Ankieta

Czy marichuana powinna być zalegalizowana?

nIe
18 (34%)
Tak
25 (47.2%)
no i po co?
10 (18.9%)

Głosów w sumie: 49

Głosowanie skończone: Października 01, 2005, 14:07:35 pm

Autor Wątek: Legalizacja?  (Przeczytany 23542 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
Legalizacja?
« Odpowiedź #120 dnia: Lutego 05, 2006, 15:00:13 pm »
Cytat: "_Music"
Yep- może nie uwierzysz, ale 99% ludzi jarających tak mówi. Bo najważniejsze, to samego siebie przekonać, że coś jest ok- wtedy nie ma się wyrzutów.


może nie uwierzysz ale jak mówie że nie pale to nie pale, jak mnie częstują i nie chce to nie biore... cóż po prostu musisz mi uwierzyć na słowo że nad tym panuje, np w te wakacje zdarzało mi się dość często skleić żółwia, zaczęła się szkoła i lekko miesiąc nic nie kombinowałem- dłużej bym nie palił ale akurat mój wielki kumpel robił mega osiemnastke-domówke więc sobie niczego nie odmawiałem...

wiesz z uzaleznieniem od zielska jest jak z uzaleznieniem od procentów- pijesz sobie sporadycznie- na imprezach, bawisz się: nie zostaniesz alkoholikiem tak samo jak palisz sobie od czsu do czasu, bez przesady itd to się nie uzaleznisz... inne narkotyki tak nie działają więc nie tykam, proste (zresztą samo łykanie tabletek i żganie się w żyłe na tyle mnie odrzuca że wiem że nigdy się nie skuszę)
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

Białek

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 36
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #121 dnia: Lutego 05, 2006, 15:49:14 pm »
Cytat: "<Aras>"
Cytat: "_Music"

wiesz z uzaleznieniem od zielska jest jak z uzaleznieniem od procentów- pijesz sobie sporadycznie- na imprezach, bawisz się: nie zostaniesz alkoholikiem tak samo jak palisz sobie od czsu do czasu, bez przesady itd to się nie uzaleznisz... inne narkotyki tak nie działają więc nie tykam, proste (zresztą samo łykanie tabletek i żganie się w żyłe na tyle mnie odrzuca że wiem że nigdy się nie skuszę)


http://zielonemity.republika.pl/mity.html - poczytaj wpierw.
Samsung LE26R51B + Logitech X5500 + PLAYSTATION3

Ibra

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 19-10-2005
  • Wiadomości: 2 875
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #122 dnia: Lutego 05, 2006, 23:47:02 pm »
http://free.of.pl/h/hiphopzlem/
Poczytajcie sobie to :lol:

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #123 dnia: Lutego 06, 2006, 13:16:22 pm »
Stare, ale wciąż daje radę...

Cytuj
Moja pociecha przez telefon rozmawiała o tzw. "dragach". Czym są tzw. "dragi"?
Dragi są miejscem skupu opakowań po narkotykach


Yeaah!  :roll:

Cytuj
Moja pociecha nie wstaje na czas do szkoły, co jest tego przyczyną?
Przyczyną jest przedawkowanie tzw. "speeda (czyt. spida)". Zażywanie tego narkotyku jest dowodem na to, iż państwa pociecha jest już zaawansowanym narkomanem i najprawdopodniej zażywa również inne śmiercionośne narkotyki.


 :shock:

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
Legalizacja?
« Odpowiedź #124 dnia: Lutego 06, 2006, 14:55:21 pm »
Ibra Ta stronka rządzi :lol:  :lol:

Białek bardzo dobra strona, jednak mam wrażenie że od kiedy napisałem że jestem za legalizacją i nie mam nic do okazjonalnego zapalenia to wszyscy mnie traktują jak ćpuna, i chca pokazac jakie to jest złe i niszczy organizm- ja to wiem, zdaje sobie sprawe że nie postepuje do końca bezpiecznie ale.... nie można uogólniać to że na jakiś tam stronkach podano że jest to droga do cięższych narkotyków to g*wno prawda- każdy ma swój rozum i swoje życie za które odpowiada- dopóki podejmuje się przemyslane decyzje to nic nam nie grozi- mam trochę toksyn w organizmie? trudno, kto ich nie ma? jestem uzalezniony? -nie a niektórzy są...
zgadzam się z większością opini o "zamulonych" ludziach których znacie, ale sa to skrajne przypadki- wszyscy podawali przykłady osób które jarają codziennie- wtedy nie ma różnicy czy palisz MJ,Browna,hasz, ćmiki czy pijesz wóde,piwo,wino czy nawet kawe- to jest złe, po co sie uzalezniać? (czyli ograniczać)
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #125 dnia: Lutego 06, 2006, 15:28:39 pm »
Ale pewna prawda na tej stronie, do której linka dał Ibra, oczywiście jest.

