Motoryzacja

[Iras]

Leć! Najlepiej przez podwójną ciągłą prosto na czołówkę z szeryfem - będzie jednego wariata mniej

[windomearl]

@boban ale wlasnie bronisz typa co ewidentnie lamal przepisy. Kierowca oczywiscie odjebal i sluszna kare otrzymal ale bronienie tutaj tego motocyklisty to tez lekki lol. To w jaki sposob to robisz pomine bo zachowujesz sie "troche" jak fanatyk.

[BoBaN]

Leć! Najlepiej przez podwójną ciągłą prosto na czołówkę z szeryfem - będzie jednego wariata mniej

Żebyś się nie zesrał z tej wściekłości, że znowu ktoś cię skompromitował. Życzyć komuś śmierci to już trzeba upaść niżej niż twój polityczny idol. Dla twojego nieszczęścia ja jeżdżę przepisowo i dobrze, więc prędzej ty trafisz za kraty za szeryfowanie niż mi się coś stanie.

@Windo
Szkoda, że nie widzisz co iras odpierdala ale już zdążyłem przyzwyczaić się do twoich dojebek w moją stronę. Btw. Mam nadzieję że kiedyś spotkam Cię na drodze i zobacze jak jedziesz za traktorem 20km/h bo jest ciągła.

Zresztą tutaj nic nowego. Sprawa dotyczy pirata drogowego, który doataje 15 lat odsiadki za to, że niemal zabił innego użytkownika drogi, a tutaj jak zwykle "łoooo bo motocyklista przekroczył ciągłą...je**ć go!!!". Ten dziadek to samo mówił jak wysiadł z auta "bo przekroczył ciągłą". To teraz siedzi w pierdlu, więc sam sobie odpowiedz kto tu zachowuje się jak fanatyk.

[pawel_k]

Żeby przerwać wasze kuksańce to muszę się wyżalić że z moich ​planów zmiany motoru raczej nic nie będzie, nie wiem też czy będzie sens żebym trzymał obecne moto - firma w której pracuje zmienia siedzibę i mam mieć kilometr do pracy ubierać się i odpalać motor na taki dystans to będzie głupota, do tego szybciej będzie dojechać rowerem bo 3x przekręcę korbą na ścieżce rowerowej i jestem na miejscu bez przeciskaniania się w korku poza dojazdem do pracy robię może 500km rocznie (z czego połowa to i tak na jakieś wieczorne małe zakupy) więc nie wiem czy trzymanie moto żeby tylko dołowało ma jakikolwiek sens... Ehhh, ale jeszcze zobaczę jak to będzie w praktyce...

[BoBaN]

Paweł ja już po zakupie Ducati wiem, że praktyczność to ostatnia cecha jakiej szukam w motocyklach. Gdyby nie budowa domu to bym na ten sezon już szukał Z1000. Może na starość kupię jakiegoś praktycznego turystyka, ale jak na razie kompletnie żadnych emocji nie wzbudzają we mnie takie maszny.

Jeśli lubisz jazdę motocyklem to po co sprzedajesz? Nie warto zostawić na ciepłe weekendy?

[pawel_k]

Dzisiaj miałem wolne popołudnie, zamiast wyskoczyć sobie na zakręty do Pieskowej Skały to wolałem wypluwać sobie płuca na rowerze nie wiem w czym rzecz, ale jakoś wielkiej przyjemności nie mam z tego że żeby pojeździć po kilku fajnych zakrętach muszę 30km w jedną stronę męczyć się przez ciągnący się obszar zabudowany że sporym ruchem... A jak już tam jestem to zazwyczaj i tak trafię na jakiegoś dziadka w Seicento więc z winkli dupa dlatego wolę wyjechać siebie na 100-200km na których można się mega zrelaksować, tyle że szans na takie wyjazdy mam prawie wcale...
No ale zobaczę, w sumie jak mi odpadną dojazdy do pracy to będę szukał sobie  więcej okazji do jazdy na moto kosztem roweru, więc najwyżej będę robił jakieś 2kkm w roku czyli i tak więcej niż przeciętny polski motocyklista po świętach będę miał 2 tygodnie wolnego to postaram się załatwić jakiś motor czy dwa na testy

[windomearl]

Leć! Najlepiej przez podwójną ciągłą prosto na czołówkę z szeryfem - będzie jednego wariata mniej

Żebyś się nie zesrał z tej wściekłości, że znowu ktoś cię skompromitował. Życzyć komuś śmierci to już trzeba upaść niżej niż twój polityczny idol. Dla twojego nieszczęścia ja jeżdżę przepisowo i dobrze, więc prędzej ty trafisz za kraty za szeryfowanie niż mi się coś stanie.

