Nie, nie chodzi tu o "Litewski chamie", bo jest napisane, że na Łazienkowskiej, czyli na meczu Legii. Lech gra na Bułgarskiej. Mi się marzy obecna kultura z angielskich stadionów, choć oni też trochę przesadzają, bo dożywotni zakaz wstępu za nazwanie gracza "czarnuchem" to przesada. Swoją drogą paranoja, że Suarez za nazwanie Evry "negrito" dostaje 10 meczów zawieszenia, a z tego, co pamiętam, jak zawodnicy sobie urywali nogi, to dostawali mniej. Chodzi mi np. o tę sytuację:
Tak czy siak, polscy kibice to jednak trochę chamstwo, choć na meczach Wisły nie jest tak źle. Chodzę właściwie na każdy mecz u siebie i chlew był jedynie na Legii (ze strony kibiców Legii
). Tak to tylko zwykłe obrażanie słowne. Nie odważyłbym się iść na derby.