Pytanko:
Czym różni się Panas TH-42PY80P od TH-42PY8P, poza tym, że ten drugi jest starszy i nie ma czytnika kart? Skłaniam się ku tej plazmie bo naczytałem się o niej sporo dobrego. Ochłodził mnie troszkę pobór mocy na poziomie ponad 300W, zjawisko Green Ghosting'u pokazywane przez użytkowników m.in. na YouTube (tragicznie to wygląda), jak i straszonko, że nie można za dużo grać, bo wypalają się hud'y i inne stałe elementy obrazu (a lubię przysiąść nawet ładnych parę godzin). Wiem, że tą przypadłość można już wsadzić między "dawno i nieprawda", ale wyczytałem na jakimś forum, że komuś pozostała jasna/ciemna plama po pasku życia na kilka dni. A, i poszerzenie obrazu na wysokość w czasie oglądania filmów i telewizji powinna być ustawiona jako domyślna, bo czarne paski góra-dół też są niekorzystne i sprzyjają wypalaniu.
Wiadomo, jakby człowiek czytał tylko benchmarki, recenzje i testy, to najpewniej siedziałby w gołych czterech ścianach, ale jednak, niesmak pozostaje. Chciałbym po prostu zrewidować te poglądy.
Poza wyżej wymienionymi, podobno tv bez wad. Co więcej, cena nie jest wygórowana jak na charakteryzujące go parametry obrazu, przewyższające topowe lcd (jak gdzieś czytałem).