@Windo
Szkoda, że nie widzisz co iras odpierdala ale już zdążyłem przyzwyczaić się do twoich dojebek w moją stronę. Btw. Mam nadzieję że kiedyś spotkam Cię na drodze i zobacze jak jedziesz za traktorem 20km/h bo jest ciągła.

Zresztą tutaj nic nowego. Sprawa dotyczy pirata drogowego, który doataje 15 lat odsiadki za to, że niemal zabił innego użytkownika drogi, a tutaj jak zwykle "łoooo bo motocyklista przekroczył ciągłą...je**ć go!!!". Ten dziadek to samo mówił jak wysiadł z auta "bo przekroczył ciągłą". To teraz siedzi w pierdlu, więc sam sobie odpowiedz kto tu zachowuje się jak fanatyk.

Przeciez napisalem, ze kierowca sluszna kara... Co tam iras wypisuje to mnie malo obchodzi szczerze mowiac i chcialem z Toba kulturalnie pogadac, ale jak widac sie nie da bo fanatyzm zalozyl niezle klapy na oczy. Cokolwiek sie nie napisze odbierasz jako atak. Szkoda.

[BoBaN]

Szkoda, że nie chciałeś pogadać o szeryfie tylko od razu o motocykliście przeraczającym linię ciągłą. Jeśli źle odebrałem Twoje intencje to sorki, moja wina w takim razie.

@Paweł
Motocykl w garażu to zawsze dobra rzecz. Chociażby z prostej przyczyny. Im więcej jeździsz motocyklem tym lepszym kierowcą auta jesteś. Już dawno w statystykach zauważono, że kierowcy aut, którzy jeżdżą też motocyklami powodują o 25% mniej wypadków (firmy ubezpieczeniowe zwróciły na to uwagę). Ja robię to z czystej pasji i dla wspaniałych ludzi, których dzięki temu poznałem (wiąże się z tym też moja pamiątka ze ślubu gdzie jeden duży klub motocyklowy z Polski pomógł mi w pewnej sprawie). Gdyby przestało mnie to jarać to bym sprzedał maszynę na dobre i przestał jeździć, ale nie zapowiada się. A próbowałem już wielu "dyscyplin" i maszyn związanych z hobby motoryzacyjnym (od kartingu przez KJS'y, jazdę roadsterami, offroad na 4 i na 2 kołach itd.) ale nie ma nic przyjemniejszego od nawinięcia kilku km na koła jednośladu kiedy mamy piekną pogodę. Jest w tym wszystkiego po trochu. Nieco adrenaliny, trochę chillout'u, poczucia wolności i frajdy oraz odskoczni od wszelakich problemów. Nie chciałbym żeby kiedykolwiek mi się to znudziło.

[windomearl]

Szkoda, że nie chciałeś pogadać o szeryfie tylko od razu o motocykliście przeraczającym linię ciągłą. Jeśli źle odebrałem Twoje intencje to sorki, moja wina w takim razie.

Przecież już na samym wstpie zaznaczyłem, że kara jest słuszna więc tutaj raczej nie ma o czym gadać.

[Master_666]

A dla mnie kara nie jest słuszna, skoro motocyklista przeżył i prócz paru otarć nic mu się nie stało. (nie wiem co tam u niego było, bo  w artykule nic nie piszą)

[Iras]

Ja jeszcze dodam, że debil na motorze został ukarany za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym i - uwaga, uwaga, hit! - brak uprawnień do kierowania motocyklem

Oczywiście inni dawcy zamiast nazywać rzeczy po imieniu wolą powtarzać niesprawdzone brednie i porównywać samochód jadący 65 km/h do traktora jadącego 20.

