Motoryzacja

[svonston]

Akurat ja poruszam się samochodem, który w zamyśle konstruktora był na ropę i można powiedzieć, że nawet ma sportowy pazur, ma dość mocny silnik i na szczęście nie kosztował mnie kredytu.

Jeżeli dajmy na to dojdzie kiedyś do sytuacji, że będzie można kupić Cayenne z fabrycznym gazem (choć to taka sama instalacja, jaką można kupić np. taniej w serwisie gazowym), to już będzie to ok?

[Kert]

Jeżeli silnik będzie idealnie fabrycznie dobrany pod gaz, o nim pomyślany i będzie miał osiągi oraz parametry idealnie takie, jak silnik benzynowy o załóżmy nawet najsłabszej z gamy tego modelu pojemności 3.2 V6 250 KM, jak najbardziej.

Jak chcesz, możesz wsadzić butlę nawet do tego:



Myślę, że i tak za daleko zabrnęliśmy z tematem, biorąc pod uwagę tekst z ikonką trolla na końcu.

[svonston]

Jeżeli silnik będzie idealnie fabrycznie dobrany pod gaz, o nim pomyślany i będzie miał osiągi oraz parametry idealnie takie, jak silnik benzynowy o załóżmy nawet najsłabszej z gamy tego modelu pojemności 3.2 V6 250 KM, jak najbardziej.

Chciałbym tylko, abyś wiedział, że możliwe są lepsze osiągi na gazie niż na benzynie. W dorabianej u staszka za rogiem kuchence.

[Kert]

Dobrze, dziękuję za uzupełnienie wiedzy. Już nie będę patrzył z uśmieszkiem politowania na czysto hipotetycznego gościa w Audi S8, jak stoi w kolejce do dystrybutora lpg za 3 pordzewiałymi i pamiętającymi lata 90-te kompaktami

[andryush]

Heheh, nowy sposób na tuning silnika, jebnij se instalację gazową, +50 koni

Jeździłem kiedyś BMW trójką e36, zimą ten gaz to wkurwiająca rzecz, silnik się nie nagrzewa wystarczająco i potrafiła niezauważenie zgasnąć podczas jazdy, a wtedy wielkie zdziwienie jak pod nogą okazuje się że mam twardy pedał hamulca.... żeby to normalnie działało w tym aucie, trzeba by z pół godziny stać na podwórku po odpaleniu, żeby się rozgrzał...

Co do bogolskich furek na gaz, to faktycznie lipa, widziałem ostatnio takiego Forda Mustanga na gaz...

[svonston]

\Już nie będę patrzył z uśmieszkiem politowania na czysto hipotetycznego gościa w Audi S8, jak stoi w kolejce do dystrybutora lpg za 3 pordzewiałymi i pamiętającymi lata 90-te kompaktami

Brechnij jeszcze, jak zobaczysz Panamerę stojącą w kolejce po ropę tuż za Fabią przedstawiciela handlowego i Lupo SDI kasjerki z biedronki. A nie, diesel jest w porządku, bo tak wyszło z fabryki. No i mało pali, to można oszczędzić.

[Kert]

Wow, zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś. Dobrze, że doszliśmy do tych samych wniosków.

[el becetol]

Też nie kumam czemu się ludziom ubzdurało ze gaz = cebula. Jak ostatnio na reddicie się amerykańce dowiedziały że można jeździć na ekologicznym i tańszym od benzyny paliwie to nie mogli wyjść z podziwu co za zajebistość. Ale u nas oczywiście cebula. Cebulactwo to w ogóle zabawna sprawa, bo już praktycznie nic nie można zrobić żeby elitarna klasa internetowych superfajnych trendsetterów nie uznała cie za "cebulaka" czy "polaczka". Wolisz kotleta zamiast sushi? Cebulak. Robisz zakupy w Tesco? Cebulak. Wierzysz? Cebulak. Nie wstydzisz się bycia Polakiem? Cebulak. Magia mija jak któryś z tych zachodnich i wielkoświatowych krytyków Polski wypowie się na facebooku i można podejrzeć jego zdjęcie, a tam typowy czesiek z bloku z wielkiej płyty, identyczny jak ci, z których się nabija. Zwykłe leczenie małomiasteczkowych kompleksów.


 

[Kert]

Możesz z ciekawości rzucić linkiem do tej dyskusji na reddicie, o której wspomniałeś?