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
Legalizacja?
« Odpowiedź #126 dnia: Lutego 06, 2006, 15:35:59 pm »
są trzy prawdy: prawda, święta prawda i gówno prawda
tam jest ta trzecia :lol:
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #127 dnia: Lutego 06, 2006, 15:40:27 pm »
No niezupełnie. Są błędy rzeczowe, ale nie wszędzie.

CassSept

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 30-01-2005
  • Wiadomości: 2 194
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #128 dnia: Lutego 06, 2006, 17:25:30 pm »
Cytat: "Ibra"
http://free.of.pl/h/hiphopzlem/
Poczytajcie sobie to :lol:
 
To jest dobre ale i tak rzązi to co dał Master666 - to było identyczne jak to tylko ze o "metalowcach" :lol:

electronic_punk

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 732
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #129 dnia: Lutego 06, 2006, 18:40:38 pm »
Cytat: "logan"
btw. ostatnio slyszalem ze jeden z 3 kroli pszyniosl tak naprawde Jezusowi bake, a nie kadzidlo czy zloto, ktos slyszal cos wiecej na ten temat?


Ej no ale bez takich, co?

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Legalizacja?
« Odpowiedź #130 dnia: Lutego 07, 2006, 12:13:54 pm »
Cytuj
Jedyne wytlumaczenie jakie mi przychodzi do glowy to to, ze nie chca legalizy ci, ktorzy najbardziej na tym straca czyli koncerny tytoniowe, alkocholowe i przede wszystkim dilerzy.


Ja straciłem przyjaciół. Mało?



Cytuj
Wracajac do dyskusji na forum, wiekszosc argumentow przeciwnikow legalizy jest po prostu smieszna. Nie wiem z czego to wynika. Brak wiedzy, kompleksy?


Podaj te 'śmieszne argument'(jak sam je nazwales) i podaj argumenty przemawiajace za legalizacja.  



Cytuj
Naprawde nie moge zrozumiec przeciwnikow legalizacji. Zalozmy, ze za tydzien mamy w Polsce referendum w sprawie legalizacji marihuany. Zaglosujecie przeciwko nawet sie nie zastanawiajac, bo tak uwazacie i koniec? Czy zastanowicie sie, dowiecie jak najwiecej na ten temat i wtedy podejmiecie decyzje?


Ja na ten przykład, obudzony nawet o 3 w nocy, nie mialbym zadnych watpliwosci i zaglosowalbym na nie. Dlaczego? Przeczytaj kilka moich poprzednich postow i jesli masz wolne pol godziny to przeznacz je na przesluchanie wykladu bodka(link na poprzedniej stronie). W prawie wszystkich kwestiach koles ma racje.



Widze, ze jestes jednym z tych 'moglbym rzucic jutro, gdybym chcial. Marihuana nie uzaleznia wcale!'. Mam nadzieje, ze kiedys obiektywnie spojrzysz na sprawe zazywania narkotykow.


PS. Mniej sluchaj wywodow tych wszystkich pseudo rastamanow i raperow, wiecej sluchaj swojego rozumu(jesli ci sie jeszcze nie przepalil).
Fryty tyty dotknij pyty

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Legalizacja?
« Odpowiedź #131 dnia: Lutego 07, 2006, 14:06:33 pm »
Oczywiscie jestem ZA.
Jesli ktos ma palic to palic bedzie, a zadne glupie zakazy tego nie zmienia.
Jako argument przeciwko legalizacji czesto slychac opinie typu "od marihuany sie zaczyna, to przez nia siega sie pozniej po twarde narkotyki, blablabla". Ja powiem tak - jesli ktos ma slaba psychike, to od razu wiadomo ze bedzie cos bral, a marihuana po prostu jest po drodze. Inaczej mowiac - ci, ktorzy biora, przy okazji pala tez gande, bo czemu mieliby nie palic?

Glownym argumentem za legalizacja wg mnie jest polska dystrybucja tego nielegalnego specyfiku.
Podworkowi dilla sprzedaja, za przeproszeniem, gowno, ktore z marihuana niewiele ma wspolnego, jest wzbogacane o niewi adomo co. Stad tez efekty jakie opisuje m.in. Szafa.
W przypadku legalizacji towar wypuszczany na rynek jest sprawdzany, i nie ma mowy o takich przypadkach.

