dożylne szpryce
wizje do polizania
pod język
głowa w chmurach
i halucynogenach
a ciało tkwi
w inwalidzkim wózku systemu
narkotyki dla ludzi
a nie ludzie dla narkotyków
narkotyki nie zabijaja, zabijasz sie sam....
Legalizacji tak. Bo po co mamy dawac zarabiac gangsterom ktorzy to sprzedaja... Przeicez to jest drtugi najwiekszy biznes na swiecie po handlu bronia... I to sie sprawdzilo wszedzie gdzie bylo legalizowane, poziom narkomanii i liczba dilerow drastycznie spadla... No wiec czemu do politykow to nei dociera? AAA wlasnie, otoz Ci panowie maja na reke to ze to jest nielegalny materiał, dostaja po lapie gruba kase zeby tylko vetowac ustawy na ten temat.
co do uzaleznienia..
wsyzstko zalezy od czlowieka, najbardziej popadaja introwertycy - cofnijcie sie w czasie spojrzcie na ludzi ktorzy teraz sa najwiekszymi cpunami, jacy byli wczesniej. cos zauwazycie, po prostu byli tak jakby cisi zawsze, odrzuceni troche, nigdy pewni siebie. narkotyki maja to do siebie ze zwiekszaja poczucie wlasnej wartosci - i to ich tak wciaga.
bake mozna palic bardzo dlugo i nic moze nie byc, kwestia podejscia i tego jak zaczynales. jak ktos zaczynal na aumc umc umc umc imprezie to traktuje to jak jakas wodke zeby sie zapierdolic, kto startowal z kims doswiadczonym w to, to mozna bylo na to spojrzec od innej strony, umiec cieszyc sie tym co palenie daje, i co najlepsze to daje Ci mozliwosc odejscia kiedy chcesz , bo mimo tego ze wiazesz sie emocjonalnie nie ustawiasz tak mozgu ze koniecznie musisz zapalic bo bedzie ch**owa impreza...
przyklad ja - postanowilem ze zrobie sobie pol roku detoxu - i robie, juz od sylwestra nic nie palilem (poza tym nie bralem choc jak juz mowilem pale dlugo i mialem stycznosc z innymi dragami to nie bralem nic innego, bo nie robie tego zeby miec tzw. "piz**" baka jest dal mnie mozliwoscia uzyskania odmiennych stanow swiadomosci). Taki detox robie co jakis czas, raz zeby usunac trucizny z organizmu, dwa zeby poczuc to od nowa , bo dla kogos kto jest w tym doswiadczony mozliwosc poczucia takiego palenia jak za pierwszym razem jest czyms najlepszym. pale dlugo .
zyje.
ciesze sie zyciem.
jestem soba.
robie co chce.
nie jestem niewolnikiem.
narkotyki dla ludzi nie ludzie dla narkotykow.
nakrotyki nie zabijaja , zabijasz sie sam.
ofk mialem stycznosc z ludzmi ktorzy zaczeli od baki i popadli w gorszy syf - i to jak juz mowilem, najczesciej ludzie , ktorzy nic wczesniej nie wyraiabiali , nie pili nic, nie palili fajek czest, introwertycy, szare myszki.
przyklad moj przyjaciel (ostatnio go niestety poznaje) , zaczal palic w polowie wakacji ,a teraz pali o wieleee wiecej ode mnie, codziennie, codziennie , widze go w szkole zaejbanego, od jakichs 2,3 miesiecy nei widzialem go zeby nie byl spalony. wiec to jest kwesita czlowieka , nie narkotyku.
legalizacja bedzie zdrowa dla gospodarki i spoleczenstwa, nie tylko baki, jsetem za legalizacja wszystkich narkotykow. wiem ze to nie przejdzie ale takie sa moje poglady.
poczytajcie panie i panowie :
www.thculture.com - taki zespol : Trance Human Culture, oto ich stronka, lukajcie na dzial hemp, kilka rzetelnych artykulow o dzizalaniu baki , o jej prawdziwej historii i szkodach i korzysciach z legalizacji.
ponadto
http://hyperreal.info/kanaba/go.to/sec/412czyli strona stowarzyszenia dzialajacego na rzecz legalizacji marihuany.
i
http://forum.punkserwis.org/1-vt3501.html?postdays=0&postorder=asc&start=0dobra dyskusja na ten temat
posluchajcie tez tej audycji.
na razie malo napisalem wlacze sie w dyskusje , ale troche sie spiesze wiec sorry
duzo ludzi uzaleznia sie tez od innych rzeczy, ktorych sie formalnei nie nazywa narkotykami a sa cpunami..
mozna cpac wszystko...