier z pieca (wbrew pozorom to duży atut)
-konsola prawdopodobnie tańsza od PS3 (słowo kluczowe to "prawdopodobnie)
-RARE !!
-i nie wolno zapomnieć kto stoi za x360 (Bill)
i co by o nim nie mówić, to po pierwsze ma kasy jak lodu, po drugie nie lubi przegrywać, więc jego niektóre ruchy taki jak pod kupowanie deweloperów, albo czasowe exluzivy to też jest in plus (takiego Shenmue na przykład jakby "załatwił" jako exluziva, to skusiłby dużo ludzi do x360)
Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule "Xbox 360 olbrzymim zagrożeniem dla PS3?"
powiem tak, jest ogromnym zagrożeniem w tym sensie że "podbierze) Sony następnych ileś tam milionów klientów, a to jest strata czystej gotówki dla Sony. Ale na pewno nie odbierze jeszcze w tym starciu (x360 vs PS3) pierwszego miejsca na rynku konsol. Sony przez najbliższe parę lat będzie jeszcze liderem na tym rynku, ale przez cały ten czas będzie czuło oddech przeciwnika na plecach, który nie pozwoli panu Kutaragiemu (?) spać spokojnie.
Pozdrawiam, i życzę wspaniałych gier w nowym roku (niezależnie od platformy).