[pawel_k]

@Boban Mi się absolutnie nie znudziło, wręcz przeciwnie, boję się tylko frustracji że na motor wsiadam od święta a nie jak teraz codziennie przez cały rok (z małą przerwę 2 tygodnie w styczniu). Sprzedać pewnie nie sprzedam, ale trochę nastawilem się na nowe moto które chyba nie będzie sensu kupować, ale to jeszcze zobaczę bo mi plany często się zmieniają

A tak btw w maju w Krakowie w końcu będzie otwarcie toru co prawda niezbyt on wielki ale jak nie ma innych to nie ma co wybrzydzac ceny też znośne

[Devilek]

Ja jeszcze dodam, że debil na motorze został ukarany za wyprzedzanie w miejscu niedozwolonym i - uwaga, uwaga, hit! - brak uprawnień do kierowania motocyklem

Oczywiście inni dawcy zamiast nazywać rzeczy po imieniu wolą powtarzać niesprawdzone brednie i porównywać samochód jadący 65 km/h do traktora jadącego 20.

Karma go dopadła szybko :p.
Poza tym co za różnica czy traktor jadący 20 km/h czy auto 60, jest linia ciagła to jest wykroczenie i mandacik.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[pawel_k]

Tu jeszcze jeden link z opisem sytuacji http://motormania.com.pl/newsy/swiat/dupek-ktory-stracil-motocykliste-w-2015-roku-dostaje-15-lat-za-kratkami/

[Master_666]

Motocyklista wyszedł z tego bez większych kontuzji, za to jego pasażerka doznała złamania ręki oraz licznych obtarć skóry.

Ciekawe czy jakby złamał komuś rękę w bójce ulicznej to też by dostał 15 lat.

[Mrocz]

Niezły początek wyścigu na torze Monza Blancpain GT Series:



Kierowca Lambo to pewnie pełne majty miał przy spinie na początku stawki

[pawel_k]

Testowałem dzisiaj Yamaha Tracer 700 - pod kątem sprawdzenia silnika i podwozia pod ewentualny zakup mt07 lub xsr700. I jestem rozczarowany. Silnik nie brzmi, jest bardzo cichy, do tego z dość słabym dołem, poniżej 5tys obrotów męczy się mocno. Może za dużo oczekiwałem ale po tych wszystkich zaxhwytach jakie czytałam spodziewałem się ogromnego przeskoku względem mojego 10-cio letniego ER-6N, a poczułem jedynie małą różnicę na plus, i to nie w każdym aspekcie.
W sumie wyszło na to że bardziej doceniam teraz moje moto

[Klosz]

Wiem ze auto zostalo pokazane dobry czas temu, ALE zainteresowani i dobrze poinformowani mowia ze jednak podobno ma wejsc do produkcji i nie roznic sie zbytnio od tego co tu widzimy. Jaram sie!

Jeden z najpiekniej narysowanych samochodow w ogole. Plus nisza na rynku "shooting brake" (Ferrari FF nie ma co porownywac, inna klasa, inna cena etc.).

[s00s]

też tam włożą max 2 litry w benzynie?

[Klosz]

Ja bym raczej nastawial sie bardziej na hybryde. Volvo juz powiedzialo ze w 2020 roku konczy z dieslami, bedzie produkowac jedynie wersje benzynowe i hybrydy.

[Klosz]

To jeszcze dwie wiadomosci:

Dzięki Mark!

Mówiłem, pisałem, przekonywałem No to teraz macie info od człowieka na miejscu. O testy RK dopytywał się w zespole Mark Hughes - absolutnie topowy dziennikarz od F1 w szczególe i wyścigów w ogóle.

"Rozmawiałem z zespołem tu, w Montrealu. Zaczęło się od miłego pomysłu od strony teamu, aby pomóc swojemu byłemu kierowcy zakończyć cykl. Zaaranżowano to miesiące temu. Testy w GP3 i Formule E były częścią przygotowań do testu (w Walencji). Trenował wyjątkowo ciężko przez kilka miesięcy, aby być w formie i dużo pracował w symulatorze w Enstone (na którym był bardzo szybki).

Jego pokaz wyjątkowych umiejętności podczas właściwego testu oznacza, że powstało pytanie, którego wcześniej nie było - czy będzie robił z nimi (zespołem - CeG) coś więcej. Nie ma jeszcze konkretnego planu, aby to robić. Ale kolejnymi pytaniami, co oczywiste, jest to, czy dawałby sobie radę w szybkich łukach na dystansie wyścigowym na przykład na Silverstone czy Suzuce. Czy osiągnąłby wystarczający promień skrętu na nawrocie w Monako. Jednak jego występ w teście nagle sprawił, że możliwe będzie odniesienie się do tych pytań.