[Master_666]

Też nie kumam czemu się ludziom ubzdurało ze gaz = cebula. Jak ostatnio na reddicie się amerykańce dowiedziały że można jeździć na ekologicznym i tańszym od benzyny paliwie to nie mogli wyjść z podziwu co za zajebistość. Ale u nas oczywiście cebula. Cebulactwo to w ogóle zabawna sprawa, bo już praktycznie nic nie można zrobić żeby elitarna klasa internetowych superfajnych trendsetterów nie uznała cie za "cebulaka" czy "polaczka". Wolisz kotleta zamiast sushi? Cebulak. Robisz zakupy w Tesco? Cebulak. Wierzysz? Cebulak. Nie wstydzisz się bycia Polakiem? Cebulak. Magia mija jak któryś z tych zachodnich i wielkoświatowych krytyków Polski wypowie się na facebooku i można podejrzeć jego zdjęcie, a tam typowy czesiek z bloku z wielkiej płyty, identyczny jak ci, z których się nabija. Zwykłe leczenie małomiasteczkowych kompleksów.


 

Czyżbyś zamontował gaz w porszaku?


Nie wiem, trochę to bekowe kiedy ktoś kupuje np. BMW 5 nówke, która spala tyle co mój Citreon C4 i sobie przerabia na gaz, żeby oszczędzić na benzynę. Jak się kupuje samochód to raczej na swój portfel. Juz nie mówiąc o tym, że po przeróbce na gaz chyba się gwarancje traci.

A co do podśmiechujek Svona na diesla to w sumie nie wiem o co chodzi, bo cena ropy taka sama jak benzyny, a taka panamera pewnie spala i tak wiecej na 100km od fabi :<

[windomearl]

Heheh, nowy sposób na tuning silnika, jebnij se instalację gazową, +50 koni

Jeździłem kiedyś BMW trójką e36, zimą ten gaz to wkurwiająca rzecz, silnik się nie nagrzewa wystarczająco i potrafiła niezauważenie zgasnąć podczas jazdy, a wtedy wielkie zdziwienie jak pod nogą okazuje się że mam twardy pedał hamulca.... żeby to normalnie działało w tym aucie, trzeba by z pół godziny stać na podwórku po odpaleniu, żeby się rozgrzał...

Co do bogolskich furek na gaz, to faktycznie lipa, widziałem ostatnio takiego Forda Mustanga na gaz...

Pozdro. Ja starusieńką Vectrą jeździłem całą zimę i o takich problemach nie słyszałem. Wiesz w ogóle co to instalacja sekwencyjna?

[el becetol]

Też nie kumam czemu się ludziom ubzdurało ze gaz = cebula. Jak ostatnio na reddicie się amerykańce dowiedziały że można jeździć na ekologicznym i tańszym od benzyny paliwie to nie mogli wyjść z podziwu co za zajebistość. Ale u nas oczywiście cebula. Cebulactwo to w ogóle zabawna sprawa, bo już praktycznie nic nie można zrobić żeby elitarna klasa internetowych superfajnych trendsetterów nie uznała cie za "cebulaka" czy "polaczka". Wolisz kotleta zamiast sushi? Cebulak. Robisz zakupy w Tesco? Cebulak. Wierzysz? Cebulak. Nie wstydzisz się bycia Polakiem? Cebulak. Magia mija jak któryś z tych zachodnich i wielkoświatowych krytyków Polski wypowie się na facebooku i można podejrzeć jego zdjęcie, a tam typowy czesiek z bloku z wielkiej płyty, identyczny jak ci, z których się nabija. Zwykłe leczenie małomiasteczkowych kompleksów.

Czyżbyś zamontował gaz w porszaku?

Weźcie z tym porszakiem, ja nie mam żadnego porszaka 

[svonston]

A co do podśmiechujek Svona na diesla to w sumie nie wiem o co chodzi, bo cena ropy taka sama jak benzyny, a taka panamera pewnie spala i tak wiecej na 100km od fabi :<

Ja sobie nie robię podśmiechujków z diesla. Po prostu śmieszy mnie, że komuś przeszkadza gaz, ale diesel już nie. Jedno i drugie to oszczędności. No i Panamera w gazie też pali więcej od Fabii w gazie.

[Gomez]

A ja nie rozumie jak można widzieć problem w tym ,że ktoś jeździ na gazie. Paliwo jak każde inne do tego tańsze. Sekwencja (IV generacja) nie jest problematyczna, co do V generacji się nie wypowiem bo nie wiele o niej wiem.

[andryush]

Heheh, nowy sposób na tuning silnika, jebnij se instalację gazową, +50 koni

Jeździłem kiedyś BMW trójką e36, zimą ten gaz to wkurwiająca rzecz, silnik się nie nagrzewa wystarczająco i potrafiła niezauważenie zgasnąć podczas jazdy, a wtedy wielkie zdziwienie jak pod nogą okazuje się że mam twardy pedał hamulca.... żeby to normalnie działało w tym aucie, trzeba by z pół godziny stać na podwórku po odpaleniu, żeby się rozgrzał...