Acha, polecam jeszcze raz zapoznanie sie z raportem WHO ( Światowej Organizacji Zdrowia ) o skutkach uzywania marihuany. Czytajac niektore opinie, nie poparte zadnymi faktami az sie o to prosi.

Polskie tlumaczenie znajduje sie na stronie http://www.kanaba.info.
Chyba ciezko bedzie znalec bardziej obiektywna opinie. Wiem, to strona dzialajaca na rzecz legalizacji, ale raport jest prawdziwy.  :wink:

szafa

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 22-01-2004
  • Wiadomości: 4 286
  • Reputacja: 64
Legalizacja?
« Odpowiedź #132 dnia: Lutego 07, 2006, 16:33:55 pm »
Cytuj
Jezeli ich straciles przez MJ to nie byli to prawdziwi przyjaciele.


Moze uzylem zbyt mocnego slowa. Zatem nie przyjaciele, lecz koledzy Koledzy, z ktorymi widywalem sie na codzien, grywalem w pilke, pilem alkohol na ogniskach i inne rzeczy jakie robi sie z kumplami. Bylem z nimi blisko(bez podtekstow prosze;)).



Musze wyjasnic jedno, otoz nie jestem tak do konca przeciwny legalizacji, panstwo mogloby na tym zarobic, a ilosc dilerow prawdopodobnie by sie zmniejszyla, ludzie przestaliby palic sztucznego skuna, a zaczeliby palic prawdziwa marihuane z legalnych plantacji. Ale z drugiej strony po prostu nie moge wybaczyc temu nalogowi, ze zabral mi tyle bliskich mi osob. To tak jakbys mial sie zaprzyjaznic z gwalcicielem swojej siostry. Dlatego na dzien dzisiejszy jestem zdecydowanie przeciwny legalizacji. Toleruje ten nalog, ale do pewnych granic(palenie 'od swieta', nie na codzien).






Cytuj
Nie pale od 1,5 miecha i nie zapale przez jeszcze 3. Oczywiscie, ze uzaleznia, napisalem to juz wczesniej. Moglbym juz nigdy nie zapalic tak samo jak moglbym juz nigdy nie zagrac na konsoli, tylko po co? W sumie to i tak nie jestem w stanie Tobie tego udowodnic , musisz uwierzyc mi na slowo.



Najwazniejsze, to zachowanie umiaru we wszystkim. Musze uwierzyc tobie na slowo, tak jak ty mi.



Cytuj
Staram sie patrzec na te sprawe najobiektywniej jak moge, ale dla Ciebie pewno bede zwyklym cpunem (btw. prosze nie okreslajcie tak wszystkich palacych bo jest to rownie wielkim naduzyciem co nazwanie wiekszosci Polakow alkoholikami, zakladajac ze wiekszosc pije oczywiscie), ktoremu baka przeslania oczy.


Wiesz, marihuana to narkotyk. Mozesz to nazywac jak chcesz, ale to zawsze bedzie narkotyk. Nie przypominam sobie, bym nazwal ciebie, czy kogos innego cpunem(napisalem, ze zazywasz narkotyki). Alkoholizm to choroba, to, ze ktos pije, wcale nie musi byc alkoholikiem. Analogicznie z paleniem.


Cytuj
Uwazasz, ze pojscie do wiezienia za tytke w kieszeni (na wlasny urzytek) jest sprawiedliwe? No tak, ale skad szkiely maja wiedziec czy przypadkiem nie jestes dealerem? Gdyby ziolo bylo legalne nie bylo by tego problemu. Piszesz, ze straciles przyjaciol, zyczysz im teraz wiezienia?


To jest chyba jeden(oprocz podanych przeze mnie wyzej) argumentow, ktory do mnie za legalizacja marihuany. Innym sposobem unikniecia takich 'bzdur'(bo tu nie moge sie nie zgodzic, ze 3 lata za posiadanie nie jest bzdura) jest po prostu zmiana prawa(łapac dilerow, a tych co pala - leczyc, nie wrzucac do pierdla ._.).



Cytuj
Straciles przyjaciol, jesli naprawde nimi byli, ale czy masz pewnosc, ze przez MJ? Piszesz, ze nie mozna z nimi normalnie porozmawiac, ze wygladaja jakby nie spali przez pol roku.Wiesz z czym byla mieszana ta baka? Wiesz czy nie biora innych dragow? Wiesz co by robili gdyby baka nie istniala? Jezeli masz 100% pewnosc, ze palili czysta bake, nie biora innych dragow, a gdyby baka nie istniala siedzieli by w domu i odrabiali lekcje zamiast chlac dzien w dzien browary, to tak straciles przyjaciol przez bake, ale gdyby byla legalna czy cos by to zmienilo?