Jego osiągi w Walencji były dość niesamowite i opisane, jako absolutnie regularne (niezawodne - CeG) w wykonaniu kierowcy, który po raz ostatni ścigał się w 2010 roku.

Czy coś się wydarzy (więcej) - nie jest to postanowione. Obie strony muszą teraz rozważyć, co chciałyby zrobić dalej."

Dzięki MARK!

Przez cały ten czas wszystko we mnie krzyczało, aby mówić Wam, jak było zajebiście! Jak niesamowitą robotę zrobił tego dnia Robert. Nawet nie tylko na samym torze. Poruszając się po garażu, rozmawiając z inżynierami, mechanikami... Nawet język ciała, to skupienie w oczach i pewność w każdym ruchu - po prostu właściwy człowiek na właściwym miejscu. Powrót do domu. Jakby go tam nigdy nie zabrakło. To było wzruszające.

Co dalej?

Tak jak dowodziłem, zanim jeszcze nastąpił ten wspaniały dzień - teraz potwierdza to Hughes. Krok po kroku. Bez wielkich planów, bez wielkich oczekiwań, bez zbędnej presji. Po prostu tak, jako ułoży się życie.
"Let the driving do the talking"

Trzymamy kciuki z całych sił!

Czy test był zabiegiem marketingowym?RK: "Podejście Renault było miłą niespodzianką. Marketing? Nie, ponieważ Renault robiło wszystko co możliwe, aby utrzymać testy w tajemnicy. Wiem tylko, że nie spodziewałem się tego, a teraz jestem w stanie prowadzić samochód F1."

O testach:
RK: "Dobre uczucia odnośnie testów. Wiem, że pomimo moich ograniczeń jestem w stanie robić to, co robiłem 6 lat temu. Pracowałem bardzo ciężko wobec tej szansy. Trenowałem tak ciężko jak nigdy wcześniej. Co się wydarzy? Nie wiem, ale mogę tylko zmierzać w swej pracy po jeszcze więcej."

Jesteś gotowy na F1?
RK: "To miłe, że każdy jest mną zainteresowany. Może z tego powodu, co mi się nieszczęśliwie - bądź szczęśliwie - przydarzyło w ostatnich latach. Poświęciłem się ogromnie i powiedziałem, że chcę wypróbować samochód F1. Jak dotąd zrobiłem tylko test, ale to była wspaniała rzecz i osiągnąłem ważny cel. Nie ukrywam, że mając dobre wrażenia mentalne i fizyczne, chcę iść na całość. Nie wiem co przyniosą następne miesiące, ale zobaczymy. Osoba, która pracowała ze mną przy teście powiedziała mi: "jesteś kierowcą F1", co całkiem dobrze wszystko wyjaśnia i oznacza dla mnie bardzo wiele."

Zobaczymy cię w padoku podczas tegorocznego sezonu?

RK: „Wracając do mojego charakteru… Obiecałem sobie, że jeśli wrócę to tylko w kasku, by prowadzić samochód. Obiecałem sobie ten cel. Na teraz zrobiłem test, a potem zobaczymy. Zaczyna się dla mnie nowa ścieżka i mam nadzieję, że zaprowadzi mnie ona w tym kierunku. Będę się starał ze wszystkich sił!

Materialy mozna w orginale znalezc na SKY Sports ITA oraz profilu Cezarego Gutowskiego.

Co za gosc! Pelen szacunek dla Kubicy.

[pawel_k]

CHCIJ GO!

https://www.otomoto.pl/oferta/kawasaki-er-kawasaki-er-6n-abs-2007r-ID6yVncF.html

[BoBaN]

Sezon się dopiero zaczął, a ten sprzedaje. ;P

[Master_666]

https://i1.jbzdy.pl/contents/2017/06/6135189e322268d170a46b644fa7330a.mp4

[pawel_k]

Sezon się dopiero zaczął, a ten sprzedaje. ;P

ja sezonu nie kończyłem a kontynuować będę po długiem weekendzie na nowym sprzęcie

[pawel_k]

Ducati monster niestety szybko odpadł. Jako spełnienie marzeń musiał mieć dźwięk, a jak mi go odpalili na seryjnym wydechu to byłoby ok w innej marce ale nie w Ducati. Akcesoryjny Termignoni ponad 8k, do tego problem z kufrem który niestety na ten moment muszę mieć... Do tego bardo drogie ubezpieczenie. Cena sporo przekroczyła 50k

Potem miała być Kawasaki Ninja 650, ale leasing na słabych warunkach mają i nie chcą się zgodzić na inne akcesoria niż fabryczne, a fabryczny kufer bardzo mały i nie chcieli mi dać pewności że zmieści się kask... Z tych samych powodów odpadł Z650.

