Nie wykluczacie przy tym, że jest mnóstwo świetnych, MYJĄCYCH SIĘ (to najważniejsze?) czarnych? Bo białych nie myjących się też jest sporo, nawet w tak wysoko rozwiniętym kraju jak Polska. A że czarni to rasiści, cóż, niektórzy są przeczuleni na rasizm wobec nich, jakieś chore fobie, zależy na kogo się trafi.
Nawet jeśli procentowo więcej czarnych to źli, brudni, chamscy ludzie, to przecież zawsze jest ta mniejszość i zanim im się przylepi łatkę może warto im dać szansę?