Ale się czaisz Iras, ja pierdykam... weź jedź i kup wóz, jak będzie złom to sprzedasz po zimie, wiele nie stracisz, a już będziesz mobilny. I nie planuj zakupu na wiele lat, nie jesteś skarpeciarzem z dwójką dzieci. Będziesz zmieniał, jak ja, bo mam taką nadzieję, wóz co rok-dwa. Jak będzie czwórka dzieci, to wtedy pomyślisz o czymś statecznym i skończysz na Passacie pewnie (kombi rzecz jasna). Teraz weź kup co ci się podoba, ABSOLUTNIE NIE EMERYTOWOZY, ale jak już się czaisz na Rovera 75, to poproś o kapelusz w komplecie. Jak Lagunę, to musowo skarpety w sandały (już 5 osób z laguną widziałem w takiej zabójczej kombinacji). Takie szydzenie, ale poważnie - KUP COŚ WRESZCIE!!!
http://allegro.pl/item444746126_volvo_c70_2_0t_170km_piekny_stan_idealny.html To jest bryka, trochę jak CLK, ale mniej szapnerski, ale ma to coś. Kup to, będziesz gość.
Taka wskazówka dodatkowa: PIERDZIEL SERWISY, RAPORTY SPALANIA, tylko mącą w głowie. Jak spali 1l więcej, to nic złego, nie wierzę, że będziesz robił 40tys. rocznie. Awaryjność też sprawa względna, jak chcesz mieć fajny wóz to kieruj się motorem i wyglądem, reszta to rzeczy względne.