Pala tylko skuna. Nic wiecej(gdyby sprobowali czegos wiecej, prawdopodobnie bym im doj**ał, ale to juz swoja droga). Nie wiem i nigdy sie nie dowiem 'co by bylo gdyby'. Sytuacja wyglada mniej wiecej tak, jak ja opisalem i nic juz w tej sprawie nie da sie zmienic.


Cytuj
Rzadko slucham rapu, wywody rastamanow z ktorych znam tylko Marleya(jesli nim jest Confused ) sa dla mnie nieistotne, jego piosenki traktuje jak zwykla rozrywke i nie bylo tak, ze zaczalem palic ze wzgledu na jego utwory z prostej przyczyny: gdy zaczynalem palic nie zalem go. Rozum mi sie nie przepalil, pale naprawde rzadko, oceny w szkole raczej przecietne ale to z tego powodu ze sie nie ucze (zanim zaczalem palic bylo tak samo), ale np. z testow z czytania ze zrozumieniem mam zazwyczaj wyniki b.dobre, tak samo z anglika. Znam naprawde wielu ludzi jarajacych bake, ktorzy maja swietne wyniki w nauce



Tu chyba zbyt pochopnie cie ocenilem. Duza czesc osob, ktora chwali marihuane, jaka to jest spoko, joł i w ogole nie ma zielonego pojecia co pali, dlaczego i po co. Robia to po prostu dlatego, ze tak pan MC spiewa w kawalku, ze marihuana to droga do oczyszczenia i inne tego typu bzdury i dlatego, by byc trendy wsrod kumpli.

Osobiscie sam chadzam w bluzkach z gamba(posiadam takie dwie). Dlaczego? Bo mi w nich komfortowo, ot co.
Fryty tyty dotknij pyty

eNdryu

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 16-11-2005
  • Wiadomości: 87
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #133 dnia: Lutego 07, 2006, 17:17:55 pm »
dożylne szpryce
wizje do polizania
pod język
głowa w chmurach
i halucynogenach
a ciało tkwi
w inwalidzkim wózku systemu
narkotyki dla ludzi
a nie ludzie dla narkotyków

narkotyki nie zabijaja, zabijasz sie sam....

Legalizacji tak. Bo po co mamy dawac zarabiac gangsterom ktorzy to sprzedaja... Przeicez to jest drtugi najwiekszy biznes na swiecie po handlu bronia... I to sie sprawdzilo wszedzie gdzie bylo legalizowane, poziom narkomanii i liczba dilerow drastycznie spadla... No wiec czemu do politykow to nei dociera? AAA wlasnie, otoz Ci panowie maja na reke to ze to jest nielegalny materiał, dostaja po lapie gruba kase zeby tylko vetowac ustawy na ten temat.

co do uzaleznienia..
wsyzstko zalezy od czlowieka, najbardziej popadaja introwertycy - cofnijcie sie w czasie spojrzcie na ludzi ktorzy teraz sa najwiekszymi cpunami, jacy byli wczesniej. cos zauwazycie, po prostu byli tak jakby cisi zawsze, odrzuceni troche, nigdy pewni siebie. narkotyki maja to do siebie ze zwiekszaja poczucie wlasnej wartosci - i to ich tak wciaga.

bake mozna palic bardzo dlugo i nic moze nie byc, kwestia podejscia i tego jak zaczynales. jak ktos zaczynal na aumc umc umc umc imprezie to traktuje to jak jakas wodke zeby sie zapierdolic, kto startowal z kims doswiadczonym w to, to mozna bylo na to spojrzec od innej strony, umiec cieszyc sie tym co palenie daje, i co najlepsze to daje Ci mozliwosc odejscia kiedy chcesz , bo mimo tego ze wiazesz sie emocjonalnie nie ustawiasz tak mozgu ze koniecznie musisz zapalic bo bedzie ch**owa impreza...
przyklad ja - postanowilem ze zrobie sobie pol roku detoxu - i robie, juz od sylwestra nic nie palilem (poza tym nie bralem choc jak juz mowilem pale dlugo i mialem stycznosc z innymi dragami to nie bralem nic innego, bo nie robie tego zeby miec tzw. "piz**" baka jest dal mnie mozliwoscia uzyskania odmiennych stanow swiadomosci).  Taki detox robie co jakis czas, raz zeby usunac trucizny z organizmu, dwa zeby poczuc to od nowa , bo dla kogos kto jest w tym doswiadczony mozliwosc poczucia takiego palenia jak za pierwszym razem jest czyms najlepszym. pale dlugo .
zyje.
ciesze sie zyciem.
jestem soba.
robie co chce.
nie jestem niewolnikiem.
narkotyki dla ludzi nie ludzie dla narkotykow.
nakrotyki nie zabijaja , zabijasz sie sam.


