Dzwonił do mnie ziomek, że też wyjeżdża przepalić maszynę, ale ja jednak czekam aż wiosna przyjdzie na dobre. Głównie z tego powodu, że muszę opony zmienić, świecie nowe kupić, olej i filtry. Myślałem o tłumiku, ale nie wiem czy mi kasy starczy. Jeszcze mnie tak bardzo nie ciągnie, ale jak wczoraj usłyszałem ryk maszyn, to serducho mocniej zabiło i pewnie gdybym miał moto gotowe do sezonu to bym wsiadł i się przejechał.