Tak czytałem poprzednią stronę i widzę, że Iras meganką się zainteresował. Więc:
Mam pytanie do fanów francuskiej motoryzacji i posiadaczy Meganek. Jak się sprawują? Na dniach będę miał okazję kupić piękne, niestety nieco damskie, srebrne cabrio z rocznika 2001. Przebieg 60 tysięcy kilometrów, skóra, zadbany. Przerysowany bok po całej długości (jakby po otarciu o barierkę), ale żadnych mocniejszych uszkodzeń - tylko robota lakiernicza. Wyniósłby mnie 16-17 tysięcy.
Iras ja bym brał tą meganke.
I wcale kobieco się nie czuję jeżdżąc nią. Wręcz przeciwnie, auto moim zdaniem stylistycznie ponadczasowe jeśli doda się fajne felgi na szerokość minimum 205/45/16 to tyłek i bok nabiera agresywności, a nie te szyny 175/55/15...
Co do awaryjności to hmmm mam auto 3 lata dbam o nie jak o własne dziecko i NIC się nie psuje, nawet elektryka. Przejechałem nią jakieś 40 000km i naprawdę oprócz tam rozrządu, wydechu, łożysk, tarcz hamulcowych i klocków, amortyzatorów, sprężyn nic w nim nie robiłem. Czyli wymieniałem rzeczy eksploatacyjne. Jedyne co bym na
Twoim miejscu zrobił gdybym kupił taki samochód to troszkę go obniżył, bo mają za duży prześwit z przodu. Minusem też są małe nadkola, największe felgi jakimi można w miarę "normalnie" jeździć to xxx/45/16 z przodu z tyłu można wstawić xxx/50/16 inaczej z przodu będą obcierały koła o nadkole przy pełny skręcie. Niestety 17" jak dla mnie nie wchodzą w grę na nasze drogi bo przy gumie 205/40/17 jedzie się praktycznie na feldze.
Mnie się podoba Hyundai Coupe ten z okrągłymi światłami z przodu.
http://moto.allegro.pl/item341017497_hyundai_coupe_2_0_16v_140ps_2000rok.html
Chociaż starszy model też bardzo ładny.
http://moto.allegro.pl/item340344161_hyundai_sportowy_coupe_wersja_limitowana_nr_198.html
Mój klumpel miał i starszy i nowszy i oba tak samo beznadziejne. Średnica zawracania jak w tirze, to samo z wielkością kierownicy. Moc w 2.0 benzynie jest w ogóle niewyczuwalna. Przesiadł się teraz do Alfy GTV 2.0 155KM i po prostu rakieta. Dzień do nocy.