To tak samo jakby powiedziec ze HS to nie jest najlepsza gra slashowana bo za duzo ma QTE.
Bo HS nie jest najlepszym slasherem, to raz. Dwa, w HS QTE występują co jakiś czas, w Fahrenheicie przez większość gry trzeba wpatrywać się w dwa kółka i wciskać kierunki, albo wciskać na zmianę dwa guziki.
Fabula byla genialna(wszystko zalezy od znajomosci angielskiego-w tej grze min. by ja do konca zrozumiec to poziom pre-intermediate),
Nie martw się, mój angielski jest na odpowiednim poziomie, by zrozumieć tą grę. Nie zmienia to faktu, że gra genialnej fabuły nie miała (a jeżeli uważasz ją za genialną, to życzę ci kiedyś pograć w gry, w których historia naprawdę miażdży i jest dopracowana). I nie tylko ja uważam, że końcówka gry to jakiś żart, napisany chyba na 5 minut przed oddaniem skryptu (sam David Cage się przyznał, że sądził, że jeżeli początek będzie dobry, to gracze wybaczą słabą końcówkę).
klimat byl przez cala gre wyborny,
Był wyborny, do czasu, gdy gra nie zmieniła się z "nieświadomy morderca, uciekając przed policją, próbuje wyjaśnić zagadkę swoich działań" w "żywy trup o mocach niczym Neo broni świat przed dwoma klanami (z czego jeden ujawnia się na 5 minut przed końcem gry)".
nieliniowosc i swoboda
Przejdź grę jeszcze raz to zobaczysz, jak bardzo nieliniowa i swobodna ona jest. Cała ta nieliniowość i "każdy czyn ma swoje konsekwencje" to tylko pozór; w rzeczywistości nie ważne co zrobisz, to najwyżej ominie cię jedna czy dwie cut-scenki.
a takze genialna muzyka i animacje.
Akurat z tym się zgodzę
.
Sorki za offtop. Jeżeli czyta to jakiś mod, to moze przerzucić posty odnośnie Fahrenheita do stosownego tematu
.