(chamy? "buraki"? gowniarstwo? - no sorry ale tylko takie epitety mi do glowy przychodza kiedy widze takie posty, bes sensu (...)
Pozdro "chamie, buraku, gówniarzu".
lol...to byl "combo breaker" co by wielkie WYPIER*ALAC w pionie sie nie pojawilo pisane przez becelota, ale nie oczekuje, ze to zrozumiesz.
Aj Ty jak zwykle wybrałeś sobie jedno słowo z wypowiedzi LoNdKa (w tym przypadku "bez sensu") totalnie pomijając istotę o której pisał (posty agresywne, wulgarne).
Lepsze wulgarne i agresywne niż bez sensu. Post bez sensu nie może otworzyć polemiki. Post wulgarny i agresywny, zawsze może otworzyć później normalną rozmowę. Jeśli ktoś napisze "blababalablabalbalba" w temacie o X360 to nic z tego nie wyrośnie, bo post jest bez sensu. Jeśli natomiast ktoś napisze: "Kinect jest >zje<cenzura>< a Ci co go kupią >niedo<cenzura><" to zawsze może z tego wyjść normalna rozmowa o Kinect. Proste.
Jak będzie cenzura to co się zmieni? Zamiast "jesteś głupi a Twoja stara jest gruba", będzie "mam hipotezę, że możesz mieć problemy z rozumieniem tekstu czytanego, a Twój prawny opiekun ma problemy z otyłością". Nigdy jakoś nie było problemu z wulgaryzmami. Rozumiem jednak, że z pozycji Londka krytyka dla postów bezsensownych byłaby strzałem w którąś z własnych kończyn.
Idiotyczna argumentacja, do tego tylko dodam, ze forum jest publiczne - ludzie maja do niego szeroki dostep i poprostu to zle wyglada. Ja nie prawie wogole nie przeklinam rozmawiajac z kims, staram sie tez tego unikac piszac na forach.
Co ciekawe:
Używanie wulgaryzmów regulowane jest często nie tylko przez normy społeczne, ale i prawne. Np. w Polsce art. 141 Kodeksu wykroczeń mówi: Kto w miejscach publicznych umieszcza nieprzyzwoite napisy, rysunki albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze grzywny do 1500 złotych. (Co zwykle nie dotyczy działań artystycznych).
Sam nie jestem za wprowadzaniem takiego rygoru jeśli chodzi o wulgaryzmy. Jednak jeśli na forum mają takie zmiany nastąpić to się przystosuje. Po prostu będę wykropkowywał.
Brawo, genialne. Bo to przecież ogromna różnica napisać np. "ku*wa" zamiast "kur**". Od razu widać że rozmowa na wyższym stopniu kultury.
Cenzura, to charakterystyncze "pi" w TV tak wlasnie dziala.
Jeśli chcemy wracać do starych zasad moderowania, proponuję wrócić do wszystkich. Mam na myśli ostrzeżenia, które się nigdy nie zerują i są również przyznawane za popełnianie błędów ortograficznych, które oznaczają brak szacunku do rozmówcy.
Czy pisanie bez polskich znakow rowniez skonczy sie ostem ?