A ja będę kibicował (prócz biało-czerwonym) drużynie holenderskiej. Młodzi i głodni sukcesów (Robben, Sneijder, Van der Vaart, Van Persie) plus konieczne doświadczenie i rutyna (Van Nistelrooy, Van Der Sar, Cocu, Van Bommel - liczę że pojedzie). Ta mieszanka może wybuchnąć. Nie zapominajmy, że Oranje mieli jedną z najtrudniejszych grup, a jedak spokojnie awansowali. Liczę na ich. I pamiętajmy jedno: bez Ruuda mecz się nie udaaaaa!