Co do bogolskich furek na gaz, to faktycznie lipa, widziałem ostatnio takiego Forda Mustanga na gaz...

Pozdro. Ja starusieńką Vectrą jeździłem całą zimę i o takich problemach nie słyszałem. Wiesz w ogóle co to instalacja sekwencyjna?

Nie wiem, może jakiś staroć był zainstalowany na tej beemce...

A co do podśmiechujek Svona na diesla to w sumie nie wiem o co chodzi, bo cena ropy taka sama jak benzyny, a taka panamera pewnie spala i tak wiecej na 100km od fabi :<

Ja sobie nie robię podśmiechujków z diesla. Po prostu śmieszy mnie, że komuś przeszkadza gaz, ale diesel już nie. Jedno i drugie to oszczędności. No i Panamera w gazie też pali więcej od Fabii w gazie.

Diesle Le Mans wygrywają, o bolidach na gaz nie słyszałem

No i jak ktoś we wsi kupuje Mustanga, żeby pokazać wszystkim dookoła swój status, to instalacja gazu w takim aucie to imo buractwo.

[svonston]

Diesle Le Mans wygrywają, o bolidach na gaz nie słyszałem

I jak to się ma do codziennego poruszania się samochodem?

No i jak ktoś we wsi kupuje Mustanga, żeby pokazać wszystkim dookoła swój status, to instalacja gazu w takim aucie to imo buractwo.

Buractwem jest też zaglądanie do portfela komukolwiek.

[andryush]

Ja nikomu nie zaglądam, jeśli gość kupuje Mustanga to chyba nie trzeba mu zaglądać do portfela, bo sam go pokazuje wszystkim dookoła
A gaz w tym Mustangu to takie "zesraj się, nie daj się".

Niemiec np kupi sobie 6-litrowego Camaro to nie ładuje w niego butlę z gazem i popierdziela nim do Lidla na zakupy, a rozkoszuje się jazdą w weekendy czy na jakieś track days.

Diesle w Le Mans dobrze rokują i stwarzają pozytywny imidż technologii, silnik Diesla pokazuje moc i niezawodność.

[windomearl]

Ja nikomu nie zaglądam, jeśli gość kupuje Mustanga to chyba nie trzeba mu zaglądać do portfela, bo sam go pokazuje wszystkim dookoła
A gaz w tym Mustangu to takie "zesraj się, nie daj się".

A taki myślenie to chyba ma nazwę: zazdrość.

[svonston]

Diesel do zawsze pokazywał niezawodność, dopiero później przyszła moc. Jak zobaczyli, że można mieć niesamowicie szybki, mocny samochód, a jednocześnie palić połowę paliwa, to wybór był jasny. Myślę, że z gazem by się dało to samo zrobić, ale czemu nie idą w tę stronę - nie wiem.

Jak dla mnie to lipa mieć w Camaro gaz, choć nie hejtuję. Na pewno sam bym nie zamontował, bo uważam, że to taki ukłon w stronę motoryzacji. Jeździsz samochodem z wielkim V8, przepalasz 120 zł na 100 km i tankujesz 95, można się poczuć jak w czasach świetności musclecars.

Po prostu nie rozumiem beczki z tego, że ktoś chce zaoszczedzić. Głównie w takich normalnych samochodach premium "na codzień", jak jakieś 7er, Sklasa itd. Jeździsz na ropę - dobrze, jeździsz na gaz - źle, cebula, biedak, polaczek. Tylko to chciałbym zrozumieć.

[andryush]

Ja nikomu nie zaglądam, jeśli gość kupuje Mustanga to chyba nie trzeba mu zaglądać do portfela, bo sam go pokazuje wszystkim dookoła
A gaz w tym Mustangu to takie "zesraj się, nie daj się".

A taki myślenie to chyba ma nazwę: zazdrość.

Nie, absolutnie nie, fajnie że gościu ma taką furkę, na pewno czerpie masę przyjemnosci z jazdy. Nic mi do jego kasiory. Zwisa mi to, jedyne o czym mogę myśleć widząc takie auto, to jak samemu zarobić na takie cudo.

Z mojej strony to wygląda trochę jak obraza dla motoryzacji, montować gaz w Mustangu. Pasjonat kupuje auto ze względu na jego historię i cechy charakterystyczne. Osoba fascynująca się motoryzacją nigdy nie zrobił by takiej głupoty, jeśli ktoś montuje gaz w takim samochodzie, to najzwyczajniej żaden z niego pasjonat, a burak co chce się tylko pokazać, ale szkoda mu kasy na paliwo.