ofk mialem stycznosc z ludzmi ktorzy zaczeli od baki i popadli w gorszy syf - i to jak juz mowilem, najczesciej ludzie , ktorzy nic wczesniej nie wyraiabiali , nie pili nic, nie palili fajek czest, introwertycy, szare myszki.
przyklad moj przyjaciel (ostatnio go niestety poznaje) , zaczal palic w polowie wakacji ,a teraz pali o wieleee wiecej ode mnie, codziennie, codziennie , widze go w szkole zaejbanego, od jakichs 2,3 miesiecy nei widzialem go zeby nie byl spalony. wiec to jest kwesita czlowieka , nie narkotyku.

legalizacja bedzie zdrowa dla gospodarki i spoleczenstwa, nie tylko baki, jsetem za legalizacja wszystkich narkotykow. wiem ze to nie przejdzie ale takie sa moje poglady.

poczytajcie panie i  panowie :


www.thculture.com - taki zespol : Trance Human Culture, oto ich stronka, lukajcie na dzial hemp, kilka rzetelnych artykulow o dzizalaniu baki , o jej prawdziwej historii  i szkodach i korzysciach z legalizacji.

ponadto

http://hyperreal.info/kanaba/go.to/sec/412
czyli strona stowarzyszenia dzialajacego na rzecz legalizacji marihuany.

i
http://forum.punkserwis.org/1-vt3501.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
dobra dyskusja na ten temat

posluchajcie tez tej audycji.
na razie malo napisalem wlacze sie w dyskusje , ale troche sie spiesze wiec sorry

duzo ludzi uzaleznia sie tez od innych rzeczy, ktorych sie formalnei nie nazywa narkotykami a sa cpunami..
mozna cpac wszystko...
People are strange when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone
Women seem wicked when you're unwanted
Streets are uneven when you're down

Aras

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 03-08-2005
  • Wiadomości: 919
  • Reputacja: 1
  • Hige!
Legalizacja?
« Odpowiedź #134 dnia: Lutego 07, 2006, 21:02:50 pm »
pojawiło się tu pare przemysleń pod którymi mogę się podpisać :) najważniejsze jest dla mnie teraz nie by zalegalizowano koperek ale by złapanie nie  kończyło się zawiasami lub 36 miesiącami w pierdlu (nie wyobrażam sobie co bym zrobił gdyby mnie złapali...)- niech na początek ustalą że 2g mozna miec przy sobie albo niech karą będzie co najwyżej grzywna (dla osób pełnoletnich ofkoz- niech będzie nawet wysoka- państwu nie zaszkodzi), bo zrobić sobie 3 letnią przerwe w życiorysie (i zamnknąć sobie pare drzwi) przez kulturalne palenie lolka jest glupie...
przecież ta kara nikogo nie straszy w momencie palenia, 'przestępca' popełniając przestępstwo po prostu działa a nie mysli o konsekwencjach...

zioło było,jest i będzie jarane-owoce zakazane,ich smak obala fikcje....
Pokaż mi jak spamisz, a powiem Ci jakim jesteś człowiekiem

eNdryu

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 16-11-2005
  • Wiadomości: 87
  • Reputacja: 0
Legalizacja?
« Odpowiedź #135 dnia: Lutego 07, 2006, 21:12:21 pm »
Cytuj
Jezeli pala codziennie przez dlugi czas to sama baka juz ich nie powinna mocno pizga.c, pisles o ich wygladzie i zachowaniu, ciezko uwierzyc ze to po samej bace (no ale w sumie to nie wiadomo co za chemie do niej daja).Moze byli tez pijani, a moze biora elki a Ty o tym nie wiesz  :wink:


dokladnie , jak duzo palisz baki to cie juz przestaje pizgac i wtedy trzeba zrobic sobie detox ( ja teraz cos takiego mam :D)  ale za to jak po 6 miesiacach sobie przypalisz to bedzie taka hajpa ze uoooo :D

w sumie nie pale juz od sylwestra i zamierzam zaczac palic 4 czerwca - wtedy sa zielone swiatki :D
People are strange when you're a stranger
Faces look ugly when you're alone
Women seem wicked when you're unwanted
Streets are uneven when you're down