Widzisz Curtis, ja jestem miłym gościem, ale napisałeś to, co napisałeś (cytat w pierwszym poście na tej stronie) i w tym momencie jesteś w worku "typy, po których mogę jeździc, jak po burej suce". Na drugi raz, waż słowa, pomyśl dwa razy zanim zarzucisz wędkę do złego stawu, przeczytaj w jakimś słowniku co oznaczaja terminy "ironia", "kontekst" (zadanie domowe: w jakim kontekście użyłem słowa "tweener" w poprzednim poście, miej na uwadze to, że interesowałem sie swego czasu koszykówką i oglądam "Prison Break"). I refleksja, koleś. Tego ci brakuje. Dopóki się nie zreflektujesz, jesteś dla mnie na końcu łańcucha pokarmowego, więc zamiat się bujac nad klawiaturą - pomyśl.