Instalacje gazowe imo są ok, ciekawe, budżetowe rozwiązanie, ale jednak te samochody "Premium" z gazem to  trochę słoma wystająca z butów.
Prmium i budżetowy raczej nie idą ze sobą w parze.

[svonston]

Co w takim razie z dieslem? W premium są mocno obecne, nawet można kupić "Mkowe" diesle w BMW.

[Iras]

Masz pieniądze = kupujesz dobrą furę. Dużo jeździsz, jesteś rozsądny i umiesz liczyć = zakładasz gaz. Jedno nie wyklucza drugiego. Bogactwo nie obliguje do wywalania kasy w błoto.

[andryush]

Co w takim razie z dieslem? W premium są mocno obecne, nawet można kupić "Mkowe" diesle w BMW.

Pamiętam odcinek Top Gear z M-ką BMW5 w dieslu, trochę śmiechowo, biorąc pod uwagę podejście Clarksona ale ujdzie.
No i chyba jesteśmy już przyzwyczajeni, że często widzimy luksusowe limuzyny z cherlawym dieselkiem pod maską, to już raczej chleb powszedni.

I właśnie to jest chyba właściwe, budżetowe rozwiązanie, jeżeli chcemy się wozić i oszczędzać. Złoty środek.

Chociaż niedawno też miałem okazję przejechać się Audi A6 z widlatym dieslem w automacie, to na prawdę jedzie, ale o oszczędności nie ma mowy, spalanie przy niskich prędkościach dochodziło nawet do 20l/100km

[svonston]

Pamiętam odcinek Top Gear z M-ką BMW5 w dieslu, trochę śmiechowo, biorąc pod uwagę podejście Clarksona ale ujdzie.
No i chyba jesteśmy już przyzwyczajeni, że często widzimy luksusowe limuzyny z cherlawym dieselkiem pod maską, to już raczej chleb powszedni.

I właśnie to jest chyba właściwe, budżetowe rozwiązanie, jeżeli chcemy się wozić i oszczędzać. Złoty środek.

Chociaż niedawno też miałem okazję przejechać się Audi A6 z widlatym dieslem w automacie, to na prawdę jedzie, ale o oszczędności nie ma mowy, spalanie przy niskich prędkościach dochodziło nawet do 20l/100km

Złoty środek bo? W benzynie masz te same osiągi, ten sam koszt przejechania 100 km co w dieslu, a jednak lepszy dźwięk, dalej odcinka itd.

Czyli jak już się przyzwyczaimy do gazu w 3,5 litrowych limuzynach to będzie wg was ok. Spowszednieje i będzie pompa z elektrycznych luksusowych samochodów. A nie, chwila, celebryci jarają się elektrycznym Fiskerem.

Jaki miałeś silnik, że nie było mowy o oszczędności? 3.0 TDI? Porównaj spalanie do 3.0 FSI.

[Kert]

Z elektrycznych nie ma śmiechu, odkąd Tesla pompuje temat ze swoimi modelami S i inni producenci zaczęli się obawiać. Wcześniej beka z Priusa jak najbardziej obecna i to nie u Polaków cebulaków, a w USA zrobił się stereotyp posiadacza hybrydowej Toyoty, przytaczany nawet w filmach.

[svonston]

Dlaczego nadal uciekacie od odpowiedzi na proste pytanie?

[Master_666]

W ogóle nie wiem o czym tutaj gadać. Montowanie gazu wynika z czystej oszczędności, kupno auta  elektrycznego to raczej "styl" Eko który jest teraz trendy. Zresztą kto montuje gaz? Zwykłe osoby co kupiły auto używane, wtedy to wiadomo że są  oszczędni i moim zdaniem to spoko. Dziwne by było jakby ktoś kupił nowe z salonu BMW7 i zanotował gaz by oszczędzić... Tutaj moim zdaniem brak logiki.

[windomearl]

Dziwne by było jakby ktoś kupił nowe z salonu BMW7 i zanotował gaz by oszczędzić... Tutaj moim zdaniem brak logiki.

Bo?

[svonston]

Ale kupno BMW z serii EfficientDynamics ze zdławionymi dieslami jest ok. Logika obecna.

