Ahmadineżad: Izrael to spróchniałe drzewo
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad nazwał zagrożeniem dla świata muzułmańskiego istnienie "syjonistycznego reżimu", który to termin Teheran stosuje na określenie Izraela.
Istnienie tego "reżimu jest "niesprawiedliwością" - powiedział prezydent.
Ton piątkowej wypowiedzi Ahmadineżada podczas konferencji poświęconej poparciu dla Palestyńczyków był nieco bardziej umiarkowany niż zeszłoroczne oświadczenia Teheranu o konieczności wymazania Izraela z mapy.
"Istnienie syjonistycznego reżimu równa się niekończącej się, nieograniczonej niczym groźbie, wobec której żaden z narodów i krajów islamu w tym regionie i poza nim nie może czuć się bezpiecznie" - powiedział w piątek prezydent Iranu.
Jednak Izrael jest "uschłym, spróchniałym drzewem", które runie zniszczone przez "burzę" - dodał.
Prezydent Iranu przypomniał także o "poważnych wątpliwościach" co do zagłady Żydów podczas II wojny światowej. "Jeśli istnieją poważne wątpliwości co do holokaustu (żydowskiego), nie ma ich co do katastrofy i zagłady, jaka spada na Palestyńczyków" - oznajmił Ahmadineżad.
"Niektóre zachodnie potęgi wierzą, że podczas II wojny światowej wymordowano ważną populację żydowską i, aby zrekompensować tę katastrofę, utworzono reżim (syjonistyczny)" - powiedział.
Upomniał się o los Palestyńczyków, mówiąc: "Jeśli ta katastrofa to prawda, to dlaczego są w tym regionie narody, które muszą za to płacić?"
Dodał, że "drzewo palestyńskiego oporu wzrasta i rośnie w siłę, a drzewo syjonizmu usycha".
We wtorek czołowi politycy Iranu, w tym prezydent, oświadczyli, że ruszył irański program wzbogacania uranu w 164 wirówkach w zakładach w Natanzie w środkowej części kraju. Według ich słów uran jest tam wzbogacany do poziomu 3,5 proc., co wystarcza na potrzeby energetyki jądrowej. Do budowy bomby atomowej uran musi być wzbogacony do poziomu 90 proc. Iran zamierza w ciągu roku w zamontować Natanzie kolejne 3 tys. wirówek, co wystarczy do wyprodukowania jednej bomby rocznie.
W środę agencje cytowały szefa izraelskiego wywiadu, gen. Amosa Jadlina, którego zdaniem Iran za trzy lata wyprodukuje bombę atomową.
W czwartek podczas wizyty w Iranie szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Mohamed ElBaradei powiedział, że nie może jeszcze potwierdzić, iż Iran produkuje uran wzbogacony do poziomu 3,5 proc. W czasie wizyty szefa MAEA w Teheranie irańscy politycy powtórzyli, że nie zamierzają się wycofać z programu wzbogacania uranu, czego żąda w marcowej rezolucji Rada Bezpieczeństwa ONZ.