Podzielę się moimi z już nieco leciwego, ale swego czasu chwalonego za jakość obrazu świecidła Sony, na którym grałem jeszcze jakiś czas temu.
KDL40W4210
Tryb obrazu (żywy/standard/kinowy): Standard
Podświetlenie: 8/10
Kontrast: 82/100
Jasność: 65/100
Nasycenie: 55/100
Temperatura barw: Neutralne
Ostrość: 16/30
Redukcja zakłóceń: Wyłączone
Redukcja zakłóceń MPEG: Wyłączone
Zaawansowane zwiększanie kontrastu: Wyłączone
Przestrzeń barw: Standard
Czujnik światła: Wyłączone
Oszczędzanie energii: Standard (tzn. wyłączone)
x.v.Colour: Auto bądź wyłączone (w zależności od potrzeb, jest pod przyciskiem na pilocie).
Przestrzeń barw: sRGB (funkcja dla zdjęć)
PS3: FullRGB, Deep Colour Output (HDMI): Automatic
Co najciekawsze, wiele ustawień z sieci poleca ustawienie temperatury barw na Ciepłe 2, ale dla mnie zbyt mocno przekłamuje kolorystykę.
Powyższe ustawienia to zwykle przy świetle dziennym popołudniowym, miałem dość nasłoneczniony pokój - dostęp światła blokowały zasłony, przy filmach i ciemnym pomieszczeniu nierzadko ustawiałem tryb "Theatre", nie mylić z tzw. "teatrem", gdyż w ogóle nie odpowiadał za upłynnianie ruchu (takiej funkcji ten tv chyba nawet nie posiadał), a za ustawienie suwaków obrazu na ciemniejszy, przyjemniejszy dla wieczornego odbioru obrazu filmowego, nie jest także w pełni trybem "kinowym", bo nadal pozwala na utrzymanie kontroli nad resztą wcześniejszych ustawień.
Powyższe ustawienia ulegały lekkiej modyfikacji w zależności od danej gry/filmu, ale czasami nie chciało mi się bawić, bo tv nie miał możliwości zachowania i przełączania kilku profili ustawień własnych i trzeba było bawić się każdym suwakiem.
Nie chcę tutaj zaczynać znowu jakiejś szeroko zakrojonej i wtórnej dyskusji, ale ostatnio odpaliłem tryb "Żywy" w WipeoutHD i przy powyższych ustawieniach, gdzie jedynie i najbardziej full RGB w konsoli odpowiada za podbicie koloru była zdecydowanie za duża feeria barw i podbitego kontrastu, mocno powyżej poczucia komfortu niesionego z oprawy (a wiadomo, że WHD ma niezwykle bogatą i pastelową kolorystykę przy dynamicznym obrazie). Wyłączyłem po jakimś czasie i tutaj ciekawa obserwacja: obraz wydał się później lekko wyprany z kolorów, ale tylko na chwilę. Przyrównuje to do patrzenia w bezpośrednio nasłonecznione miejsce: źrenice się zwężają i obserwując przejaskrawioną kolorystykę może jest "żywo", ale po krótkim czasie męczy. Stad nie dziwię się Kyo, że ma lekko spaczone postrzeganie - grając cały czas w przejaskrawionym i zbyt nasyconym kolorystycznie obrazie, po przełączeniu na jakikolwiek inny tryb wyświetlania wszystko wydaje się początkowo sprane, ale jednocześnie wiem, że ten pierwszy tryb jest daleki od naturalności i komfortu gry przez dłuższy czas, o oglądaniu nie wspominając.
Pamiętam również, że ustawienie FullRGB na konsoli i obrazu na "żywy" w Uncharted 2 było tak dalekie od komfortu postrzegania, że etap w nepalskiej świątyni wyglądał co najmniej dziwnie - jasne, ośnieżone otoczenie było zbyt jaskrawe, a przejście w ciemniejsze obszary było po prostu niegrywalne - gówno widać przez cały czas, a nie panowały tam egipskie ciemności - to fragment ze wspinaniem się po trybach mechanizmu.