[Kert]

Svon, ale jakie pytanie? Ja zwykłe trololo w pierwszym poście, do którego się przyczepiłeś, wyskoczyłem z obecną sytuacją i warsztatowym gazem w furach, które nie były do niego pierwotnie przystosowane BO OSZCZĘDNOŚĆ W AUCIE ZA 200 TYSI, a Ty pięknie popłynąłeś - diesle, fabryka, silniki gazowe, elegancja francja. Się uczepiłeś tych ropniaków, jak wesz psiej dupy. Dla mnie EOT, bo nawet nie ma o czym dyskutować, ja nie podzielam zaściankowego myślenia sam jeżdżąc na gazie służbową furą i montując warsztatowo kilka lat temu instalację w jednym z samochodów. Na tym zakończę.

[andryush]

Pamiętam odcinek Top Gear z M-ką BMW5 w dieslu, trochę śmiechowo, biorąc pod uwagę podejście Clarksona ale ujdzie.
No i chyba jesteśmy już przyzwyczajeni, że często widzimy luksusowe limuzyny z cherlawym dieselkiem pod maską, to już raczej chleb powszedni.

I właśnie to jest chyba właściwe, budżetowe rozwiązanie, jeżeli chcemy się wozić i oszczędzać. Złoty środek.

Chociaż niedawno też miałem okazję przejechać się Audi A6 z widlatym dieslem w automacie, to na prawdę jedzie, ale o oszczędności nie ma mowy, spalanie przy niskich prędkościach dochodziło nawet do 20l/100km

Złoty środek bo? W benzynie masz te same osiągi, ten sam koszt przejechania 100 km co w dieslu, a jednak lepszy dźwięk, dalej odcinka itd.

Czyli jak już się przyzwyczaimy do gazu w 3,5 litrowych limuzynach to będzie wg was ok. Spowszednieje i będzie pompa z elektrycznych luksusowych samochodów. A nie, chwila, celebryci jarają się elektrycznym Fiskerem.

Jaki miałeś silnik, że nie było mowy o oszczędności? 3.0 TDI? Porównaj spalanie do 3.0 FSI.

Z elektrycznych pompy nie ma, to przyszłość, tylko technologia baterii musiała by zostać zrewolucjonizowana, żeby to w końcu miało porządny zasięg.

A silnik w tej Audi to chyba 2.6 V6 TDI... nie pamiętam dokadnie, zapytam.

[svonston]

Kert:
Raz tak, raz siak. Szybko zmieniasz zdanie.

Zapytałem po prostu dlaczego oszczędność w dieslu jest w porządku, a oszczędność w gazie to polaczkowanie cebulakowanie. Dlaczego kupno i tankowanie samochodu w gazie to wstyd, a dlaczego podjeżdżanie samochodem po ropę to już całkiem normalna rzecz.

A silnik w tej Audi to chyba 2.6 V6 TDI... nie pamiętam dokadnie, zapytam.

Albo 2.5 w C5, albo 2.7 w C6.

[Iras]

Czterolitrowe A8 D3 spala 10-12 litrów ropy na setkę. Chciałbym zobaczyć to 20 w A6 z mniejszym silnikiem.

[Kert]

@Svon
Nie widzę sprzeczności w prezentowanych zdaniach. Próbujesz nadać temu wagę niezaprzeczalnej, nie do podważenia i charakteryzującej całościowo moje podejście opinii, bez zaznajomienia się z zapleczem. SOLIDNY FUNDAMENT I DOWÓD W SĄDZIE. Po podsumowujących epitetach o cebulakach wiedziałem, że dyskusja zaszła za daleko i nie ma po co tego ciągnąć.

Wszystko jest w porządku, przecież napisałem wcześniej, że do Rollsa możesz wjebać butlę i nic mi do tego. Olej napędowy, biopaliwo, gnój z pola, gaz łupkowy, energia atomowa, murzyn pod maską - cokolwiek Ci pasuje.

[svonston]

I po co ten sarkazm, po co spina. Chyba jednak powinieneś zakończyć temat, bo zamiast sobie normalnie porozmawiać, to próbujesz zdyskredytować rozmówcę.

[Iras]

Czy to jest ten moment, kiedy wkleja się zdjęcie betoniarki?

[svonston]

Tak. Ewentualnie but Ecco.

[windomearl]

Czy to jest ten moment, kiedy wkleja się zdjęcie betoniarki?

Powoli się zbliża.

[andryush]

Czterolitrowe A8 D3 spala 10-12 litrów ropy na setkę. Chciałbym zobaczyć to 20 w A6 z mniejszym silnikiem.

Proste, automat+niska prędkość, np osiedle z ograniczeniem do 30km/h= 20l/100
Jadąc normalnie, nie ma takiej tragedii.

[svonston]

To ty tutaj czasowe podajesz? To nawet Panda 1.3 MJET pali koło 30 litrów.