Potem chciałem Yamahę XSR 700 z 2016 roku bo jeszcze im takie zostały. Zaproponowałem cenę jak za MT 07 z obecnego rocznika, ale oni nawet po rabacie chcą za niego więcej niż on w tamtym roku kosztował i to tylko dlatego że w rocznik 2017 poszedł w górę. Ich wybór, niech się bujają dalej ze starymi motorami na które widać szału nie ma skoro jeszcze im zostały stare rocznik...

Suzuki niestety bieda, SV650 nawet nie mają w salonie żeby się do niego przymierzyć bo w tamtym roku sprzedali ich 0 sztuk. A GSX-S 750 jeszcze nie ma...

Zostanie ostatecznie MT 07, dali mi fajna ofertę leasingu, mały rabat na motor i spory na akcesoria, nic tylko brać, teraz nie dziwię się że to hit sprzedaży. Dorzucę chyba jeszcze wydech akrapovic i będzie miło dla ucha po długim weekendzie powinien być już u mnie już bym miał ale urząd skarbowy coś się do mnie dowalił więc chce to najpierw wyjaśnić

[BoBaN]

Sezon się dopiero zaczął, a ten sprzedaje. ;P

ja sezonu nie kończyłem a kontynuować będę po długiem weekendzie na nowym sprzęcie

Zrobiłem edit i usunąłem pytanie.

MT07 najbardziej podoba mi się w wersji MotoCage. Fajny motocykl. Nawet wczoraj ogladałem bo kumpel ma.

Zdziwiłeś mnie z tą SV650. Kiedyś taki hit sprzedaży, a teraz im nie wypaliło. Czasem ciężko zrozumieć prawa rynku. Podobnie było z SV1000, który był kopią SV650 tyle, że mocniejszą, a sprzedaż kompletnie nie wypaliła.

[pawel_k]

Heh, po usunięciu pytania moja odpowiedź jest bez sensu

Moto cage dla mnie trochę zbyt krzykliwa jest, za stary chyba jestem na taką kolorystykę u mnie będzie wszystko w czerni

To w końcu jakie masz teraz motory? To SV 1000 to zamiast czegoś kupujesz?

[BoBaN]

To zrób cytat i wstaw tam moje pytanie. Nie odpisywałeś i pomyślałem, że nie chcesz mówić.

Ducati sprzedałem żeby skończyć budowę domu. Teraz nieco się odkułem i chce coś kupić. Szukam SV bo to motocykl dosyć duży (jeżdżę z żoną często), a i dla jednej osoby nie jest nudny jak jakieś turystyki. Ducati było zajebiste, ale dla dwojga średnio sie nadawał. Aczkolwiek gdyby nie budowa to bym go nie sprzedawał i miałbym dwa motocykle bo żadna maszyna nie budziła takich emocji jak Monster. Kiedyś na pewno wrócę do marki Ducati bo robią niesamowite motocykle.

Miałem odczekac rok i odłożyć na Z1000, ale jak zrobiło sie ciepło to jednak nie da się bez motocykla wytrzymać.

Btw. MT07 na Akrapie brzmi mocarnie. Podrzuc foty jak już będziesz miał motocykl.

[windomearl]

Jaki szpetny brzydal

[Klosz]

Za tydzien jeden z najlepszych czyli Goodwood Festival of speed. Jaram sie, jako ze bede tam w sb. Ponad godzina drogi samochodem
 ode mnie.

[pawel_k]

W niedzielę będzie Kubica

Dzisiaj odebrałem moje MT 07 i po sporym rozczarowaniu Tracerem nie spodziewałem się cudów ale jednak te parę centymetrów różnicy w podwoziu, parę kilo mniej na masie i inna pozycja do jazdy całkowicie inaczej jeździ, a myślałem że będzie dość podobnie, szczególnie że jeżdżę powoli więc różnice powinny się trochę zacierać. A tu jednak zaskoczenie czuć mega lekkość motoru, odczucie po ER-6 (i Tracerze który jeździł podobnie) jest takie jakby motor to była bardziej 300cc, generalnie powiedzenie że to rower z silnikiem nie jest przesadzone wydech akrapovic z db killerem brzmi ładnie (szczególnie redukcje biegów są wyjątkowo przyjemne dla ucha) ale nie jest za głośny, więc sąsiedzi na pewno będą wdzięczni że wkładka jest zamontowana zakupu wydechu nie żałuję chociaż jak posłuchałem jak on brzmi bez db killera to aż żal tyłek ściska że to jest nielegalne
Na razie zrobiłem sobie małą rundkę 50km, głównie po wioskach więc tempo nieśpieszne, szczególnie że silnik i hamulce na dotarciu a opon świeże więc nie trzymają jeszcze, ale spalanie wyszło 4.7 więc i tak dość miło tylko w lusterkach widzę głównie swoje ramiona, trzeba będzie coś pomyśleć żeby je szerzej rozstawić...

[Wooyek]

Wyciągaj db killera jak się da, a nie pierd** głupot, założysz go tylko na przegląd za 3 lata

[BoBaN]

Tylko, że bez db czasem ciężko na dłuższe dystanse. Ja w Ducati nie miałem wkładek i zrobiłem prawie 10tyś km bez żadnych problemów. Natomiast gość, któremu sprzedałem Monstera wyjechał tylko raz na Warszawe (mieszka w Centrum stolicy) i zabrali mu dowód.

[Wooyek]

Ale to musiał trafić na wyjątkowego pojeba, że mu wzięli. Kumpel w S1000RR z akrapem bez db jeździ chyba ze 4 lata, ja to odkręci to szyby pękają i zero problemów z policją.

[pawel_k]

niby można wozić db killera ze sobą i w razie kontroli zamontować go przy policjantach powołując się na "usunięcie usterki na miejscu"

[Mrocz]

Co ja czytam... Sam jestem osobą szanującym motory na drogach, w korku nawet ustąpię miejsce by sobie przejechał obok mnie, ale brak DBKillera i napierdalanie hałasem to jest coś co motocykliści powinni zwalczać w swoich szeregach, a nie promować Psujecie se reputacje panowie teraz.

A jak wy byście się czuli, gdyby o 2.00 w nocy jakiś koleś piłował wam motor BEZ DBKillera pod oknem?

Jeżdżenie bez tego i hałasowanie innym to brak szacunku do drugiego człowieka. Oczekujecie by szanowali was motocyklistów, a sami macie innych gdzieś ogłuszając ich na przejściach i budząc ich w nocy. Wiecie jak negatywny wpływ na człowieka ma taki ogłuszający hałas? I nie mówcie mi teraz o samochodach bo nawet Lamborghini V12 nie napierdala tak jak te motory z wyciągniętym DB Killerem.

Za brak tego powinni zabierać prawko, dziwi mnie że osoby co walczą o dobre zdanie o motocyklistach na drogach bawią się w grzebanie w tłumikach by napierdalało hałasem w mieście. Wstyd Panowie.

[pawel_k]

ja się akurat z tym zgadzam dlatego jeżdżę z db killerem. a to że pisałem jak mi radzono obchodzić ten prawo nie oznacza że promuję czy popieram takie zachowanie

[Wooyek]

Ja też jeżdżę z db killerem, bo niestety nie mogę go wyciągnąć ale zajebisty dźwięk motocykla to podstawa Co nie znaczy, że napierdalam ludziom pod oknem w środku nocy.

[BoBaN]

Spokojnie Mrocz. Nikt normalny po nocach nie jeździ bez wkładek. Na pasach też ludzi nie straszymy, bo jak nie odkręcasz gazu to hałas duży nie jest. No chyba, że na moto jedzie jakiś debil i stojąc na światłach robi przegazówki. A sama jazda w dzień bez db killerów to nic strasznego. Tym bardziej jak ktoś lubi pięknie brzmiące silniki.

Mnie się raz zdarzyło i to w mojej miejscowości wystraszyć jakąś kobitkę na pasach swoim SV1000 na kominach Microna. Ale tylko i wyłącznie dlatego, że SV'ka była jeszcze przed regulacją luzów zaworowych i nierówno pracowała na wolnych obrotach przez co musiałem dodawać gazu i akurat wtedy strzeliła w tłumik. Głupio mi się zrobiło i ją przeprosiłem.

Ale przyznać szczerze muszę, że nie ma nic przyjemniejszego jak bulgot wydechów podczas jazdy i ten wspaniały dźwięk dobiegający do uszu kiedy odkręca się gaz.